Tiszka - 2015-01-20 09:34:01

Dzisiaj Fronda jest w wyjątkowej formie. Kilka pięknych tytułów, kilka z linkami, wszystko dla Was.

PS Linkuję przez DoNotLink, żeby nie podbijać ich w Google ;)

- Hebdomasoneria. Przez bluźnierców giną chrześcijanie
Clue: "Publikacja kolejny karykatur Mahometa przez lewacki periodyk „Charlie Hebdo” sprowokowały radykalnych islamistów w wielu miejscach świata do szukania odwetu na chrześcijanach."

- Hitler też zaczynał od niepełnosprawnych...
http://www.donotlink.com/d9rl
Clue: "Staliśmy niedaleko jednego z głównych wejść na Targowisko Miejskie przy ul. Wojska Polskiego. Plakat mówił o tym, że w Polsce zabija się chore dzieci przed ich narodzeniem oraz że to właśnie Adolf Hitler zaczął zabijanie od chorych osób."

- Do prokuratury złożono zawiadomienie ws. pigułki „dzień po”
http://www.donotlink.com/d9rm
Clue: Pigułka po zabija dzieci i kobiety.

- Na jakiej podstawie Komisja Millera wykluczyła wybuch?
Clue: Smoleńsk, ku*wa!

Do tego na Twitterze Terlik o papieżu, który mówi, że nie trzeba robić dzieci na potęgę: "I jeszce jedno. Jestem dumny, że jestem jak królik. I jest mi przykro, że papież mówi coś takiego do ludzi, którzy idą pod prąd światu."

A między tym wszystkim artykuł: Czy zmarli mogą ukazywać się żywym?

Mahmurluk - 2015-01-20 11:23:23

Chodził mi po głowie taki temat :D Czasem mają za dużo lolkontentu, żeby rozbijać na pojedyncze wątki.

Zacznę od tego, ze już Teluk tłumaczy co papież powiedział o tym, żeby nie mnożyć się jak króliki http://www.donotlink.com/d9sb

tekst o aborcji napisał:

Zauważyłem też kilka osób, które widząc plakat odwracały się i szły w drugą stronę. Jedna kobieta nawet wzięła za rękę mężczyznę z którym szła, aby iść w drugą stronę. Jak widać widok zdjęcia abortowanego dziecka budzi ludzkie sumienia...

Albo żołądki budzi tym mniej zaprawionym w bojach. Bo jednak patrzenie na rozerwane ciało (metoda swoją drogą z lat 80-90.) nie musi sprawiać radości wszystkim tak, jak proliferom.

Tego o pokazywaniu się zmarłych nie mogłem zmęczyć do końca, ale to chyba mój ulubiony fragment

Już jako dziecko odczuwałam, że Pan Bóg żąda ode mnie jakiejś całkiem szczególnej ofiary i pragnęłam poznać to. Musiałam chodzić po mleko drogą prowadzącą koło dwu szop z sianem. Na tej drodze mógłby mi Pan Bóg dać znać, czego żąda. Tak więc modliłam się: "Panie Boże, Ty wszystko możesz, spraw, abym znalazła kartkę z wypisanym moim zadaniem, skoro będę przechodziła koło jednej z szop". Wstępowałam zawsze do tych szop. Szukałam, ale żadnej kartki nigdy nie znalazłam. Zaczęło mnie to niecierpliwić i powiedziałam do Pana Boga: "Wiesz, że nie jestem winna, jeżeli nie znajdę drogi, którą dla mnie przeznaczyłeś".
Po ukończeniu szkoły postanowiłam wstąpić do klasztoru, sądząc, że tego właśnie Bóg ode mnie żąda. Mając 17 lat wstąpiłam do klasztoru Serca Jezusowego w Hall w Tyrolu. Po roku musiałam wystąpić, ponieważ nie miałam zdrowia. Zaraz potem wstąpiłam do Dominikanek w Thalbach koło Bregenz. Już po ośmiu dniach powiedziała mi przełożona, że jestem dla nich za słaba i musiałam klasztor opuścić. Wkrótce poznałam Franciszkanki w Gaissau, skąd wysyłają zakonnice na misje. Modliłam się: "Panie Boże, teraz musisz sprawić, że w tym klasztorze pozostanę, inaczej bowiem do żadnego więcej nie wstąpię." "Przyjechałam w 1938r. Niestety, raz po raz mówiła matka przełożona, że jestem najsłabsza z nich. Pocieszałam się, że jak skończą się jesienne prace w polu, będę mogła gorliwie zabrać się do roboty: Tymczasem matka przełożona powiedziała mi, że jestem dla nich za słaba i w zakonie nie mogą mnie zatrzymać."
Myślałam, że już wszystko stracone. Drogi, którą Pan Bóg dla mnie przeznaczył, nie mogłam znaleźć.

kiniaas007 - 2015-01-20 16:33:14

Boję się fondy :<

mongol13 - 2015-01-21 11:52:30

Hitler też zaczynał od niepełnosprawnych...

Argumentum ad hitlerum... w końcu zgodnie z teorią pana Godwina to się musiało wydarzyć. Not impressed. Not gonna even read.
PS- zabijanie chorych dzieci wcale nie zaczął Hitler. Tak właściwie to już w Sparcie to uskuteczniali :lol: Ale ciiiii... niech frondzia żyje w przekonaniu, że wie najlepiej...



cośtam o aborcji napisał:

Zauważyłem też kilka osób, które widząc plakat odwracały się i szły w drugą stronę. Jedna kobieta nawet wzięła za rękę mężczyznę z którym szła, aby iść w drugą stronę. Jak widać widok zdjęcia abortowanego dziecka budzi ludzkie sumienia...

Zauważyłem też, że ludzie mający lęk wysokości nie będą wchodzili na wysokie budynki, a już szczególnie takie bez barierek. Jak widać ludzie z lękiem wysokości oddalają się od Boga i nie mogą być zbawieni.
Łapiecie schemat? :D Dobra, powiem to bez ugrzeczniania- jak widzę te plakaty to mi się po prostu rzygać chce. I nie- nie chodzi o sam przekaz, tylko o to, jak to jest przekazywane. Dobra, walić dorosłych, którzy po prostu będą zgorszeni, bo jakaś banda pajaców prolajfów sobie COŚ zapaliła i również pod wpływem tego CZEGOŚ na COŚ takiego wpadła.
Ale takie czysto teoretyczne pytanie- co odpowiedzieć dziecku, kiedy to zapyta "Mamusiu/tatusiu a co to jest?". No cholera, chyba zostaje odpowiedzieć "To kochanie są zwłoki. To mogłeś być ty, gdybyśmy się zdecydowali cię wyskrobać!". Nie no, zaje*ista odpowiedź. Już widzę reakcję dziecka.



Zacznę od tego, ze już Teluk tłumaczy co papież powiedział o tym, żeby nie mnożyć się jak króliki

Mahu- dziwi cię to jeszcze, że nasze katooszołomy uważają się za świętszych od papieża i lepiej wiedzą, co miał na myśli? Tu znów posłużę się takim trochę bezczelnym przykładem:
---
Lekcja polskiego, omawiana jakaś lektura;
"...w pokoju głównego bohatera wiszą niebieskie zasłony..."
Co symbolizują niebieskie zasłony?
Co miał na myśli autor?
Co miał na myśli debil autor układający klucz odpowiedzi?

---
I tak to właśnie wygląda- każdy w swoją stronę, byle tylko na jego wyszło.



Hebdomasoneria. Przez bluźnierców giną chrześcijanie

I tu się na chwilkę zatrzymam. Pamięta ktoś (na przekór nie napiszę "jeszcze") o tym, jak talibowie ot tak zabili w Pakiestanie 141 osób, w tym 132 dzieci? No właśnie- ile tak ogólnie o tym wszędzie gadali? W radiu, w TV, w internecie, w gazetach? Ja osobiście po 2 dniach przestałem dostrzegać gdziekolwiek informacje na ten temat. Po prostu cisza.
Charlie Hebdo- 12 zabitych, ale ku&wa do teraz o tym się słyszy. I nagle wszyscy są ku&wa zjednoczeni, nagle jest obława na terrorystów, ciągle szum, wielkie dyskusje, żałowanie zabitych i cała ta szopka. Czemu? ...to co powiem może niektórych zaboleć i przepraszam za to, nie mam ochoty nikogo atakować, ale wracając- ano bo zabili dziennikarzy*. Skandal, tamci mogą sobie zdychać, bo nci nie znaczyli, ale atak na dziennikarza to zamach na wolność słowa! Tak nie może być!! :woo:
Ale ch*j- posunę się dalej i powiem co o tym myślę. Francuzi sobie ich nasprowadzali, dali sobie wejść na łeb. Nikt mi nie wmówi, że nie wiedzieli, jaką niektórzy ciapaci mają mentalność. A mimo ciągle ich drażnili tymi swoimi karykaturami. Powiem tak- jak jesteś świadom, że obok ciebie chodzi niezrównoważony psychicznie świr z kałachem, a ty się z niego otwarcie naśmiewasz, to sorry- ty się sam prosisz o kulę w łeb. I w tym momencie nie jest mi takiej osoby żal- ma co chciał. Dlatego ci wszyscy, co tak nagle zaczęli się "solidaryzować" i wypisywać to durne Je suis Charlie powinni raczej na czołach sobie wytatuować Je suis Hypocrite.



Na jakiej podstawie Komisja Millera wykluczyła wybuch?

A wiecie, że nasz ulubiony specu od pffrr, wybuchających parówek i puszek z napojami gazowanymi wraca? :D Teraz nasz naczelny mitoman zamiast magnesów wynalazł świadków (chyba na seansie spirytystycznym :D )

"Najpierw wybuch, potem dwa błyski". Zgodnie z prawami fizyki najpierw powinny być widzialne błyski, potem - słyszalne wybuchy. Poza tym - na biednej rosyjskiej prowincji łatwo znaleźć świadków i w dodatku nie są drodzy.

Antek zapomniał doliczyć jeszcze trzy osoby które przeżyły katastrofę.

To już czas na Tworki. I to szybko...

To dopiero 5 lat minęło. Za 10 albo 15 lat świadków będzie jeszcze więcej , a ich zeznania bardziej szczegółowe. A po 50 lat to będzie ho ho!

Proponuję panu Macierewiczowi pigułkę: "Dzień Po"....ponoć jej efektem ubocznym jest przyrost mózgu ;)


To są tylko co ciekawsze komentarze :D




A między tym wszystkim artykuł napisał:

Czy zmarli mogą ukazywać się żywym?

Jasne! Wystarczy tylko się odpowiednim mocno zatankować etanolem i co tam widzenie duchów! Można latać! Jest się wszechwiedzący! :woo:











* I na potwierdzenie tej teorii, która wydaje się z dupy- przypomnijcie sobie, jak je&nęła kamienica w Katowicach i co gadali w mediach. Ciągłe opłakiwanie zmarłych dziennikarzy, w kolejnych dniach to, że ludzie stracili mieszkania i cały dobytek przestawało się liczyć. Nawet teraz przed tym, co zostało z kamienicy są stawiane znicze. Jestem przekonany, że gdyby poza nimi zginęło tam jeszcze 10 osób, to i tak o nich by się nie wspominało, lub ew w kontekście dziennikarzy. Nic nie powiem.

Mahmurluk - 2015-01-21 12:12:02

To na początek znów arcypapieżem polecę
http://www.fronda.pl/site_media/media/uploads/ziemek_twitter.jpeg

Ziemkiewicz dopóki pracował z Terlikiem, był superkumplem i w ogóle nieomylny. Jak się rozeszli, RAZ został heretykiem.
I chyba znów się tematy wyczerpują, bo frondzia wraca do serii tekstów o przewadze wiary nad psychologią i terapiami.

mongu taaak, mnie też rozbroiło to, że znalazł chyba 200 świadków których części nikt wcześniej nie przesłuchał. W łagrach ich zamknęli na wszelki wypadek, czy co?
Zresztą Aleksander Makowski pisał o Antku w "Polowaniu na Bin-Ladena", że to typ osobowości, który wszędzie węszy spiski i pion wywiadu PRL zajmujący się rozmontowaniem Solidarności nawet nie zawracał sobie Antkiem głowy. Szkoda było marnować siły, skoro wiedzieli, że on sam wszystko od środka rozwali.

Mahmurluk - 2015-01-22 14:25:14

http://www.donotlink.com/dano
Skaranie boskie, szatanista Nergal chce się podjąć wirtualnej adopcji, czyli łożyć na wykształcenie jakiegoś dziecka z Afryki. I jak to tak szatańskie piniendze mają komuś pomagać?

GythaOgg - 2015-01-22 22:46:43

"Uwielbia drzeć Biblię" :D Wyobrażam sobie, jak Nergal siada wieczorem przy kominku i mysli sobie "kurde, doła mam, wieczory takie długie, brak słońca... wiem! podrę sobie Biblię,to mi ulży!" albo "Wow, ale się dziś napracowałem, odwaliłem kawał dobrej roboty, w nagrodę podrę sobie Biblię". A potem rzuca dookoła wyrwanymi kartkami i śmieje się jak szaleniec. AAAHAHAHAHAHAHAHA!

Mahmurluk - 2015-01-23 15:11:41

Będziesz się tu czuć jak u siebie :D

Tiszka - 2015-01-24 21:19:36

Prasówki ciąg dalszy :3

- Wanda Półtawska o roli kobiety w świecie współczesnym
http://www.donotlink.com/dbsv

Czyli mądra pani w durny sposób: Wciąż się to sprawdza, właśnie tak jest, że kobiecie trudniej jest zapanować nad swoją kobiecością, jest poddana i niejako zniewolona swoją płciowością - niejako nie umie żyć jako człowiek samodzielny, lecz jest zagubiona w ciągłym poszukiwaniu oparcia w mężczyźnie, którego często nie znajduje, lub nawet jeśli go znajduje, to nie znajduje w nim oparcia.

