http://wiadomosci.onet.pl/kraj/dziennik … -zl/kje9jv
Butelka najtańszego piwa za cztery złote, a najtańszej 40-procentowej wódki za 32 zł? To wkrótce może być prawdą. Polska, jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", popiera propozycje UE i chce wprowadzenia minimalnej ceny alkoholu.
W Rydze trwa właśnie spotkanie unijnych ministrów zdrowia. Główne założenia strategii antyalkoholowej Wspólnoty są radykalne. Proponuje się m.in. zakaz reklamy alkoholu, wprowadzenie ceny minimalnej i monitorowanie transgranicznego handlu alkoholem.
Co ciekawe, jak podkreśla "DGP", pomysł ceny minimalnej został wpisany do projektu Narodowego Programu Profilaktyki Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zgodnie z nim 10 gramów czystego alkoholu ma kosztować ok. dwóch złotych. Dla konsumentów alkoholi oznacza to wzrost cen. Najtańsze piwo z dwóch złotych "podskoczy" do czterech, a pół litra wódki z 20 do 32 zł.
Co na to branża alkoholowa? – Taka decyzja prowadziłaby do zaburzeń na rynku – mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.
Oczywiście panaceum to podniesienie cen. IMO alkoholicy będą pić cokolwiek nawet zapachnie alkoholem, więc na nich to zbawiennego wpływu mieć nie będzie - dostaną po kieszeni zwykli ludzie, którzy lubią sobie czasem piwo wypić.
Dla porównania tania wódka w Niemczech kosztuje obecnie w przeliczeniu ok. 26 zł. We Francji za pół litra trzeba zapłacić 32 zł, a w słonecznej Hiszpanii ok. 24 zł. Dużo więcej trzeba zapłacić za mocny alkohol w Holandii, czy Irlandii, gdzie kosztuje ona kolejno: 50 i 60 zł.
ten framgnet akurat z Frondy, ale za DGP
Denerwuje mnie takie przeliczanie. Matkobosko, Nimce płacom 26 zł za wódkę! Nie, oni płacą 5 euro przy zarobkach 1500 euro (a najtańsze piwo 70 centów). A Holendrzy 50 zł! Nie, 7 euro przy odpowiednio wyższych zarobkach. Gdyby u nas wódka kosztowała 5 zł może cena minimalna miałaby sens.
Offline
Jednak kaczka dziennikarska.
Szesnaście państw członkowskich UE, w tym Polska, wezwało Komisję Europejską podczas nieformalnego posiedzenia unijnych ministrów zdrowia do przedstawienia nowej strategii alkoholowej. KE nie zamierza jednak wprowadzać nowych rozwiązań prawnych. Wcześniej "Dziennik Gazeta Prawna" podała, że w życie mogą wejść przepisy, które będą skutkować wzrostem cen alkoholu w Polsce.
Polska, a także 15 innych państw, opowiedziała się za określeniem transgranicznych problemów, które miałby zostać zawarte w nowej strategii alkoholowej UE. Wśród nich znalazło się wzmocnienie polityki cenowej, sprzedaż alkoholu przez internet, a także odpowiednie oznaczanie alkoholu.
Offline
A już chciałem pisać, że wykombinowali kolejny sposób na dojenie z ludzi.
Swoją drogą - skoro wszystko robią w ramach bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, ciekaw jestem, jak mają zamiar utrzymać państwo (i stołki) w utopijnym państwie, gdzie nikt nie pije, nie pali, wszyscy jeżdżą autami na prąd nie łamiąc przepisów, nikt nie przechodzi na czerwonym...
Offline
A dla najbogatszych 75%
Offline