Różne są odchyły, ale Salwador to już przesadza.
Otóż w Salwadorze prawo bezwzględnie zabrania przerywania ciąży. Żadnych warunków, zero litości - poronienie albo urodzenie martwego dziecka jest równoważne z aborcją i kobiety trafiają do więzienia na długie lata. Są organizacje, które z tym walczą, parlament ułaskawił niedawno jedną z takich dziewczym, może uda im się zmienić to chore prawo.
Dziś Onet publikuje historię 17-latki, która została zgwałcona, poroniła i została zabrana przez policję prosto ze szpitala. Dostała 30 lat.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/30-lat- … enie/hzx82
Offline
Nie traktuj wiadomości z Onet zbyt poważnie. To prawie tak jak radio Erewań (polecam dowcipy, niektóre zacne).
W Salwadorze od 1999 r zmieniono konstytucję i pozostałe prawa (tryb demokratyczny - więc społeczeństwo tak chciało*)
W wyniku tej zmiany obowiązuje absolutny zakaz aborcji.
Opisana w artykule kobieta została skazana za - umyślne zabójstwo- nie za aborcję. Kara za aborcję to dla kobiety do 8 lat a dla lekarza do 12 lat. Zmienia to już perspektywę?
- nie jestem pro-life, uważam że nie mam prawa decydować o życiu innych osób. Aborcja ze względów medycznych,prawnych powinna być dopuszczalna.
*- d...cja była i jest najgłupszą formą sprawowania władzy, jeśli jednak prawo zostało ustanowione to nie dziwmy się że jest przestrzegane
Offline
Pupilek Lucyfera
Pewnie już to gdzieś pisałam ale powtórzę- nie ogarniam logiki pro-life. Mając do wyboru dwa zgony (matki i dziecka) lub jeden zgon (dziecka) i tak wybiorą 2 zgony. No normalnie ochrona życia jak ta lala.
Offline