- O. Tadeusz Rydzyk: Katolicy muszą wchodzić w media. Budujmy struktury dobra!
http://www.donotlink.com/dbsz

- Cyryl: Zgniły zachód winny aborcjom w Rosji! [bo przecież nie bieda, nieświadomość i sytuacja gospodarczo-społeczna]
http://www.donotlink.com/dbt0

- Jak po katolicku patrzeć na seksualność?
http://www.donotlink.com/dbdn

- Prof. Krystyna Pawłowicz dla Fronda.pl: Sprzedaż ellaOne w Polsce jest sprzeczna z Konstytucją. Ta pigułka jest nielegalna
Czyli diwa znowu nadaje
http://www.donotlink.com/dbt4

Regulacje unijne nie mogą naruszać w tych sprawach polskiej Konstytucji, a szczególnie przepisu art. 18, chroniącego macierzyństwo i rodzicielstwo, godność człowieka, dziecko, etc. Unia Europejska nie ma więc podstaw prawnych, aby narzucić nam sprzedaż pigułek ellaOne, bez względu na to, czy z receptą czy bez

Pigułka aborcyjna ellaOne jest środkiem ingerencji w obyczajowość, kulturę i obszar religijności Polaków, gdyż nie jest środkiem leczniczym, ale uniemożliwiającym rozwój życia i niszczącym zdrowie kobiet i dzieci, w tym dzieci poczętych.

Dalej jest ciekawiej :P

- MEN kopie tunel dla edukatorów
http://www.donotlink.com/dbt9

UE rozważa zatrudnienie asystentów do najmłodszych klas lub animatorów do świetlic. Bądźmy czujni, bo może to być dobra furka do wprowadzania zajęć z gender i seksualizacji.



I jedno, z czym się zgadzam wyjątkowo:
- Polacy głupieją? Tak nazywają swoje dzieci!
http://www.donotlink.com/dbtc

Żyraf, Myszon, Saturnin, Bezlebub, Mrówka, Fontanna, Tradycja – takie imiona nadawano dzieciom w 2014 roku. Urzędnikom przy rejestracji, nie przeszkadzał zapis, że imię nie może być ośmieszające.

Mahmurluk - 2015-01-24 21:26:25

Ale Tradycja to ładne imię dla dziewczynki. Już w latach 80. było :P

mongol13 - 2015-01-24 22:01:32

Jadim panie Zielonka! :jadymy:

Wanda Półtawska o roli kobiety w świecie współczesnym

Powiedziałbym coś o tym, że to działa w drugą stronę i nieraz żeby nikogo nie obrazić totalna szmata ma wymagania przepraszam- WYMAGANIA i czeka z pretensjami do całego świata, że jeszcze jej wymarzony księciunio w błyszczącej zbroi nie podjechał na białym rumaku. Tylko ten je*any plebs... Wiem- szowinizm jest we mnie silny...



O. Tadeusz Rydzyk: Katolicy muszą wchodzić w media. Budujmy struktury dobra!

да! By żyło się lepiej (nam), a lud pracujący oddawał mamonę dzielnie wspierał naszą sprawę! Już wkrótce wypowiemy świętą krucjatę wszystkim zdrajcom i niewiernym, a telewizja stanie się naszym sługą!



Cyryl: Zgniły zachód winny aborcjom w Rosji!

https://i.imgflip.com/gs45n.jpg
https://i.imgflip.com/gs46d.jpg
Tak mnie naszło... :3



Jak po katolicku patrzeć na seksualność?

No jak to jak? Przez dziurę w worku pokutnym! A najlepiej w ogóle nie patrzeć, bo to grzech!



Prof. Krystyna Pawłowicz dla Fronda.pl: Sprzedaż ellaOne w Polsce jest sprzeczna z Konstytucją. Ta pigułka jest nielegalna
Czyli diwa znowu nadaje

Tu nawet nie chciałem tracić czasu i musku na czytanie tej szajbuski
Cztery pytania (tak, pojadę po jej.. "kobiecości"... pffrffffffhhmmmm :hahaha: ):
- czemu to coś ma tytuł profesora?
- czemu to coś się odzywa skoro nie ma nic do powiedzenia?
- kto to coś wypuścił z kuchni?
- diwa czy... nope, nie skończę, bo bym sobie sam banana musiał dać...



MEN kopie tunel dla edukatorów

Dobra- tu się nabrałem i mnie titles przyciągnął. A w środku...

UE rozważa zatrudnienie asystentów do najmłodszych klas lub animatorów do świetlic. Bądźmy czujni, bo może to być dobra furka do wprowadzania zajęć z gender i seksualizacji.

GENDER KU&WA! Dziś obrazkowo, bo przypomniały mi się taki plakaty:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28743/k1.jpeg
http://i.racjonalista.pl/img/strony/telgraf6.jpg
Welp... you got me this time...



I jedno, z czym się zgadzam wyjątkowo:
Polacy głupieją? Tak nazywają swoje dzieci!
Żyraf, Myszon, Saturnin, Bezlebub, Mrówka, Fontanna, Tradycja – takie imiona nadawano dzieciom w 2014 roku. Urzędnikom przy rejestracji, nie przeszkadzał zapis, że imię nie może być ośmieszające.

Głupieją, czy też im odpier&ala z dobrobytu? Mi tylko szkoda tych wszystkich dzieciaków, które przez wizję niedorozwiniętych umysłowo rodziców będą miały przesrane od najmłodszych lat, nie mówiąc o szkole. Minimum do 18' roku życia.

Mahmurluk - 2015-01-26 17:40:37

Trochę jak w "Faraonie" - asteroida ma sobie śmignąć koło naszej planety, więc to dobra okazja do postraszenia
http://www.donotlink.com/dcii

Wybuch kamienicy w Warszawie, w pobliżu redakcji. Artykuł w miarę stonowany, ale komentarze polecam
http://www.donotlink.com/dcin

mongol13 - 2015-01-26 19:24:29

Heh, we "Faraonie" tylko straszyli, tu już sobie frondzle dorobiły całą ideologię! A co! Z kuli robi się krzyż! Sam z siebie, to nie ma nic wspólnego z niszczeniem powierzchni. Do tego taki gadający! To znak! Zobaczycie! Jak to w jednym komentarzu ktoś pisze

No to Frondziarze, lepiej się nawróćcie, bo nie znacie dnia ani godziny. Macie jeszcze kilkanaście godzin, aby udać się do spowiedzi, zadośćuczynić Bogu i bliźnim (również tym, których tu obrzygiwaliście na Frondzie). Zatem czekam również na oficjalne przeprosiny od kilku osobników, które mnie tu wielokrotnie pomawiały i obrażały.

No to jazda, Philo <to jest autor tego jakże odkrywczego wała; //m13>, lec do spowiedzi wyspowiadac sie z kradziezy cudzego tekstu.

Polowa tego gniota jest plagiatem z polowy tego tekstu:
http://www.fakt.pl/wydarzenia/proroctwo … 93442.html

Co wtedy się stanie? Według Faustyny: "z krzyża (...) popłynie wielkie światło, które oświeci Ziemię do dnia ostatecznego". Ludzie zaczną mdleć, lamentować, aż ogarnie ich śmierć.

No jak wejdzie w atmosferę i zacznie się spalać to zacznie świecić. Fakt. Tylko, że to już nie będzie krzyżowata asteroida tylko co najwyżej meteor lub meteoryt. A ludzie... osobiście stawiam, że w nocy to raczej będą smacznie spać, a nie lamentować i mdleć.

i szczyt hipokryzji, czyli frendzle znów są świętsze i motniejsze od Boga:

Zatem: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię (...) Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie (Mk 13, 33)

frondzle już widać wiedzą :devil:

Tiszka - 2015-01-27 11:21:18

Kolejna porcja cudów - dla Was ode mnie ;)

- We wstępie - uroczy błąd w tytule:
"Święty Michale Archaniele, wspieraj Ukraińców w walce z rosyjskim najeźdźcom!"
http://www.donotlink.com/dcvw
Polska język, trudna język.

- "Pigułka "dzień po"? Zabijanie małych dzieci"
Czyli Fronda pokazuje szkołę tworzenia wartościowych tytułów artykułów.
http://www.donotlink.com/dcvy

Przed zapłodnieniem, komórka jajowa i plemnik są wprawdzie żywe, ale osobno nie posiadają potencjału rozwoju. Nie są człowiekiem, a tylko komórkami niosącymi materiał genetyczny człowieka. Z chwilą zapłodnienia, z dwóch komórek, które pozostawione same sobie obumarłyby w ciągu kilku dni, powstaje nowa jakość: żywy człowiek, który posiada potencjał wzrostu i rozwoju, którego brakuje pojedynczym gametom.

Zwolennicy wczesnych aborcji, dokonywanych przez zażycie środka poronnego sugerują, że nie są one złe, skoro tak wiele wczesnych ciąż ulega samoistnemu poronieniu.

Odbieranie człowieczeństwa i prawa do życia jakiejkolwiek grupie ludzi, na podstawie arbitralnie wybranej cechy, jak by ona nie była, ostatecznie prowadzi do pomniejszenia wartości i godności życia wszystkich ludzi. Heheszki, piszą to ludzie pochwalający tępienie homoseksualistów.

- Martwy noworodek znaleziony w krzakach. Dziecko uduszono
http://www.donotlink.com/dcw1

Polecam komentarze, mogą spowodować raka.

- Oto prawdziwa odwaga MATKI: Nie uśmiercimy naszych córeczek
http://www.donotlink.com/dcw2

Clue tekstu: Kobieta ma trojaczki i nie abortuje dwóch z nich (bo w sumie nie ma powodu, poza zagrożeniem ciąży), więc jest bohaterką i ikoną ruchu pro-life.

- Podkarpaccy radni przeciw pigułce "dzień po" bez recepty
http://www.donotlink.com/dcw6

Małe przypomnienie: na podkarpaciu rządzi PiS.

- Czy grzechy seksualne mogą być furtkami dla szatana?
http://www.donotlink.com/dcw9

To akurat wideo, ale - well, tytuł mówi sam za siebie :P

I na tym kończymy dzisiejszą prasówkę. Ave!

mongol13 - 2015-01-27 17:52:24

AVEEEE SAAATAAAN! http://a.deviantart.net/avatars/z/o/zombiesmile.gif?6

"Święty Michale Archaniele, wspieraj Ukraińców w walce z rosyjskim najeźdźcom!"

:nazi::nazi::nazi::nazi::nazi: To może znów obrazkiem:
http://pobierak.jeja.pl/images/3/0/f/46871_polski-byc-trudna-jezyk.jpg



(Zbiorczo)

"Pigułka "dzień po"? Zabijanie małych dzieci"
-- <====> --
Podkarpaccy radni przeciw pigułce "dzień po" bez recepty.

Bo pamiętajcie- coś, co nie żyje TEŻ może być zabite! A, no i jeszcze tego... no- ten... świat się wyludni! zUo! Szatan! Ciastki! :woo:



Martwy noworodek znaleziony w krzakach. Dziecko uduszono

:mojeoczy: Wyślę ci rachunek za leczenie. Najlepiej już teraz zacznij robić na 3 albo i 4 etaty.



Oto prawdziwa odwaga MATKI: Nie uśmiercimy naszych córeczek

Wot logika prozje*owców prolajfowców. I znów obrazek:
http://i.imgur.com/X4HZiYp.jpg



Czy grzechy seksualne mogą być furtkami dla szatana?

Jak pokazuje (bez)logika katoświrów- wszystko może być taką furtką, nawet oświadczenie papieża, które jest nie po ich myśli :panic:

Fahren - 2015-01-28 10:02:32

To, że frądzle ewidentnie coś ćpają w ilościach sporych - wiemy.
To, że diler jest nieznany dla mas - wiemy.
To, że jedyną myślącą istotą tam jest pajong za słownikiem - wiemy
Pytanie, kto te gnioty przepuszcza?

Mahmurluk - 2015-01-28 11:44:15

Ordo Iuris wymyśliło oświadczenie, które niby ma zwalniać farmaceutów z obowiązku sprzedaży EllaOne
http://www.donotlink.com/ddip

W skrócie: wyliczone artykuły z których można kogoś pozwać i stwierdzenie, że się boją i nie będą sprzedawać (bo inne leki nie mają skutków ubocznych)

Dlaczego mamy mało dzieci? Bo się zachłysnęliśmy rzeczami, a tylko wielodzietność gwarantuje bilet do nieba (por. słowa Franciszka)
http://www.donotlink.com/ddir

Bonus z komentarzy

ty się nad własnym postępowaniem zastanów lepiej do czego cię twe żądze doprowadzają . I nie ubliżaj na portalu poświęconym, wymagam od ciebie odrobinę kultury.

Fahren - 2015-01-28 13:03:58

Wielodzietność jest droga. Wózki są drogie. Pampersy są drogie. Nie wiadomo, co będzie za 5 lat, ale trzymaj gromadkę przez najbliższe 20, żeby miał kto na emerytury zachrzaniać. I żeby było z kogo doić.

GythaOgg - 2015-01-28 22:57:14

Osłabiają mnie te "diagnozy" odnośnie ilości dzieci. Jakoś dziwnym trafem Polki za granicą rodzą więcej dzieci niż Polki w Polsce. Hmmmm... dlaczego tak jest... To na pewno dżender! No bo przecież nie kiepska i niestabilna sytuacja finansowa potencjalnych rodziców, którzy są rozsądni i nie chcą "robić" dzieci licząc, że jakoś to będzie...

Mahmurluk - 2015-01-28 23:41:14

Widać w Brytanii ewangelizacja jest skuteczniejsza :D
Czego oczekiwać po ludziach, którzy w większości są oderwani od świata? Bo o ile jeszcze ksiądz w parafii jest w stanie zrozumieć, to od biskupa wzwyż jest wielka wieża z kości słoniowej.

Mahmurluk - 2015-01-30 11:55:57

Na bogato dziś.

Koncerty satanistyczne powinny być zakazane.
http://www.donotlink.com/demb
Dwa fragmenty zacytuję: "Słusznie więc zareagowała część mieszkańców jednego z polskich miast, protestując przeciwko ewentualnym dopuszczeniu przez magistrat koncertu zespołu, który – nieważne, w mniejszym czy większym stopniu – wpisuje się w nurt muzyczny z zasady szydzący z tego, co święte. Tłumaczenia jednego z urzędników, że wszystko byłoby zgodne z prawem, są kuriozalne. To, co jest sprzeczne z wolą Boga, nie jest prawem, ale bezprawiem - i nie może tego zmienić żaden PRL-owski czy brukselski edykt."
"Cenzura, której bronili z mocą jeszcze nie tak dawno temu wielcy papieże, powinna zostać w pewnym zakresie przywrócona."

