Strony: 1
Natrafiłam dziś w wiadomościach na takie cudeńko:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/k … lugi/bgcs5
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/rolnik … 02767.html
Moje pytanie brzmi - jak? O.o
Offline
O_ooooooooooooooo
Nie ogarniam.
The system has encountered an error when servicing the "understand logic of that info" request.
If the error persists, please contact the system administrator or reduce amount of bullshit you receive.
<------------------------------>
[LifeOS restore manager]
<------------------------------>
Initiating sequence 0x00cff81a...
Shutting down all systems... Done!
Autochecking system files integrity... Done!
Attempting to restart #1... X X X X X Failed!
Attempting to restart #2... X X X X X Failed!
Attempting to restart #3... X X X X X Failed!
System reboot in its current state impossible; reparation required
„GPC” próbowała skontaktować się z komornikiem sądowym, który prowadził sprawę. Niestety w kancelarii odpowiedziano, że jest nieobecny.
Czemu mnie to nie dziwi... znając życie, to przez następnych kilka tygodni, albo nawet i do rozwiązania sprawy będzie "nieobecny", "nieosiągalny", "w terenie", "chory", "obłożnie chory", "na porodówce", "na cmentarzu" lub "poza zasięgiem".
„według obowiązujących przepisów komornik nie jest uprawniony do badania, czy dłużnik ma prawo do ruchomości, czy jest jej właścicielem lub współwłaścicielem”. Poinformował też, że „komornik stwierdza jedynie, że dłużnik włada daną rzeczą, niezależnie od stosunku prawnego władającego do tego przedmiotu. W wypadku stwierdzenia przez komornika faktu władania przez dłużnika ruchomością ma on obowiązek dokonania jej zajęcia, jeżeli wierzyciel jako sposób egzekucji wskazał egzekucję z ruchomości”.
Popraw mnie ktoś znający się na prawie jeśli się mylę- to znaczy, że komornik może mieć w dupie to, czy to, co zajmuje jest własnością dłużnika i nie musi tego sprawdzać? Noo, to od dziś w takim wypadku każdy trzepie gaciami, bo w końcu może się trafić, że nasz dom pójdzie pod młotek, bo nasz sąsiad, notoryczny pijak, który przychodzi do nas w odwiedziny ma być licytowany Polsza ku*wa, cebulandia pełną gębą...
A rolnik został bez traktora.
A je&ać rolnika, ważne, że komornik zarobi!
Offline
Pupilek Lucyfera
Prawo egzekucyjne w Polsce to jakaś paranoja. Pamiętacie sprawę tej kobiety ze Skierniewic chyba? Miała takie samo imię i nazwisko co dłużniczka, więc komornik wydrenował ją ze wszystkich oszczędności. Bo okazało się, że nie miał obowiązku zweryfikowania, czy to na pewno ta kobieta.
Offline
Chwila, chwila. W tych linkach "zapomnieli" wspomnieć, że ten sąsiad to szwagier dłużnika (jak szukałem źródeł u Mahowej, to znalazłem o tym wzmiankę na TVN24). W takim przypadku mogło być tak, że cwaniak kupił ciągnik na szwagra, żeby sundy gupie mu nie zabrali. Jeśli tak faktycznie było, to postępowanie było w porządku. Fakt, że sąd uznał, że było to bezasadne, ale dopiero po czasie.
Offline
SE- "Zrozpaczony Radosław Zaremba wezwał policję. - Dzielnicowy, który przyjechał na miejsce, tłumaczył komornikowi, że ciągnik nie należy do dłużnika"
Onet- "Nie pomogło tłumaczenie rolnika, że to pomyłka. Policja stanęła w obronie bezdusznego egzekutora, a nie właściciela maszyny."
To jak to w końcu było?
Offline
Ciągnik rolniczy, jak każdy pojazd w Polsece, jest zarejestrowany. W dowodzie rejestracyjnym jest wpisany właściciel. Komornik nawet nie sprawdził właściciela . Dla mnie jest to zwykła kradzież. Z histri wynika że w momencie zagarnięcie , ciągnik był poza władaniem przez dłużnika ( stał u właściciela) a komornik był w pełni świadom że zabiera rzecz innego człowieka
Offline
ciąg dalszy - ten sam komornik
https://www.youtube.com/watch?v=qEVR5gXaGVc
Offline
Noo, zamknięta- czyli niby tu czasowo "zawieszony" w obowiązkach. A znając realia to cichaczem odsunięty do czasu, aż smród się nie rozwieje, a potem, jak już wynajdzie się temat zastępczy to wróci. W końcu jest tylko tymczasowo zawieszony. Kary też właściwie nie poniósł (i zapewne nie poniesie)- sprzedać sprzedał. A zadośćuczynienie? Niby czego? Nic nie ma.
Offline
Strony: 1