Papież Franciszek ogląda polską telewizję śniadaniową!
Jeżu świebodziński, Fronda chwali papieża, który pod wpływem obejrzanego (bo oczywiście do porannej kawy w Watykanie leci TVN) Dzień dobry TVN pomógł placówce integracyjnej.
http://www.donotlink.com/demc

Kora krytykuje biskupów ale chwali papieża
Tu dla równowagi powiedzieli, że nazwanie Franciszka zbawcą kościoła wykracza poza granice absurdu
http://www.donotlink.com/deme

W The Lancet napisali, że prostytucja jest zdrowa i pożyteczna, więc naukowcy stali się suterenami.
http://www.donotlink.com/demh
Oczywiście nie zalinkowali całego artykułu, ale ja tam się domyślam o co chodzi. Dopóki prostytucja nie jest wymuszona, pomaga rozładować napięcie i zmniejsza przemoc.


Jeszcze edytka, bo zapomniałem:
Szaleni naukowcy robią robota z mózgiem robaka. Transhumanizm, apokalipsa, szatan i ciastki!
http://www.donotlink.com/demp
Swoją drogą, nazwisk angielskich chyba nigdy nie odmieniają, a łacińską nazwę robaczka odmienili w obu członach...

Mahmurluk - 2015-02-05 13:21:36

Czipy - znak postępu czy szatana
http://www.donotlink.com/dj9o
Jak się można spodziewać, pytanie jest retoryczne. W Szwecji pewna firma zaoferowała pracownikom możliwość wszczepienia czipa, dzięki czemu nie muszą nosić kluczy, pamiętać haseł, a w przyszłości będą mogli tym płacić w stołówce. Ale przecież "nie będzie mógł nic kupić ani sprzedać, kto nie ma znamienia. imienia bestii lub liczby jej imienia".

Dziś pod sejmem jakaś modlitewna manifestacja przeciwko obłąkańczej ideologii. Zgadnijcie jakiej.
http://www.donotlink.com/dj9r

kambodia - 2015-02-05 23:55:38

@Mahmurlak - boję się o ciebie, przestań czytać tyle frondy albowiem nie znane są granice wytrzymałości ludzkiej psyche :)

mongol13 - 2015-02-06 09:06:19

My ją tu właśnie testujemy :x

Mahmurluk - 2015-02-06 12:09:15

@Kambodia, nie martw się. Czytam to tak samo jak Faktoid albo ASZdziennik :D Albo trochę traktuję to jak badanie obcej kultury.

Mahmurluk - 2015-02-08 13:14:45

To jest zbyt dobre, żeby zaginęło :lol:

Chlorofil wyleczy Ci wszystko
http://www.donotlink.com/dldi

Tiszka - 2015-02-09 22:39:53

Z pokrewnej strony, czyli Polonia Christiana:

- piękny tytuł artykułu, chociaż tekst to takie standardowe pitu pitu:
"In vitro – eugeniczna spirala zła"

- odwrotnie: tytuł taki ło, ale tekst...
"„Dziecko nie swojej matki” i ministra"

http://www.donotlink.com/dm86

Zacytuję tylko lead, ale będziecie zachwyceni:

Finansując in vitro rząd Polski zafundował swym obywatelom nowy holokaust. Okazuje się, że „postępem” ma być bezmyślne popieranie diabelskiej metody zapłodnienia zapożyczonej z weterynarii, czego efekty możemy obserwować na przykładzie przypadku spod Szczecina – matka urodziła tam nie swoje dziecko – mówi w rozmowie z PCh24.pl Jacek Kotula, szef stowarzyszenia Contra in Vitro.

I z innej beczki, rozmowa, którą wkleję całą, bo nie zdzierżę. Tytuł, uwaga: Horror transplantacji. "Śmierć mózgowa” nie istnieje!

I nie, jest gorzej, niż myślicie.

Przeszczep serca zawsze oznacza uśmiercenie dawcy. Oznacza pozbawienie życia konkretnego, ludzkiego organizmu. I nawet jeśli nazywamy go „zwłokami z bijącym sercem”, nie różni się on co do swoich podstawowych parametrów, od każdego innego żywego organizmu - mówi w rozmowie z PCh24.pl o. Jacek Norkowski OP.

W kwestii orzekania śmierci człowieka przyzwyczailiśmy się – co zrozumiałe – ufać lekarzom. Przez szereg lat za śmierć uznawano trwałe ustanie oddychania i krążenia, choć wiadomo, że sam zgon następuje 20-40 minut później. Niewiele osób wie jednak, iż ta definicja śmierci została zmieniona całkiem niedawno, bo w 1968 roku. Czy ta zmiana była efektem rzetelnych badań naukowych?

- Wprowadzenie neurologicznych kryteriów śmierci człowieka jest związane z raportem Harvardzkim z 1968 roku, w którym na samym początku pojawia się ciekawe zdanie: „naszym zadaniem jest zdefiniowanie nieodwracalnej śpiączki jako śmierci człowieka”. To zadanie zostało wykonane, reszta raportu mówi głównie o tym, co należy zrobić od strony praktycznej, aby stwierdzić czyjąś śmierć. Kryteria orzekania śmierci na podstawie stwierdzenia nieodwracalnej śpiączki funkcjonują do dzisiaj. Nie wiadomo zresztą, na jakiej podstawie decyduje się, iż dany przypadek śpiączki jest rzeczywiście nieodwracalny. Nigdy nie uzasadniono, dlaczego człowiek w śpiączce miałby zostać uznany za martwego.

Wynika z tego, iż definicję śmierci z zmieniono bez przeprowadzenia rzetelnych badań naukowych? Odbyło się to arbitralnie, według schematu: konferencja – dyskusja – dokument?

- Tak właśnie było. Nie przeprowadzono żadnych badań naukowych. Zazwyczaj kiedy w medycynie wprowadza się jakąś nowość, trzeba podać, na jakiej grupie pacjentów zostały przeprowadzone badania, ile trwały i jakie przyniosły rezultaty. Tymczasem przy zmianie definicji śmierci człowieka takich badań nie było! Definicję zmieniono po pierwszej operacji przeszczepu serca w południowej Afryce po to, żeby obronić lekarza, który dokonał przeszczepu i któremu groził sąd za zabicie dawcy. Zmiana definicji śmierci sprawiła, iż sądy zaczęły się nią posługiwać i orzekać, iż w momencie pobierania narządu do przeszczepu nie mamy do czynienia z przestępstwem.

[b[]Każde wprowadzenie na rynek farmaceutyczny nowego leku wymaga przeprowadzenia szeregu badań. Tymczasem w tak fundamentalnej sprawie jaką jest orzekanie kryteriów zgonu tych badań nie przeprowadzono?[/b]

- Tak, zmieniono definicję bez podania jakiegokolwiek uzasadnienia. W latach 80. próbowano stawiać tezę, iż
mózg jest integratorem organizmu, a zatem jeśli jest on nieczynny, oznacza to, iż nie mamy już do czynienia z organizmem jako takim, ale ze zbiorem tkanek i narządów. W konsekwencji wprowadzono w medycynie pojęcie „zwłok z bijącym sercem”. Nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością, ponieważ badania przepisane do orzekania śmierci mózgowej niewiele mówią o rzeczywistym stanie mózgu, są zbyt powierzchowne. Osobną sprawą jest wyciąganie wniosku, że organizm, którego mózg został uszkodzony, przestaje być żywym organizmem. Taki wniosek również nie ma żadnego uzasadnienia. Profesor Alan Shewmon, amerykański neurolog, który bardzo rzetelnie zajmował się tym zagadnieniem, podkreśla zawsze, iż organizm ludzki jest zintegrowany w fazie przed powstaniem mózgu, wtedy, kiedy mózg się rozwija, a także - kiedy został on uszkodzony.

Znane są przypadki pomyślnego rozwoju ciąży u kobiet, u których orzeczono śmierć mózgową. Oznacza to, że mimo uszkodzeń mózgu, hormony mogą wydzielać się prawidłowo.

- Tak, a tym przecież zawiaduje podwzgórze, czyli część mózgu. Mówienie w takiej sytuacji o tym, że mózg jest martwy, to nonsens. U osób w śpiączce działa często również ośrodek naczyniowo-ruchowy w rdzeniu przedłużonym, który należy do pnia mózgu. Pozwala to na utrzymanie normalnego ciśnienia krwi i prawidłowej akcji serca. Ci ludzie są stabilni krążeniowo. I są to najlepsi dawcy.

Ci ludzie mogą być świadomi tego, co się z nimi dzieje?

- Prof. Shewmon mówi, że jeżeli jesteśmy w stanie ukuć termin „zwłoki z bijącym sercem”, możemy idąc tym tropem równie dobrze dojść do posługiwania się hasłem „zwłoki świadome”. Kiedy bada się ludzi będących w stanie śpiączki połączonej z bezdechem – nawet jeśli nie mają oni tzw. odruchów pniowych, czyli rogówkowego, źrenicznego, wykrztuśnego, połykowego i oczno-mózgowego, nie oznacza to jeszcze, że przestały działać głębsze poziomy mózgu – np. śródmózgowie. Wiadomo natomiast, że dla świadomości to ono właśnie jest najważniejsze. Jakiś poziom świadomości może być zatem zachowany nawet wtedy, kiedy człowiek pozostaje w głębokiej śpiączce i nie reaguje na bodźce.

Istnieją przypadki osób, które wybudziły się ze stanu określonego przez lekarzy jako śmierć mózgowa?

- Tak, ich relacje możemy obejrzeć nawet na kanale You Tube. Jednym z głośniejszych jest tutaj przypadek Zachariasza Dunlapa ze Stanów Zjednoczonych, u którego komisja orzekła śmierć i który słyszał przygotowania do własnego pogrzebu. Za dzień czy dwa miały być od niego pobrane narządy. Przyjechała rodzina, a wśród krewnych – kuzyni pielęgniarze. To oni zauważyli, iż Zachariasz reaguje na bodźce. Zbadali go i nie zgodzili się na pobranie narządów do przeszczepu. Po kilku dniach "zmarły" został wybudzony, a następnie rehabilitowany. Jego relację można obejrzeć w internecie. Zwierzył się, iż kiedy usłyszał, że komisja lekarska orzeka o jego śmierci, miał ochotę wyrzucić jej członków przez okno. Brzmi to może anegdotycznie, ale na ten temat wypowiada się szereg lekarzy z różnych krajów – nie tylko prof. Shawman, ale także dr Byrne i Potts ze Stanów Zjednoczonych, anestezjolodzy Hill i Evans z Wielkiej Brytanii czy Brazylijczyk, prof. Coimbra. Twierdzą oni, że pewna grupa chorych, u których orzeczono śmierć mózgową może mieć na tyle wysoki poziom świadomości, żeby wiedzieć, co się z nimi dzieje i odczuwać ból.

Czy podczas pobierania serca do przeszczepu znieczula się dawcę?

- Nie. Podaje się środki zwiotczające. Nie ma obowiązku podania środków znieczulających, a tymczasem aby pobrać serce, trzeba rozciąć piłą klatkę piersiową i powłoki ciała od mostka do spojenia łonowego. Człowiek mimo braku oznak świadomości może odczuwać wtedy ból – tak jak podczas zwykłej operacji.

Przeszczep serca zawsze oznacza uśmiercenie dawcy?

- Tak. Oznacza ona pozbawienie życia konkretnego, ludzkiego organizmu. I nawet jeśli nazywamy ten organizm „zwłokami z bijącym sercem” nie różni się on co do swoich podstawowych parametrów, od każdego innego żywego organizmu. Orzeczenie śmierci mózgowej zmienia radykalnie sytuację chorego - ale tylko w aspekcie prawnym. Do momentu złożenia kilku podpisów pod diagnozą śmierci, istnieje wobec pacjenta obowiązek terapeutyczny. Tymczasem po ich złożeniu, można zaprzestać ratowania człowieka i skupić się na pobraniu od niego narządów do przeszczepu.

Tych ludzi można byłoby uratować?

- Tak, według statystyk – większość z nich. Wymagają oni jednak intensywnej terapii polegającej przede wszystkim na zapobieżeniu obrzękowi mózgu. Tych działań nie podejmuje się, jeśli u pacjenta zostanie orzeczona śmierć mózgowa.

Kiedy zatem transplantacja jest zgodna z zasadami etyki?

- Wtedy, kiedy nie ma mowy o wyborze „życie za życie”, ale kiedy mamy do czynienia z przeszczepem od żyjącego dawcy za jego pełną świadomością i zgodą oraz wtedy, kiedy ponosi on minimalną szkodę niezagrażającą jego zdrowiu i życiu. Z taką sytuacją mamy do czynienia np. wtedy, kiedy pobieramy od krewnego biorcy jedną nerkę.

Niewiele osób w Polsce wie, że w naszym kraju istnieje tak zwana „domniemana zgoda” na pobranie narządów do przeszczepu. Oznacza to, że jeśli nie wypełnimy odpowiedniego formularza i nie wyślemy go na adres Poltransplantu, jesteśmy potencjalnymi dawcami – czy tego chcemy, czy nie.

- Tak, a rodziny pacjentów po wypadkach są na ogół tak zdezorientowane i poddane takiej presji, iż często nie mają odwagi reagować. Sprzeciw na adres Poltransplantu wysłało w Polsce tylko kilka tysięcy osób. Ciekawym pytaniem, jakie można byłoby zadać transplantologom byłoby, czy sami wyrażają zgodę na pobranie ich organów po orzeczeniu śmierci mózgowej. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały że tak nie jest: transplantolodzy w większości nie chcą być dawcami narządów.

Dziękuję za rozmowę.

mongol13 - 2015-02-10 08:08:51

... to może tak:

http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20140915190327/sonicfanon/pl/images/9/96/MEGA_FACEPALM.jpg
http://img0.joyreactor.com/pics/comment/comics-channelate-guy-girl-554342.png
http://s.pikabu.ru/images/big_size_comm/2012-09_2/13469588985969.jpg
http://img2.cda.pl/g/13182_9a64d4ba7f687d6e90f7e04368edfb11.gif
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20130530032551/cardfight/images/6/65/Infinite_facepalm.gif
http://2.bp.blogspot.com/-GSQYYSVB6CY/Uu6SURjiI0I/AAAAAAAAAJA/BKr4t1K4N4g/s1600/owl-facepalm.gif
http://media2.giphy.com/media/TNYy8aY7yateU/giphy.gif

To tak w miarę czytania samo się robi... my chyba będziemy musieli ograniczyć ten towar, bo inaczej to zostaje śmierć na miejscu...

Mahmurluk - 2015-02-10 10:42:13

Z cyklu "Głupie pytania": Przeszczep serca zawsze oznacza uśmiercenie dawcy?
Nie, dawca może na przykład mieć zapasowe serce schowane za wątrobą, albo, jak niewielki odsetek ludzi, całe życie przeżył bez serca, więc nie jest mu ono w ogóle potrzebne. Albo, taka szalona teoria, dawca nie żył na długo przed pobraniem serca.

GythaOgg - 2015-02-13 02:07:53

Znane są przypadki pomyślnego rozwoju ciąży u kobiet, u których orzeczono śmierć mózgową. Oznacza to, że mimo uszkodzeń mózgu, hormony mogą wydzielać się prawidłowo.

Czyli już wprost i bez ogródek przyznają, że kobieta jest tylko inkubatorem. Dobrze, że to sobie wyjaśniliśmy...

Mahmurluk - 2015-02-13 09:48:03

Gytha, niedawno w Irlandii był przypadek, gdzie u kobiety w bodaj 3 miesiącu ciąży stwierdzono po wypadku śmierć mózgową. Był plan podtrzymywania jej do rozwiązania ciąży, chociaż część tkanek zaczęła już gnić. No ale biskupi oburzeni...

A wczoraj był kolejny artykuł o bohaterskiej kobiecie, która poświęciła życie żeby urodzić dziecko. Trójka jego rodzeństwa musi być taka dumna z matki.

GythaOgg - 2015-02-13 23:22:51

Mahmurluk napisał:

A wczoraj był kolejny artykuł o bohaterskiej kobiecie, która poświęciła życie żeby urodzić dziecko. Trójka jego rodzeństwa musi być taka dumna z matki.

Zawsze mnie fascynowało, jak łatwo i bez żadnych wątpliwości moralnych niektórzy ludzie orzekają, że życie nienarodzonego dziecka jest bardziej wartościowe od życia matki. Jakby człowiek w stadium płodu czy nawet zygoty był ważniejszy niż ten chodzący i oddychający.

Tiszka - 2015-02-14 14:35:24

Tzn. tutaj sprawa jest skomplikowana - kobieta sama zadecydowała o takim a nie innym wyniku ciąży. Jeśli jesteśmy za prawem kobiety do decydowania o aborcji, nie bądźmy hipokrytami i nie wyśmiewajmy decyzji o aborcji nie dokonaniu.

Inna sprawa, że wybór ten może nam się wydać niezrozumiały: osierocić łącznie czwórkę dzieciaków. Jeśli oboje rodzice tak postanowili, a rodzina ich wspierała (i wspiera nadal), to w sumie można to obronić, chociaż np. ja bym tak nie zrobiła.

GythaOgg - 2015-02-14 22:45:01

Tiszka, masz rację. Mnie chodzi bardziej o to, że w takich przypadkach powstaje medialna dyskusja, w której niektórzy ludzie, zupełnie obcy, bez jakichkolwiek wątpliwości twierdzą, że kobieta może umrzeć, ważne, żeby ciążę donosiła. Co do samej zainteresowanej to w pełni szanuję jej decyzję i ciężko mi nawet wyobrazić sobie tak tragiczną sytuację. Szczerze? Nie wiem, co bym zrobiła. Przychylam się bardziej do Twojego zdania, ale tak na sto procent to nie wiem.

mongol13 - 2015-02-15 15:53:58

GythaOgg- mnie też to zawsze ciekawiło. Tak samo jak ciekawił mnie cały ten ewenement prolajfowców, nawet tych niezwiązanych bezpośrednio- nie ważne, że wiadomo, że ciąża zabije matkę, albo spowoduje u niej poważne powikłania, ważne, że ma ją donosić. A potem za przeproszeniem państwa może sobie mamusia zdy... no, wiecie.

Tiszka - 2015-02-26 00:29:30

Aż musiałam się z kimś podzielić. Mong, znajdź w tekście błędy logiczne. Wystarczy 10.

http://www.fronda.pl/a/magdalena-szymcz … 47895.html

Mahmurluk - 2015-02-26 10:22:43

Pierwsze zdanie i już błąd. Taką Frondę lubię :D

mongol13 - 2015-02-26 19:20:48

Doooooobraaaaa, chcesz, to już piszę :zuo:

1. Pierwsza linia i już święty Tomasz roni łzy niczym rozwalony hydrant:
"Dlaczego wolę Edukację Domową od szkoły".
...bo ja wiem? Może temu, że masz problemy z rzeczywistością?

2. "Najlepszym miejscem przygotowującym małego człowieka do funkcjonowania w społeczeństwie jest dom, rodzice i rodzeństwo a dopiero później kontakty z osobami obcymi, rówieśnikami".
Nooo, mniej więcej tak samo, jak najlepszym sposobem, żeby nauczyć człowieka obsługi komputera to odizolować go od sprzętu robić mu barwne wywody i kazać robić z tego notatki. Genius!

2a. "Co sprawiło, że zdecydowała się Pani podjąć edukację domową?"
Mówiłem- coś nie halo między uszami.

3. "Najpierw natknęłam się na tekst o tym..."
Gdzie? Na Samosi? Czy jednym z tych forów dla "zaradnych inaczej"?

4. Dobra- teraz spory mózgo*eb:
"Najlepszym miejscem jest dom, rodzice i rodzeństwo a dopiero później kontakty z osobami obcymi, rówieśnikami. "
"Dziecko uczy się życia uczestnicząc we wszystkim co dotyczy codzienności, czyli sklep, poczta, teatr, plac zabaw, sprzątanie itp."
Ktoś tu siedzi okrakiem na płocie i chyba mu już sztacheta zbyt głęboko w dupsko weszła. Albo dom, albo poza domem. Nie ku*wa- sklep, poczta i tak dalej to NIE jest dom. Teatr tym bardziej. ...wait- czy tam pisało teatr? TEATR? Srsly? Ktoś zabiera małe dzieci do TEATRU? Ale serio? Ktoś zabiera małe dzieci do teatru? A dzieci tam idą? Może jeszcze z przyjemnością? Tak ku&wa, a świnie potrafią latać. Idę zadzwonić do Duka Nukema, zaraz będzie ostro...

5. "Poza tym, jak przekazać dziecku wartości, jeśli połowę dnia jest poza domem, potem jest zmęczone i jeszcze przenosi do domu złe wzorce?"
Taaak, piękny przykład niewinnej autosugestii. Odbiję piłeczkę? A co z rodzinami, gdzie rodzice mają takie alternatywne poglądy, ale oboje pracują od rana do wieczora, codziennie? Co- dziecko ma samo się uczyć? Czy może jakaś niania? Aaa zapomniałem- niania z pewnością nie, bo koszty. Więc zostaje cud.

6. "Tak więc zaczęło się od przedszkola, a potem zaczęliśmy myśleć o szkole."
Oh God why? Why is this happening to me? What have I done? :cry:

7. "Z własne doświadczenia ze szkolą wiem, że zwykle lekcje szkolne pozwalają tylko na niewielkie zaznajomienie z tematem, a resztę pracy uczeń musi wykonać w domu, nie ma wtedy czasu na dobre kontakty z rówieśnikami."
Eeee, ja wiem, że głupi jestem i coś, ale moje neurony uparcie mi przesyłają taką myśl, że to może temu, że to jest szkoła, a nie przedszkole? Tu się już wymaga,a nie tylko bawi? Wiesz- sprawdziany i zadania domowe nie są dla picu. Łoesu- aż się boję pomyśleć co będzie, jak dojdzie do szkoły średniej i studiów- kolosy, zaliczenia, egzaminy... a jak jeszcze taki dzieciak pójdzie na studia zaoczne... tam przecież 2/3 to nauka w domu! Niejednokrotnie razem z pracą! :panic: Nie bijcie!

8. "Naszą obecną bolączką jest to, że w najbliższej okolicy brakuje dzieci, które w wolnym dla nas czasie też byłyby wolne, bo są w przedszkolach, szkołach lub odrabiają lekcje po szkole."
...może temu, że tak wygląda NORMALNA wersja? Co potwierdza fakt, że większość tak robi? A wyjątek w postaci tych anomalii tylko potwierdza regułę?

9. "Ale łatwiej jest za to zmienić miejsce zamieszkania, czy załatwiać różne sprawy budowlane, kiedy dziecko nie musi być odprowadzane do szkoły, zwalniane z lekcji."
Noo, w końcu przy tym automatycznie odpada potrzeba nauki i przygotowania na zajęcia, kartkówki, sprawdziany...

10. "We mnie właśnie jest pewna niechęć do placówek, instytucji - takich miejsc, gdzie państwo zagląda do tak osobistej sfery życia jak sposób wychowywania dzieci, przekazywania wartości."
Tą so-called niechęć widać. Ja wiem, że niektórzy to paranoicy do kwadratu,a le jedyna taka "lekcja", gdzie możesz być gwałcony dziwną ideologią to religia... a i tu wystarczy tylko 1 świstek, żeby twoje dziecko przestało uczęszczać.

PRZEKROCZYŁEM GRANICĘ (i oczekuję za to nagrody Tisz! Patrz na moje poświęcenie! :sweet: )

11. "Jak wygląda pani praca z dziećmi? Czy macie plan dnia?

Do pracy staram się zasiadać z wszystkimi dziećmi, również młodszymi, nie trzeba ich długo zachęcać. Wstajemy trochę moim zdaniem za późno, rozwleka nam się trochę poranek, ale to też zależy od dnia. Dzieci wiedzą, że jak są zęby umyte i po modlitwie* to zaczynamy coś razem robić, nie nazywamy tego jeszcze nauką. Zdarza się, że inne domowe sprawy, konieczność wyjścia z domu sprawiają, że nie siadamy do stołu żeby się czegoś nauczyć, ale czuję że nie ma w tym nic złego. Czasem w drodze gdzieś dużo o czymś rozmawiamy, albo powtarzamy jakieś chociażby angielskie piosenki."

Czyli... planu nie ma. Ot wolna amerykanka. I nie ma w tym nic złego. Skąd! Ja angielskie piosenki też powtarzam. Słuchając radia. Albo puszczając muzykę z YT. Albo prowadząc przemiłe konwersacje z angielskojęzyczną infolinią producenta sprzętu.
* Serio, musiał tu być ten wtyk o... aa dobra, zapomniałem, że to fronda. Mea culpa.

12. "Moim wsparciem jest przyjaciółka, która idzie tą samą drogą."
Głupota jest zaraźliwa... mówiłem! :panic:

13. "Rodzina reaguje sceptycyzmem, uważają że dzieci nam zdziczeją. Ja też mam trochę obaw, może dlatego nie lubię poruszać tego tematu."
Święty Tomasz po raz kolejny robi za hydrant ze słoną wodą. Mam obawy, ale je&ać, nie gadam o tym. Póki się o problemie nie mówi, to on nie istnieje! Więc cisza!

14. Perełka na koniec:
"Wieszanie prania czasem jest rozciągnięte w czasie na wiele godzin, bo trzeba poćwiczyć chociażby pisanie."
To w końcu wieszanie prania, czy nauka pisania? Nie ma to jak wieszać pranie kilka godzin. Mi by łapy odpadły, podejrzewam, że nie tylko mi. Brawa dla prawdziwej Matki Polki!

Tiszka - 2015-02-26 20:00:11

Mongu, zasłużyłeś sobie na order z ziemniaka :3

http://4.bp.blogspot.com/-gFg3iLdD0fA/Up0ZOPDEXPI/AAAAAAAADns/deIsDaMCAj4/s1600/stemplowanie_ziemniakiem_czarymarys_02.jpg

Mahmurluk - 2015-02-26 20:50:57

Mongu, a komentarze przejrzałeś? "I dobrze, j~ć system, nie każdy musi być niewolnikiem".

Archeoziele - 2015-02-26 21:46:46

Mongu, moja kuzynka chodzi z dziećmi do teatru :) Są teatry dla dzieci a nawet w tych dorosłych od czasu do czasu wystawiają coś dla dzieciaków.
Ba, nawet do filharmonii regularnie chodzą. Bo organizują tam warsztaty z robienia hałasu dla nieletnich.

Ale wracając do tekstu. Z edukacją domową jest jeden problem. Takiego siedmiolatka jestem w stanie nauczyć tego, co program wymaga. Dziesięciolatka pewnie też. Ale później zaczynają się schody. Wiedza nieużywana się zaciera. Dzisiaj już nie mam pojęcia jak wyliczyć funkcje trygonometryczne albo uzyskać sole. Zwłaszcza że w tych sprawach sama orłem nie byłam. Więc dziecka też tego nie nauczę.
No i ta kwestia prania. Kobieta po prostu się nie nadaje do uczenia dzieci. Brakuje jej dyscypliny. Podejrzewam że jej dzieci też nie bardzo potrafią się skupić jak ich matka tłumaczy im chrzest Polski stojąc pomiędzy majciochami w grochy. Pamiętam z czasów dzieciństwa, że gdy chorowałam i nie mogłam pójść w niedzielę do kościoła to babcia kazała mi słuchać mszy w radiu. Wiecie jaki to miało skutek? Nie miałam pojęcia o czym ten ksiądz w eterze gada. Bo wszystko było bardziej interesujące.

GythaOgg - 2015-02-27 00:39:56

Mnie najbardziej rozwaliło to:
"Najlepszym miejscem przygotowującym małego człowieka do funkcjonowania w społeczeństwie jest dom, rodzice i rodzeństwo a dopiero później kontakty z osobami obcymi, rówieśnikami"
a potem:
"Naszą obecną bolączką jest to, że w najbliższej okolicy brakuje dzieci, które w wolnym dla nas czasie też byłyby wolne, bo są w przedszkolach, szkołach lub odrabiają lekcje po szkole."

No to skoro chcesz, żeby twoje dziecko się socjalizowało z obcymi dziećmi, to puść je normalnie do szkoły - tam się dzieci spotykają! Rodzina to nie jest takie miniaturowe społeczeństwo i nie zastąpi kontaktów z innymi ludźmi.
Nauka w domu nie jest taka głupia, ale trzeba umieć to robić, nie jestem przekonana czy mama zajęta wieszaniem prania może poświęcić wystarczająco dużo czasu dziecku no i czy jest dobrze przygotowana.

mongol13 - 2015-02-27 09:22:33

Archeo- no to masz naprawdę duże szczęście, bo jak ja byłem mały to teatry naokoło mnie to były... no, wiesz. Chamski stereotyp- takie miejsca, gdzie przyłazi banda snobów i masturbuje się do wysublimowanych dzieł hipsterskich genialnych autorów. Warsztaty z robienia hałasu. Mam nadzieję, że to tylko taka kreatywna nazwa mająca przyciągnąć ludzi. Inaczej to

Spoiler:

http://cdn.alltheragefaces.com/img/faces/large/annoyed-mother-of-god-l.png

Ale true- ta kobieta się do uczenia nie nadaje. Za to dzięki twojemu postowi zauważyłem jeszcze coś innego, może się mylę, ale jednak napiszę: słusznie napisałaś, że takiego 7-9-latka można samemu uczyć w domu i to przejdzie, bo to jest wiedza najbardziej ogólna, taka, którą posiada każdy. I teraz takie przemyślenie- często argumentem "za" jest to, że rzekomo dzieci ucząc się w domu mają spokój, są "u siebie" i że dzięki temu osiągają lepsze wyniki w nauce, bo pomijamy wszelki stres związany z obcym otoczeniem (swoją drogą- straszne, trzymamy dzieciaki pod kloszem tak długo, jak tylko możemy izolując je od świata, a potem biadolimy, że wyrosło nam pokolenie nieprzystosowanych do życia, aspołecznych typów nie potrafiących zrobić nic. lol.) ... ale... no kurde, potem przychodzi to nieszczęsne gimnazjum, z podstawówkowej przyrody robi się geografia, biologia, chemia, wszystko ulega rozbiciu, uszczegółowieniu... i teraz znajdź mi rodzica, który będzie omnibusem. Takiego, którego wiedza będzie porównywalna z wiedzą tych wszystkich nauczycieli i który będzie potrafił tą wiedzę przekazać i wyegzekwować.

Gyrtha- może i nauka w domu to nie jest zło ostateczne, ale do tego trzeba mieć dużo wolnego czasu. I przez dużo mam na myśli więcej, niż przerwy między gotowaniem zupy, prasowaniem i praniem. Bo takie rzeczy- choćby robione najszybciej- tworzą nienaturalne przerwy w nauce ("oj, zupa zaraz mi wykipi", "ku&wa, zostawiłam żelazko na koszuli! :panic:", "ooo- skończyło się prać!"), a to tylko dekoncentruje, bo taki młody dzieciak- nie czarujmy się- jak nie będzie miał stale zajęcia i kogoś, kto go przypilnuje, to bardzo szybko znajdzie sobie inne zajęcie. Choćby gapienie się w sufit, tudzież zamiatanie pustyni, byle tylko się nie uczyć.



Osobiście nie jestem przekonany do tego typu "nauki" z jednego powodu:

-Chodź synek, będziemy się uczyć chemii. /ja to już z pewnością/
-Musimyyyyyy?
-Czas na rozdział o tych, no... estrach /co to ku&wa są estry?! a sole?! Nie wiem, będę czytał z podręcznika, żeby nie wyjść na debila/
-Łeee, nie chceee mi sieeeeee........
-Dobra, to tak, tego, wg podręcznika...
[5 minut później]
-Tata- a auto już wróciło z naprawy?
- ...
-A kto wczoraj wygrał w meczu?
- ...
-Rób te przykłady.
-Pić mi się chce. Idę coś zrobić. Chcesz?
- ...


No- mniej więcej coś takiego. A rodzic nigdy nie będzie całkowicie obojętny na gadanie dzieciaka tak, jak normalny nauczyciel. A dziecko takie rzeczy wychwytuje do perfekcji i nei oszukujmy się- wykorzystuje to jak tylko może.

Mahmurluk - 2015-02-27 11:22:19

Gytha "No to skoro chcesz, żeby twoje dziecko się socjalizowało z obcymi dziećmi, to puść je normalnie do szkoły"
Chyba żartujesz, to by była kapitulacja przed systemem. Ma być tak, że każdy się uczy w domu, a po obiedzie leci na podwórko i wisi na trzepaku.

mongu " I teraz takie przemyślenie- często argumentem "za" jest to, że rzekomo dzieci ucząc się w domu mają spokój, są "u siebie" i że dzięki temu osiągają lepsze wyniki w nauce, bo pomijamy wszelki stres związany z obcym otoczeniem (swoją drogą- straszne, trzymamy dzieciaki pod kloszem tak długo, jak tylko możemy izolując je od świata, a potem biadolimy, że wyrosło nam pokolenie nieprzystosowanych do życia, aspołecznych typów nie potrafiących zrobić nic. lol.) ... ale... no kurde, potem przychodzi to nieszczęsne gimnazjum"

Wspominałem już kiedyś, ale ten przykład się nigdy nie znudzi. Mahmuśka pracuje w gimnazjum, uczy fizyki. Pokarano ją zaszczytem uczenia wszystkich "VIPowskich" klas - dzieci polityków, prawników, lekarzy, skloszowane w podstawówce do niemożliwości, bo chociaż chodziły do normalnej szkoły, były traktowane jak święte krowy.
I teraz państwo, sobie wystawią, przychodzi taki rodzic do Mahmuśki i mówi, I kid you not, "Dobrze by było, żeby Jacuś nie dostawał nic poniżej 4, 4+, bo się zestresuje".  Dobrze, że nie poszedłem między nauczycieli, bo bym miał w kółko komisje dyscyplinarne za wyśmiewanie.
Tak, są mądrzy rodzice lekarze czy prokuratorzy i jeszcze sami dzieciaka ośmierdolą, że się nie uczy, ale ich jest mniejszość.

Druga sprawa - pracuję z domu i wiem, że czasami mogę się zorganizować do siedzenia 8 godzin nad tekstem, a czasem szukam tylko wymówki i jak sobie nie nastawię pomidorka, to nawet kołysanie się drzewa za oknem jest ciekawsze. Jeśli faktycznie kobieta nie potrafi się zorganizować tak, żeby w 20 minut rozwiesić pranie, to nie wiem jak potrafi zmusić dzieciaki do siedzenia powiedzmy 45 minut przy książce.
Ok, kiedyś było tak, że babka wieszała pranie za chałupą, matka obierała kartofle, a dzieciaki szydełkowały i słuchały, że tu zaraz obok taka wioska, tam rzeczka, dalej to już carskie sioło, bo jak car przyszedł...  Ale to nie jest metoda na dziś - dziecko się zwyczajnie nie skupi.

Trzecia sprawa - metodyka nauczania początkowego. Dawno temu, kiedy jeszcze rozważałem opcję bycia nauczycielem, nie było siły, żeby ktoś poszedł do szkoły bez chociaż kursu pedagogicznego (można było wybrać specjalizację nauczycielską albo tłumaczenia i dopłacić grosze za kurs). Teraz ma to być jakoś uregulowane? Czy zakładamy, że matka najlepsza opiekunka i wie jak do dziecka trafić?
Bo tu znów przypomina mi się anegdotka, tym razem opowiedziana przez babkę od pedagogiki:
Przychodzi dziecko do matki, że nie umie wyrazu przeczytać.
M: jak nie umiesz? litery znasz?
D: znam...
M: to jaka to litera
D: EM *matka pokazuje kolejne litery palcem* A, EM, A
M: no widzisz. to jak całe słowo brzmi?
D: emaema

Nie mówię, że cała idea nauczania w domu jest fe. Tylko, że możnaby dokładnie określić kwalifikacje rodzica (i nie, matura sprzed 20 lat nie może być), ewentualnie jakieś szybkie kursy, bo inaczej może być tak, że ludzie z Matura To Bzdura zaczną wpajać dzieciom przekonanie o własnej wiedzy.

Archeoziele - 2015-02-27 17:54:20

Mongu, warsztaty z robienia hałasu to coś na kształt rytmiki w przedszkolach. Tylko prowadzone przez muzyków z filharmonii. Podobno świetna sprawa, kuzynka bardzo sobie to chwali.

Mahmurluk - 2015-03-02 22:10:42

Gdzieś w dolnośląskiej szkole każda lekcja zaczyna się modlitwą. Jeden z rodziców wyraził sprzeciw. (zabrzmiało jak kawałek trailera) Możecie zgadywać czyj duch triumfuje w kuratorium i MENie oraz na co zamachem jest decyzja kuratorium.
http://www.donotlink.com/dx19

Mahmurluk - 2015-03-12 11:47:38

W co wierzą Polacy? Ohydny obraz polskich katolików w "Polityce"
http://www.donotlink.com/e23z
Oczywiście z tytułu wynika, że ohydny jest sposób przedstawienia sprawy przez Politykę, a nie to, co wychodzi z badania. Dawno już mówiono, że polski katolicyzm jest jak Jezus ze Świebodzina - z wierzchu beton, w środku pustka.

Mahmurluk - 2015-03-19 15:11:07

Ktoś poważnie puścił poręcz

Uwaga rodzice, demoniczne chrupki!
http://www.donotlink.com/e68x

Demony, szkieletory i wampiry - to nowe warianty chrupek Cheetos. Wszystko pod płaszczykiem niewinnej rodzinnej zabawy.
Różne smaki i kształty chrupek mają nawiązywać do „bardzo popularnej wśród starszych dzieci i nastolatków estetyki kina grozy".  Producent reklamuje chrupki hasłem "Najedz się strachu!" oraz "Cheetos podkręca rodzinną zabawę!". A na opakowaniach widać chrupkowe szkielety, demony i wampiry.

Chrupki są już dostępne w sklepach. Trwa także ich intensywna kampania medialna, a reklamy emitowane są choćby w telewizji.

Czy to nowa moda wśród produktów dla dzieci? Czy oswajanie z niebezpiecznym światem demonów? Na podobny pomysł wpadł choćby producent lalek Monster High. Produkty te również inspirowane miały być tzw. kinem grozy, straszydłami i upiorami.

lazy.lizard - 2015-03-19 21:46:57

Nie mogę zrozumieć dlaczego Frondelek traktuje swoich czytelników jak idiotów -,-

mongol13 - 2015-03-19 22:48:31

Do I really have to tell you that obvious thing Lizzy? ;)

Co najmniej z dwóch powodów. Raz, że sami nimi są, a dwa- nie są tego świadomi :P W ich urojonej katorzeczywistości oni widzą siebie jako "tych dobrych", uciemiężonych zbawców, którzy mimo wysiłków nie potrafią zbawić świata. Za to my mamy dzięki temu doskonałe szoł :D A ten news wyżej to prawdziwa kwintesencja tego, co siedzi im w bańkach- "zue chrupki som zue, bo nie som okrągłe i nie majon odbitego krzyżyka na nich"! Precz z szatanizmami!

Mahmurluk - 2015-03-23 10:44:59

Znów o zamknięciu sklepów centrów handlowych w niedzielę
http://www.donotlink.com/e8ae

Wyznawcy mamony zaraz zaczną wyliczać ile to milionów straci gospodarka, ile miejsc pracy potencjalnie pójdzie do likwidacji, ile mniej się kupi, ile mniej sprzeda. No tak, na tych, którzy potrafią tylko liczyć pieniądze i żyją w doczesności, robią wrażenie wyłącznie liczby. Nie wnikają głębiej, w aspekty religijne czy choćby rodzinne. To, że rodzina może być razem tego dnia jest przecież bezcenne, a właśnie tego są pozbawiani ci, którzy pracują w niedziele.

mongol13 - 2015-03-23 13:26:28

Frondzle jak zwykle na probsie, chociaż tym razem znacznie lepsze są komentarze, szczególnie "KatoliK90" tu przoduje. Tak bardzo wojuje, a jego jedynym argumentem na wszystko jest "nie, bo tak" :D

GythaOgg - 2015-03-26 22:56:19

Akurat z zakazem handlu w niedziele się zgadzam. Nie jestem wierząca i argumenty religijne do mnie nie trafiają, ale argument tego jednego dnia, kiedy rodzina może być razem tak.

Mahmurluk - 2015-03-26 23:04:40

Katolik90 to jeden z lepszych komentatorów. Do dziś nie mam pewności czy to zakamuflowany troll czy prawdziwy beton.

O ja jebię. Zgadnijcie na kogo zaczęła się nagonka z powodu decyzji zdrowotnej.

Ikona cywilizacji śmierci. (pióra nie Terlika, tylko Teluka, ale chyba uczeń przerasta mistrza)
http://www.donotlink.com/e9vs

Bogacze, którzy jedyną nadzieję pokładają w pieniądzu, myślą, że dzięki majątkowi zapewnią sobie długie, zdrowe i dostatnie życie. Chcą za wszelką cenę kontrolować to co dzieje się z ich zdrowiem i życiem.
Ach, jacy to źli ludzie, którzy chcą zostać w zdrowiu przez długie lata. No i sorry, często bywa tak, że więcej pieniędzy = więcej zdrowego jedzenia, osobisty trener, domowa siłownia, nieograniczony dostęp do lekarza i bardziej zaawansowane badania.

Pan Bóg, a nie lekarz, czy pacjent, decyduje ostatecznie, co stanie się z człowiekiem. (...) Tak samo każdy z nas, albo zachoruje, albo nie. Pan Bóg zdecyduje.
A to pan B. już nie zadecydował, że lekarze uznali operacje Angeliny za słuszne?

Dla chrześcijanina w całym życiu najważniejsza jest wiara, a nie zdrowie. Świat próbuje nam wmówić, że jest inaczej.
O dziwo odsetek chrześcijan korzystających z opieki lekarskiej wynosi (strzelam) 99%. Ok, w krajach 3. świata mniej, myślałem o Polsce.

Drugi artykuł tego samego dnia:
Stanowisko Kościoła na temat prewencyjnego wycinania narządów
http://www.donotlink.com/eaue

kambodia - 2015-03-26 23:28:10

@GythaOgg - dlaczego ograniczasz zakaz pracy tylko do sklepów ? Pracownicy sklepów stanowią wcale nie taki wielki procent ludzi pracujących 24/7.

kambodia - 2015-03-26 23:33:55

mnie wyrzuciła z kolein rozumu ta fraza
"Miałem to szczęście, że spotkałem wielu ludzi, którzy pokazali mi chrześcijańskie podejście do życia. Gdy chorowali, także na śmiertelne, nieuleczalne choroby, nie popadali w rozpacz, tylko dziękowali Panu Bogu za to doświadczenie. Uważali, że choroba im jest potrzebna, bo tylko w ten sposób są w stanie przylgnąć do Stwórcy. Ci, którzy dowiadywali się o tym, że wkrótce umrą, nie traktowali tego jako wyrok, lecz bilet do nieba."

Jak chorym psycholem trzeba być by wmawwiać komuś że bycie zdrowym i szczęśliwym to zło w najgorszej postaci.

GythaOgg - 2015-03-27 00:22:21

kambodia napisał:

@GythaOgg - dlaczego ograniczasz zakaz pracy tylko do sklepów ? Pracownicy sklepów stanowią wcale nie taki wielki procent ludzi pracujących 24/7.

Masz rację, ale ja nie ograniczam - po prostu odnoszę się do poruszonego tematu. Oczywiście są takie zawody, w których niemożliwym jest wolne w niedziele, ale czy np. babeczka w tesco albo koleżka na infolinii polsratu musi tak pracować?

mongol13 - 2015-03-27 09:50:59

kambodia napisał:

mnie wyrzuciła z kolein rozumu ta fraza
"Miałem to szczęście, że spotkałem wielu ludzi, którzy pokazali mi chrześcijańskie podejście do życia. Gdy chorowali, także na śmiertelne, nieuleczalne choroby, nie popadali w rozpacz, tylko dziękowali Panu Bogu za to doświadczenie. Uważali, że choroba im jest potrzebna, bo tylko w ten sposób są w stanie przylgnąć do Stwórcy. Ci, którzy dowiadywali się o tym, że wkrótce umrą, nie traktowali tego jako wyrok, lecz bilet do nieba."

Jak chorym psycholem trzeba być by wmawiać komuś że bycie zdrowym i szczęśliwym to zło w najgorszej postaci.

To ja pozwolę sobie rozszerzyć to pytanie: jak chorym psycholem trzeba być, żeby wmawiać komuś, że bycie zdrowym i szczęśliwym to zło w najgorszej postaci, a nieuleczalna choroba to nie powód do zmartwień, tylko do skakania pod sufit z radości i dziękowania na kolanach za ten niewątpliwy przywilej? Ano... katopsycholem. Sorry, ale na takie mówienie może się zdecydować tylko ktoś zdrowo pier&olnięty przez swoją religię. I to już nawet nie kwalifikuje się na robienie sobie z takich ludzi żartów...

mongol13 - 2015-03-29 08:20:59

Okej- dziś coś "troszkę" innego, choć też z Frondzlami związanego:
http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2015/03/4be108409346c337d3657fa1325498de.jpg

Tiszka - 2015-03-29 10:51:13

Fronda ma tag "trutka na dzieci i kobiet". Skisłam x)

Mahmurluk - 2015-03-30 14:58:49

Nie ma sensu linkować całego artykułu, tylko krótko kontekst nakreślę i dam cytat.
Teluk pisze, że zakład Pascala to oszukiwanie siebie i w ogóle herezja. Potem mówi, że bez Ducha św. nie jesteśmy dobrymi ludźmi.

Aby przekonać się o tym proponuje następujący eksperyment. Podejmij wyzwanie, aby przez cały dzień nie grzeszyć, być miły dla żony, męża, dzieci, pracownika, szefa. Założę się, że uda ci się wytrwać do 9.00. Może do 9.30. Kolejnego dnia zacznij poranek modlitwą czy litanią do Ducha Św. Wówczas dzień będzie wyglądał zupełnie inaczej. Warto przekonać się jak.

♫ If you need Holy Ghost, I feel bad for you son. I've got 99 problems, being dick ain't one ♫
Sory, ale jak mi ktoś mówi, że jak się z rana nie pomodli, to będzie sk~synem przez cały dzień, to śmiech pusty mnie bierze.
No i, jak to wytknięto w komentarzach, prawicwoy publicysta chce mieszać Boga do zakładu? Herezja.

mongol13 - 2015-03-30 15:39:26

Taa :D Coś i tym wiem Mahu :P Nic to- jutro idę do roboty, przetestuję tą teorię w praktyce :P

Mahmurluk - 2015-03-30 17:48:12

Dorzuć jeszcze koronkę do miłosierdzia :D
Jeszcze dobrze w komentarzach było: "to co? mamy eksperymentować kto silniejszy? dziś modlitwa do ducha, jutro jezusa, pojutrze marii..."

Tiszka - 2015-03-31 13:25:58

To teraz i ja krótko: trwa proces przeciwko abp. Michalikowi o słynne słowa o pedofilii, dokładnie o obrażenie feministek ("Mówiąc o przyczynach pedofilii, arcybiskup wymieniał pornografię, "brak miłości rozwodzących się rodziców" i "promocję nowej ideologii gender". Ale winą za "nadużycia dorosłych wobec dzieci" obarczył też "agresywne polskie feministki", które jego zdaniem "walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej" oraz najbardziej urocze " Gdy dziecko szuka miłości, ono lgnie i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga"), bo proces o pedofilii był rok temu i sąd umorzył.

I teraz taka sytuacja, podsumowana ładnie w leadzie artykułu GazWybu:

"Nie godzimy się na to, by władza państwowa badała legalność głoszenia nauczania Kościoła" - oburzają się Akcja Katolicka i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Do abp. Józefa Michalika apelują, by nie stawił się na rozprawie w procesie, jaki wytoczyła mu urażona jego słowami feministka. Chodzi o kazanie na temat przyczyn pedofilii.

I Fronda + komentarze:
http://www.donotlink.com/ed4p

Idiotyczny komentarz 1: "widać o co chodzi tym feministkom, zamknąć buzie Kościołowi, ale to nie z nami takie numery Bruner, PRAWDA zawsze zwycięża, ZWYCIĘŻYMY !!! :D"
Idiotyczny komentarz 2: "Nie ma żadnego problemu (o ile nie ma lewego rozumku zaślepionego nienawiścią i ciemnota), żeby dostrzec nie tylko rażącą dyskryminację Katolików, ale wręcz ich prześladowanie porównywalne co najmniej z okresem intensywnego komunizmu."
Idiotyczny komentarz 3: "feministki te szczekające to najczęściej stare panny bez dzieci...kto by takie coś chciał słuchać? chyba tylko komor i jego gruba babula"

Nie podsumuję, bo po co? :)

mongol13 - 2015-03-31 17:56:53

THIS IS SPARTA REPLY TIME!

(...) Akcja Katolicka i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Do abp. Józefa Michalika apelują, by nie stawił się na rozprawie w procesie, jaki wytoczyła mu urażona jego słowami feministka

*potyka się i wylewa zupełnie przypadkowo gigantyczne wiadro hejtu* Noo, pewnie :D Katabasy ponad prawem! :zuo:

PRAWDA zawsze zwycięża, ZWYCIĘŻYMY !!! :D

Nope, prawda nie zawsze zwycięża, dlatego istnieje spora doza prawdopodobieństwa, że zwyciężycie. Dzięki swojemu zaje&istemu zakłamaniu i krzykaczom drącym papy o prześladowaniu religii, w końcu kto głośniej wrzeszczy, tego jest na wierzchu (przynajmniej w mediach wszelakich, a to już połowa sukcesu).

Nie ma żadnego problemu (o ile nie ma lewego rozumku zaślepionego nienawiścią i ciemnota), żeby dostrzec nie tylko rażącą dyskryminację Katolików, ale wręcz ich prześladowanie porównywalne co najmniej z okresem intensywnego komunizmu.

Not impressed, choć zbliżamy się do argumentum ad hitlerum. W ogóle biedni ci katolicy, tacy prześladowani, bici, lżeni i poniżani za swoją religię. Muszą ją praktykować w podziemiu, normalnie konspiracja i partyzantka, bo inaczej to rozstrzelanie całej dzielnicy!

feministki te szczekające to najczęściej stare panny bez dzieci...

Ale... to prawda akurat. Te normalne nie odstawiają takich cyrków, bo są... normalne i łapią ideę równouprawnienia, a te szczekające... //tu miał być kawałek o rżnięciu przez drwala i tym, że tak to jest, jak chłopa nie ma, żeby prze&&&&&ł, przez co pewna część ciała swędzi, ale korekta mi tego nie przepuściła//

*zbiera pospiesznie wylany hejt do wiaderka i cichcem idzie go zutylizować, nie musisz dziękować Tisz :3*

Mahmurluk - 2015-04-02 10:40:28

Wczoraj był pierwszy kwietnia, więc sądziłem, że frondzia też wepchnie parę artykulów dla jaj. Ale ten chyba jednak jest na poważnie.
Znów Teluk jest świętszy od papieża i całego KRK

Krematorium. Polacy nie wierzą w zmartwychwstanie
http://www.donotlink.com/ee4k

Przestaliśmy wierzyć w zmartwychwstanie ciał na Sądzie Ostatecznym. Świadczy o tym wzrost popularności usług krematoryjnych. Nic dziwnego, że w tym procederze pojawiają się patologie.
Dzisiejsza Gazeta.pl jest zbulwersowana odkryciem dziennikarzy TVN, którzy dotarli do firm krematoryjnych, które w ogóle nie przejmują się tym, kogo palą i jakie prochy wydają. Ubolewają, że zwłoki kremuje się zbyt krótko. Albo, że klientom wydaje się prochy… innych zmarłych.

Specjalnie mnie to nie dziwi. Skoro współczesny człowiek stara się nie zauważać śmierci, nie wierzy w zmartwychwstanie ciała i godzi się na palenie zwłok bliskich w piecu. Oczywiście praktyki w firmach krematoryjnych są obrzydliwe, ale czym to jest w porównaniu z aferą „łowców skór”, którzy zabijali ludzi, aby dostać prowizję za zwłoki od firm pogrzebowych?

Zmartwychwstanie ciał jest istotą naszej wiary. „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” – Pisze Św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian (1Kor 15,14).

O tym, że nasze ciało to Świątynia Boga przypominał św. Jan Paweł II, który w testamencie nie chciał, aby spalono jego doczesnych szczątków. Przypominają o tym także liczne zachowane ciała zmarłych świętych – dziś relikwie, które mimo upływu lat nie ulegają rozkładowi.

Już w pierwszym komentarzu wskazano mu artykuł Katechizmu o zgodzie na kremację zwłok. Poza tym, jeśli ciało ma być pochowane w całości, to co z ofiarami wypadków, gdzie ciało zostało rozerwane na strzępy?
A na kiego czorta jeszcze to mieszanie łowców skór?

mongol13 - 2015-04-02 18:06:55

Frondzle i "dla jaj" :lol: Mahu- wiesz, że nic do ciebie nie mam, ale ten twój post wywołuje u mnie niekontrolowaną reakcję erupcji pokładów głosowych w postaci krótkich połączonych ze sobą głosek „ha” powodujących u mnie bezdech, płacz i ból brzucha. Nie obrażaj swojej własnej inteligencji :D

A tak serio- wydawanie rodzinie czyichś prochów to ku&estwo, fakt i ktoś powinien za to beknąć. Ale tak jak ten proceder jest niedopuszczalny, tak sama kremacja... cholera- ja wiem, że się Telukowi i spółce marzy powrót do średniowiecza i inkwizycji, ale ku&wa- porównajmy ile zajmuje taka urna, a ile trumna. A potem dodajmy do tego fakt, że na cmentarzach kończy się miejsce. Im większe rzeczy tam będziemy ładować, tym szybciej. Ot- na takie typowej wsi, skąd pochodzi moja rodzina budują za chwilę 3. cmentarz, bo na 2. już się miejsce powoli kończy, choć sam 2. cmentarz wybudowano kilka lat temu. Haczyk- wg danych z 2012 liczba ludności to ~1900.
Coś mi się zdaje, że póki nie wynajdziemy metody rozszerzania czasoprzestrzeni, to pan Teluk będzie miał duuuuży dupościsk.

Poza tym, jeśli ciało ma być pochowane w całości, to co z ofiarami wypadków, gdzie ciało zostało rozerwane na strzępy?

Mahu- no jak to co? Do piekła na wieczność świętokradco pier*olony! :D Twoja wina, żeś nie przytrzymał w 1 kawałku swoich zwłok, kiedy ginąłeś... :P Łowców skór już zupełnie nie czaję...

kambodia - 2015-04-02 19:43:51

Przeglądam sadistica a tam obrazek
http://img.sadistic.pl/pics/fb24b8ba0b9f.jpg

mongol13 - 2015-04-02 21:37:12

Kambo- true.

Kobalamina - 2015-04-03 14:20:41

Mahmurluk napisał:

Już w pierwszym komentarzu wskazano mu artykuł Katechizmu o zgodzie na kremację zwłok. Poza tym, jeśli ciało ma być pochowane w całości, to co z ofiarami wypadków, gdzie ciało zostało rozerwane na strzępy?

Frondelki słyszeli o katakumbach pod Paryżem? Tam to dopiero będzie zamieszanie, jak ten cały biznes ze zmartwychwstaniem okaże się prawdą... Weź tu szukaj własych piszczeli:

http://creativemagazine.pl/web_art/1194/paryz.jpg

GythaOgg - 2015-04-03 22:51:51

Kobalamina napisał:

Frondelki słyszeli o katakumbach pod Paryżem? Tam to dopiero będzie zamieszanie, jak ten cały biznes ze zmartwychwstaniem okaże się prawdą... Weź tu szukaj własych piszczeli

A w naszej rodzimej kaplicy czaszek pod Kudową? No tam są same łby, a gdzie kadłubki i kończyny? Może same czaszki zmartwychwstaną i będą prawdziwe "gadające głowy"?

Archeoziele - 2015-04-04 08:35:02

Kadłubki i kończyny poupychano w piwnicy :)

kambodia - 2015-04-05 12:23:41

I targają mną ambiwalentne uczucia, bo z jednej strony Fronda a;e ...
http://www.fronda.pl/a/francja-rzadowa- … 31124.html

mongol13 - 2015-04-05 14:48:44

Hum.

Pomysł pochodzi od Dounii Bouzar, antropolożki, która w 1991 w wieku 27 lat przeszła na islam.

I wszystko jasne.

Tiszka - 2015-04-23 14:09:58

Pokrótce: Lista gier demonicznych

Sama lista:

Gry zawierające elementy satanizmu i okultyzmu
Aces and Eights
Darklands
Devil Inside
Doom
Dungeon Keeper
Elvira
Evil's Doom
Gabriel Knight
Game of Death
Hell on Earth
Heretic
Hero's Quest
Hexen
Killing Stones (?)
Messiah
Mortal Kombat
Quake
Resident Evil
RollerCoaster Tycoon
Running Man
Russian Roulette
Seventh Sword of Mendor
Suburbs
Wizard's Crown

Gry zawierające elementy satanizmu i przemoc

Assassin's Creed
Blood
Carmageddon
Clive Barker's Jericho
Counter-Strike
Darkness
Diablo
Dungeons & Dragons
F.E.A.R.
Grand Theft Auto
Guy Game
Hitman
Kingpin
Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude
Manhunt
Metal Gear Solid
Postal
Punisher
Rumble Roses

Gry antychrześcijańskie

Hell Game
Perihelion
Populous 3

Komentarz pozostawiam Wam :3

Mahmurluk - 2015-04-23 14:21:06

>Devil Inside
Kto robił tą listę? Jeśli dobrze kojarzę tytuł, to wyszedł jak byłem w podstawówce.

>Dungeon Keeper
Klasyk, chociaż nowa wersja zupełnie niegrywalna (płać za wszystko). No cóż, jesteś władcą lochów, który ma się bronić przed bohaterami w lśniących zbrojach plu s diobel na okładce

>Hexen
Kolega z bardzo katolickiej rodziny grał w to po kryjomu, bo jakby się rodzice dowiedzieli, wyrzuciliby go z domu. Kolejna gra sprzed 15 lat

>RollerCoaster Tycoon
:cojapacze:

>Gry zawierające przemoc
90% rynku

>Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude
Musieli wybrać najsłabszą część serii?

>Gry antychrześcijańskie
Zapomnieli o Black&White, w końcu w tej serii też jest się bogiem.

Jeszcze edytka, bo rzuciłem okiem na cały artykuł

Kiedy w chłopcach zanika duch i wola walki z lenistwem, tchórzostwem, głupotą, rośnie w nich pasja walki w grach komputerowych. W tych grach chłopcy walczą z przeważającymi siłami wrogich wojowników, robotów i potworów, ale także z demonami, a nawet z samym diabłem. Z tym że narzędzia tej walki (emblematy, osłony, praktyki, metody, magiczne zaklęcia, źródła mocy etc.) są też demoniczne. Tak więc odbywa się to nie tylko w przestrzeni podyktowanej przez przeciwnika (mrocznej, piekielnej), ale na jego zasadach i z jego wygraną. Bo nawet gdy nielicznym graczom udaje się osiągnąć ostatni poziom gry i jakoby wygrać, to setki godzin poświęconych tej grze i jej regułom są pośrednią wygraną sił demonicznych w przestrzeni duszy gracza. Co z tego, że gracz będzie zarozumiale twierdził, że jest inaczej. W końcu nie ma on pojęcia, z jak perfidnym przeciwnikiem wdał się w grę i walkę. A ten przegrywa tylko z Bogiem — nigdy z człowiekiem.

:sweet: To jest takie... takie... cudne. Jakby ktoś mnie szukał u szatana, to ostatnimi czasy walczę z kosmitami niby ratując Ziemię, ale jednak dając się wciągnąć w niszczenie mojej duszy. Ale to po pracy. Praca najpierw.

Dobrze, żeby mało świadomi tego rodzice poznali choć część tego rodzaju gier.

Mają zacząć grać, żeby dowiedzieć się jakie to złe i narazić na zatracenie? HELL NO!

mongol13 - 2015-04-23 17:34:20

Ooooo- czyli nie tylko na forumie CD Action o tym można znaleźć info :) O dziwo- w tej liście goer jest Postal... ale Postala 2 już nie uświadczysz :lol: Gramy? :devil:
Macie, pośmiejcie się :lol:

Albo w ogóle czytujcie jego wpisy- to, jakie perełki czasem się znajduje w tych "tak zwanych" burdelach pracach "poważanych i szanowanych" jest bezcenne :D

kambodia - 2015-04-25 08:44:53

Nie z Frondy ale rozbawiło mnie z samego rana :)
http://joemonster.org/art/31981/Jakimi_ … ior_Biblii

mongol13 - 2015-05-02 12:04:03

Okej- tydzień bez frondowych rewelacji to zdecydowanie za dużo! Trzeba to zmienić, więc z dumą prezentuję wam... http://www.donotlink.com/eyu3 Biedny Chazan, taki uciskany, tak bardzo męczennik, a w tym wszystkim antykatolicka Hania "Wahszafa" Gronkiewicz-Waltz :woo:

Tiszka - 2015-05-02 14:53:14

Bardziej podobał mi się okołochazanowy tytuł "Oskarżony o niepopełnienie zbrodni niewinny"

[kompilacja]

Czyli popełnił zbrodnię.

Dziękuję.

Tiszka - 2015-05-02 23:18:25

Tęskniliście za Frondą, tak?

"4-latka: To wasza modlitwa uratowała mnie przed aborcją!"

Tak, tak, to tytuł tego oto cuda: http://www.donotlink.com/ez10

Mała dziewczynka, która niemal zginęła zamordowana w łonie matki, dziękuje dziś Bogu i ludziom, którzy się za nią wstawili. „To wasza modlitwa mnie uratowała!” – przekonuje dziecko.

Nic tak nie wpływa na rozwój dziecka, jak od małego tłumaczenie mu, że mama chciała je wyskrobać, nie?

Nie doszło do tego, bo za jej życiem wstawiło się 15 tysięcy ludzi, modląc się do Pana Boga o uratowanie dziewczynki.

Aha. Jak wtedy, gdy Goku z Dragon Balla kazał wszystkim podnieść ręce i oddać energię, żeby uratować świat.

To dzięki wolontariuszom, którzy stoją w czasie kampanii przed klinikami aborcyjnymi, modlą się i namawiają matki wiodące swoje dzieci na rzeź do nawrócenia i zmiany fatalnej decyzji.

...

W środku jest jeszcze filmik. Ciekawe, jakie prochy będzie brał dzieciak, gdy skończy podstawówkę.

UWAGA, TERA BEDZIE HICIOR
I lepiej, żebyście nic nie jedli, bo wyplujecie.

"Zgwałcona 10-latka urodzi dziecko"

Dostępne tu: http://www.donotlink.com/eyyq
I uwierzcie, że tytuł nie zapowiada tej abominacji, którą znajdziecie w środku.

Zgwałcona 10-latka z Paragwaju urodzi dziecko. Władze tego kraju postępując jak najsłuszniej nie zgodziły się na wyjątek od prawa i zdecydowały, że tej sytuacji nie można rozwiązać mordowaniem nienarodzonego.

Ok..eeej... :huh:

10-letnia dziewczynka z Paragwaju, która została zgwałcona przez ojczyma, będzie musiała urodzić dziecko. Dziecko jest obecnie w piątym miesiącu ciąży. Rodzina dziewczynki występowała do władz o prawo do zamordowania dziecka. Władze na szczęście, kierując się zdrowym rozsądkiem, nie zgodziły się na takie bezprawie.

"Takie bezprawie" :ke:

Oczywiście obrońcy „praw człowieka” podnoszą wielkie larum, odsądzając Paragwaj od czci i wiary (w liberalizm chyba?). Rząd zachowuje się rzekomo w „nieludzki” sposób, zmuszając dziewczynkę do narażenia własnego życia, bo ciąża w tym wieku, jest, oczywiście, niebezpieczna.

To ja skoczę po drinka... Mam ananasówkę w szafce.

Oczywiście, jak zwykle w podobnych wypadkach liberalna opinia publiczna myśli tylko o tym, co widać. Troszczy się więc o rzekome dobro 10-latki , zupełnie zapominając o człowieku, którego w sobie nosi i który ma takie samo prawo do życia, jak ona właśnie.

Mam nadzieję, że zrzucą się na leczenie psychiatryczne i medyczne w kwestii tego "rzekomego dobra 10-latki" <siorbie ananasówkę z sokiem :jabol: >

Zresztą… czy zamordowanie dziecka tej dziewczynki będzie dla niej dobre? Oczywiście, że nie, bo choć ze względu na jej wiek nie uczyni z niej jeszcze morderczyni, to przecież obciąży ją na resztę jej życia świadomością tego, co jej wyrządzono, zabijając jej dziecko.

Bo wiecie, w wieku 10 lat aborcja to znacznie gorsze przeżycie, niż gwałt ze strony ojczyma (oby jeden), ciąża, opinia publiczna i te takie.

Stała się niewątpliwie wielka tragedia – ojczym, który zgwałcił 10-latkę, zasługuje na najwyższy wymiar kary, którym, być może, powinna być nawet kara śmierci <bo wiecie, świętość życia katolicka>. Jednak sama dziewczynka potrzebuje jedynie bardzo troskliwej opieki i zapewnień, że jest prawdziwie kochana i że prawdziwie kochane będzie jej dziecko, nieważne, jak zostało poczęte.

Ja tu naprawdę nie wycinam ani kawałeczka tekstu, jedynie komentarze dodaję pomiędzy.

Da fuq... 0_o

Krytycy takiej postawy, oprócz powoływania się na rzekome niszczenie psychiki dziewczynki, powiedzą też, że dziecko może umrzeć przy porodzie. Oczywiście – może. Pamiętajmy jednak, że dzieci mogą umrzeć też podczas podróży samochodem, mimo wszystko nikt nie protestuje, gdy są gdzieś wiezione.

:ke: :mojeoczy:
Serio, ja tego nie skomentuję. Nie wiem nawet, jak.

Jeżeli dziewczynka umarłaby przy porodzie, byłaby to kolejna, ogromna tragedia – ale tragedie na świecie po prostu są. Jesteśmy ludźmi, nie bogami i trzeba to zaakceptować wraz ze wszystkimi konsekwencjami naszej mizernej kondycji. Morderstwo nienarodzonego dziecka nie może być tu żadnym rozwiązaniem.

Jezu, ludzie, umrzyjcie.

Za 10-latkę, jej dziecko i całą jej rodzinę trzeba się po prostu pomodlić, prosząc Boga, by uratował oba istnienia. Jeżeli tak się stanie, to, mamy nadzieję, w przyszłości wszystko obróci się na dobro, a matka i dziecko szczęśliwie uratowane przed zakusami liberałów staną się adwokatami życia, nieustraszenie promując Boże prawo jako jedyne prawo dobre dla człowieka.

I nie łamcie drugiego przykazania, bo nawet mnie od was mdli :jabol:

Na deser - komentarz jednego z zagorzalszych komentatorów frondowych, urodzonego katolika:

Sami sie walnijcie, bydlaki...
cierpienie matki nie będzie specjalnie mniejsze "dzięki" aborcji, co sie stało to sie nie odstanie

poza tym - niebezpieczeństwo powikłań jest duże - kto będzie odpowiadał, gdy wskutek skrobanki matka stanie sie bezpłodna? Albo po kilku latach rozwinie syndrom postaborcyjny i skoczy z mostu?
Niedopuszczalne jest zmuszanie do wychowywania takiego dziecka, ale "koszt psychiczny" donoszenia ciąży jest niczym wobec ryzyka powikłań, o cierpieniu szlachtowanego dziecka nie wspominając.

Nie zapominajcie drodzy durnie, że to PARAGWAJ.
Ludy z ameryki płd. dorastają dobre kilka lat szybciej - takie przystosowanie naturalne. Ta matka ma - licząc na skale europejska - biologicznie jakieś 13-14 lat.
W rozwoju społecznym pewnie ma z 15 euro-lat

Caluśki art wam wkleiłam.

Nenka - 2015-05-02 23:25:04

Tragedie na świecie po prostu są. Jak będzie wojna, wroga armia wpadnie do Twojego miasta, urżnie Ci obie nogi żebyś nie mógł wstać i zaczną gwałcić po kolei wszystkie kobiety z Twojego domu to nie rozpaczaj - sąsiadowi właśnie skręcili kark, więc w sumie ma gorzej.
Mój mózg właśnie spływa po ścianach, dzięki Tiszka.

mongol13 - 2015-05-03 15:38:07

Nic tak nie wpływa na rozwój dziecka, jak od małego tłumaczenie mu, że mama chciała je wyskrobać, nie?

... eee, to tego... no...
http://lh3.googleusercontent.com/Ansvju4tCYhSkHM6AH3Wbv-Xe1qXnGOKD1cwYyZ6CN5vBnHAHrxwTbrjcjWk9GTmuJ2ccEHR9Glk3LBFc1ysDDwAEqF_Rmun5W94FAKpFuBEAgTGKBH26gfcEg

Aha. Jak wtedy, gdy Goku z Dragon Balla kazał wszystkim podnieść ręce i oddać energię, żeby uratować świat.

Ty się śmiej, a on wtedy miał takie pier&olnięcie, że hej :D  https://applekun.files.wordpress.com/2013/04/opxtorixdbz-8.jpg

To dzięki wolontariuszom, którzy stoją w czasie kampanii przed klinikami aborcyjnymi, modlą się i namawiają matki wiodące swoje dzieci na rzeź do nawrócenia i zmiany fatalnej decyzji.

Ciekawe, czy ci sami modlący się obrońcy życia nienarodzonego (:wtf:) będą potem łożyli kasę na dziecko, a już nie daj boru drogi, jak dziecko okaże się być chore i musi być leczone przez -naście albo -dziesiąt lat. A co z przypadkami, kiedy wiadomo, że nawet, jeśli dziecko się urodzi, to zaraz umrze? A co w przypadku, kiedy dziecko urodzi się martwe? A co w przypadku, kiedy trzeba będzie wybierać matka albo dziecko? Trudne pytania, nie? Aaa, ch*j tam, "ważne, że nie wyskrobane, jak urodzisz, to mnie ty i ten twój bachor nic nie obchodzicie, ważne, że wymodliliśmy cud!". Tak to chyba działa...

Ciekawe, jakie prochy będzie brał dzieciak, gdy skończy podstawówkę.

No z takim podejściem, to po skończeniu podstawówki to się może jeszcze obejdzie, ale tak koło 18-stki, kiedy wreszcie dotrze do niego to i owo, między innymi, że tu modlitwy i cyrk na pokaz jakichś noname'ów, a tu matka, która chciała dzieciaka się pozbyć i pewnie go nie za bardzo... lubi... to będzie brał wszelkie możliwe prochy. O ile nie popełni samobójstwa. Je*ać- ważne, że wymodlone, a jak się zabije- widać Bóg tak chciał!

-------------

UWAGA, TERA BEDZIE HICIOR
I lepiej, żebyście nic nie jedli, bo wyplujecie.

No i jak zwykle, chyba muszę zrezygnować z obiadów...

Zgwałcona 10-latka z Paragwaju urodzi dziecko. (...) jak najsłuszniej (...) takie bezprawie

Jak najsłuszniej, bezprawie. Powiedziały frondzle, co wiedziały, siedząc wygodnie w fotelach, bredząc o nieistniejących ideałach...

Oczywiście, jak zwykle w podobnych wypadkach liberalna opinia publiczna myśli tylko o tym, co widać. Troszczy się więc o rzekome dobro 10-latki , zupełnie zapominając o człowieku, którego w sobie nosi i który ma takie samo prawo do życia, jak ona właśnie.

Aha, czyli poświęćmy już żyjącego, czującego i świadomego siebie człowieka dla... czegoś, co człowiekiem jeszcze nie jest... fuck logic...

Zresztą… czy zamordowanie dziecka tej dziewczynki będzie dla niej dobre? Oczywiście, że nie, bo choć ze względu na jej wiek nie uczyni z niej jeszcze morderczyni, to przecież obciąży ją na resztę jej życia świadomością tego, co jej wyrządzono, zabijając jej dziecko.

Noo, bo ta dziewczynka taaaaak strasznie będzie kochała to dziecko, będzie dla niej wspomnieniem jakże wspaniałego dzieciństwa, kochających (nawet aż za bardzo) rodziców a tak to by płakała "to moje dziecko, nie zabierajcie mi go" i tak dalej. Jasne. Plus do tego to "choć ze względu na jej wiek nie uczyni z niej jeszcze morderczyni. Jeszcze, choć coś mi się zdaje, że wszelakie frondzle już i tak dawno wydały wyrok- nie ważne, że została zgwałcona 10-letnia dziewczynka. Albo urodzi, albo morderczyni.

Stała się niewątpliwie wielka tragedia – ojczym, który zgwałcił 10-latkę, zasługuje na najwyższy wymiar kary, którym, być może, powinna być nawet kara śmierci <bo wiecie, świętość życia katolicka>. Jednak sama dziewczynka potrzebuje jedynie bardzo troskliwej opieki i zapewnień, że jest prawdziwie kochana i że prawdziwie kochane będzie jej dziecko, nieważne, jak zostało poczęte.

Wiesz, napisałbym coś o zabiciu tych handlarzy narkotyków, co ich ostatnio kropnęli i dodał o hipokryzji, bo teraz to dziewczynka potrzebuje opieki i zapewnień, że jest kochana, a potem to niech sobie radzi sama...

No i komentarze... o pani droga...

Krytycy takiej postawy, oprócz powoływania się na rzekome niszczenie psychiki dziewczynki, powiedzą też, że dziecko może umrzeć przy porodzie. Oczywiście – może. Pamiętajmy jednak, że dzieci mogą umrzeć też podczas podróży samochodem, mimo wszystko nikt nie protestuje, gdy są gdzieś wiezione.

Podobnie, jak tobie nikt nie zabrania oddychać, bo w powietrzu może być rozpylony trujący gaz, a jednak oddychasz i nie masz z tym problemów. Raczej miałbyś problemy bez tego.

Jeżeli dziewczynka umarłaby przy porodzie, byłaby to kolejna, ogromna tragedia – ale tragedie na świecie po prostu są. Jesteśmy ludźmi, nie bogami i trzeba to zaakceptować wraz ze wszystkimi konsekwencjami naszej mizernej kondycji. Morderstwo nienarodzonego dziecka nie może być tu żadnym rozwiązaniem.

Zaiste umrzyjcie, najlepiej tak na śmierć, niech Dolan was prowadzi. :dolan2: Swoją drogą- fajnie się stosuje takie zabiegi wpływające na podświadomość, nie? W końcu znacznie poważniej brzmi "morderstwo", niż "usunięcie/aborcja" i "nienarodzone dziecko", niż "zygota/zarodek/embrion". Wszystko ma się ku lepszemu...

Za 10-latkę, jej dziecko i całą jej rodzinę trzeba się po prostu pomodlić, prosząc Boga, by uratował oba istnienia. Jeżeli tak się stanie, to, mamy nadzieję, w przyszłości wszystko obróci się na dobro, a matka i dziecko szczęśliwie uratowane przed zakusami liberałów staną się adwokatami życia, nieustraszenie promując Boże prawo jako jedyne prawo dobre dla człowieka.

Tak tak, gorąco pomodlić, najlepiej w kilkadziesiąt tysięcy osób na raz, żeby spell się krócej castował. Tak samo mam nadzieję, że wymodlicie jakiś cud i Bóg po uratowaniu obojga da kasę na wychowanie. I leczenie psychiatryczne, tak zgwałconej dziewczyny, która pewnie będzie chciała ze sobą skończyć, jak i dziecka, które jak tylko się dowie, w jak radosnych okolicznościach zostało poczęte, to do końca życia będzie musiało być na prochach i kontroli psychologa. Świetnie się to zapowiada. "Adwokaci życia promujący Boże prawa do czegośtam", pusty śmiech mnie ogarnia, jak to czytam *dosiada się do Tisz z własną butelką*:jabol:

Sami sie walnijcie, bydlaki...
cierpienie matki nie będzie specjalnie mniejsze "dzięki" aborcji, co sie stało to sie nie odstanie

Sam się walnij, możliwie czymś najcięższym, może ci w mózgu wreszcie zacznie stykać. Nie będzie specjalnie mniejsze mówisz? To ch*j, nie cierpi jeszcze więcej, jak dotychczas, w końcu wy zawsze macie ostatnie słowo.

poza tym - niebezpieczeństwo powikłań jest duże - kto będzie odpowiadał, gdy wskutek skrobanki matka stanie sie bezpłodna? Albo po kilku latach rozwinie syndrom postaborcyjny i skoczy z mostu?

Po kilku latach skoczy z mostu? Zatem niech skacze już teraz.

Niedopuszczalne jest zmuszanie do wychowywania takiego dziecka, ale "koszt psychiczny" donoszenia ciąży jest niczym wobec ryzyka powikłań, o cierpieniu szlachtowanego dziecka nie wspominając.

Czyli jednocześnie sobie potwierdzasz i zaprzeczasz. Logika faktycznie nie jest mocną stroną w kwestiach religijnych. No i to "cierpienie szlachtowanego dziecka", piękne granie na emocjach, jeszcze trochę i aż się zainteresuję.

Nie zapominajcie drodzy durnie, że to PARAGWAJ.

Dziękuję za oświecenie, durniu, w życiu bym na to nie wpadł po przeczytaniu artykułu. Tylko... co z tego?

Ludy z ameryki płd. dorastają dobre kilka lat szybciej - takie przystosowanie naturalne. Ta matka ma - licząc na skale europejska - biologicznie jakieś 13-14 lat. W rozwoju społecznym pewnie ma z 15 euro-lat

Aaa, jasne... Tak, tak, a świstak siedzi i opier*ala w sreberka... Ta matka ma kilka skal, wedle których sobie ją kategoryzujecie ( i zupełnie przypadkiem dodajecie lat): faktycznie ma 10 lat, biologicznie to prawie 13-14, społecznie to zawsze idzie w górę, więc 15, drogi bezmózg zapomniał dodać jeszcze jakiegoś innego stopnia na tej skali, np katolicko-moralnej, ustawionej tak na 18 lat, w ten sposób przeskakujemy problematyczny rozstrzał wieku i hajda- jest PEŁNOLETNIA! Róbta, co chceta, gwałt się pewnie też nie liczy, bo w końcu ona prowokowała...

Idźcie się idźcie ku&wa wszyscy masowo zabijcie, tylko koło wcześniej wykopanego dołu z wapnem, żeby nie utrudniać innym roboty. *wypija 5. jabola*:jabol: Serio, pierwszy raz rzygać mi się chce, jak czytam te katobrednie i to bynajmniej nie ze względu na tematykę.

Mahmurluk - 2015-05-04 22:51:42

Chciałem coś dorzucić, ale artykuł jest tak durny, a komentarze tak celne, że będzie krótko.

Tisz napisał:

Mam nadzieję, że zrzucą się na leczenie psychiatryczne i medyczne w kwestii tego "rzekomego dobra 10-latki"

Ale matka to życie narodzone, więc nie ich jurysdykcja. Niech się inni martwią.

Ludy z ameryki płd. dorastają dobre kilka lat szybciej - takie przystosowanie naturalne. Ta matka ma - licząc na skale europejska - biologicznie jakieś 13-14 lat. W rozwoju społecznym pewnie ma z 15 euro-lat

A w psich latach to 70 na karku!

mong napisał:

Ta matka ma kilka skal, wedle których sobie ją kategoryzujecie ( i zupełnie przypadkiem dodajecie lat): faktycznie ma 10 lat, biologicznie to prawie 13-14, społecznie to zawsze idzie w górę, więc 15

Ich skala jest prosta:
a) kwestie decydowania o seksie, ciele i antykoncepcji - zawsze za młoda
b) rodzenie dziecka - bohaterska postawa dojrzałej i świadomej osoby

kambodia - 2015-06-19 02:45:44

Do końca nie byłem pewien czy do tematu o Frondzie czy do tematu o sposobie na demografię

13-latka urodziła dziecko poczęte w wyniku gwałtu. "Bóg mi pobłogosławił" - mówi dziś o synu

13-letnia Ashley zaszła w ciążę w wyniku gwałtu. Odrzuciła jednak aborcję i urodziła zdrowego syna. Dziś, po trzech latach, jest szczęśliwą mamą i gdyby miała wybór,zrobiłaby znowu to samo. :kuku:

http://www.fronda.pl/a/13-latka-urodzil … 52860.html

mongol13 - 2015-06-19 09:51:20

Kambo- no to... gwałciciele ustawiać się do kolejki, raz!

Mahmurluk - 2015-06-25 09:47:14

No to tego... Badanie nasienia jest namawianiem do in-vitro i grzechu masturbacji. Po co to robić, skoro do zapłodnienia wystarczy jeden plemnik, więc nie ma co się przejmować póki chociaż ten jeden jest...
http://www.donotlink.com/fofn

Kobalamina - 2015-06-25 13:06:39

Sugerują liczenie plemników, zgodnie z normami Światowej Organizacji Zdrowia, zapominając, że do zapłodnienia wystarczy jeden plemnik.

Jedno zdanie po którym widać że autor artykułu książkę do biologii widział ostatni raz w bibliotece na półce :)

Tiszka - 2015-06-25 13:25:28

Polecam piękny internetowy ból rzyci, zwłaszcza trójca Fronda/Deon/Twitter: https://twitter.com/hashtag/invitro?src=hash

Mahmurluk - 2015-06-25 15:17:07

Jak się komuś nie chce przeglądać całości, to tutaj piękny rzyg Romaszewskiej, czytać normalnie od góry.

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/11535807_407963596074658_7026787503155533033_n.jpg?oh=b268f31b7aedbb17018ecee5dd257045&oe=55EC1504

Ktoś jest w stanie wytłumaczyć dlaczego 4 komórki z in-vitro są człowiekiem normalnym i nie można go zabijać, ale jak się organizm rozwinie, to staje się sztuczny?

mongol13 - 2015-06-25 16:23:45

Mahu- oczywiście. Uwaga... mianowicie... prolife vs logika. Coś więcej mówić? :3

kambodia - 2015-06-25 16:45:18

Komentarz Episkopatu: Metoda znana z hodowli roślin i zwierząt
Przed głosowaniem biuro prasowe Episkopatu wydało oświadczenie, w którym pisze, że w Polsce powinno być takie prawo, które "poprawi obecną sytuację, a nie ją bez zastrzeżeń zalegalizuje". – Metoda in vitro, promowana jako alternatywa dla par bezskutecznie starających się o naturalne poczęcie dziecka, to w istocie metoda znana z hodowli roślin i zwierząt, którą przejęła medycyna. Ma za cel wytworzenie embrionu człowieka w laboratorium i przeniesienie go mechanicznie do organizmu matki – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ksiądz profesor Stanisław Warzeszak z Zespołu do spraw Bioetycznych Episkopatu Polski.

Przecież z punktu widzenia nauki to właściwa definicja! Zapłodnienie pozaustrojowe i mechaniczna implantacja. Wiec o co chodzi?
Pewnie o całą otoczkę religijną. Więc proponuję ustanowienie nowego obrządku (szukam nazwy) podczas zapładniania komórki jajowej. Konieczna obecność kapłana przy "mechanicznym przeniesieniu " embrionu do macicy z obowiązkowym pokropkiem. Msza dziękczynna po stwierdzeniu udanego zabiegu. Oczywiście wszystko "za co łaska, jednak nie mniej ..."

smokk - 2015-06-25 17:08:01

Naszla mnie taka  myśl, mianowicie jak by się zachował Episkopat gdyby osoba "zrobiona" metodą invitro chciałaby dać kilka milionów jako datek na Kościół w Polsce.  Wzięli by czy nie?

Tiszka - 2015-06-25 22:51:05

smokk napisał:

Naszla mnie taka  myśl, mianowicie jak by się zachował Episkopat gdyby osoba "zrobiona" metodą invitro chciałaby dać kilka milionów jako datek na Kościół w Polsce.  Wzięli by czy nie?

Wzięliby. Bo to nie działa tak, że osoba z in vitro jest szatanem i ateistą z załozenia. Generalnie katolicyzm każdemu dziecku daje równe prawa, a rozlicza je z czynów - czyli dzieci z in vitro też są dobrymi katolikami, póki nie odwrócą się od kościoła.

Co ciekawe, tak samo nakazane jest, by osoby homoseksualne i transpłciowe traktować z szacunkiem i godnością, bo chociaż popełniły wielki grzech i nie dostąpią zbawienia, o ile nie otrzymają odpowiednich sakramentów (nie wiem, czy mogą, ale można pewnie doczytać), to nadal są stworzeniem Bożym i mają godność. Jak to jest przestrzegane, wiadomo.

Tiszka - 2015-06-25 22:53:51

Mahmurluk napisał:

Ktoś jest w stanie wytłumaczyć dlaczego 4 komórki z in-vitro są człowiekiem normalnym i nie można go zabijać, ale jak się organizm rozwinie, to staje się sztuczny?

Wiesz, co jest w tym zabawne? Same wytyczne Kościoła, zwłaszcza papieża (a więc Niemylnego ponoć) nie mówią nic o tym, że człowiek z in vitro jest gorszy. Gromy są rzucane na metodę (sztuczną, nie naturalną - a to już nie ręka boska) oraz na niszczenie zarodków/możliwość przekazania ich innym. Tyle że KatoPrawica nie potrafi nawet tego doczytać, a nasi biskupi są mądrzejsi od papieża :P

Mahmurluk - 2015-06-27 20:53:56

Tisz, to Ty nie wiesz, że Papa Franio jest lewackim agentem mającym rozwalić KK od środka, bo ktoś odwrócił uwagę  Ducha Świętego w trakcie konklawe?

Rzucę cały artykuł, bo króciak o wdzięcznym tytule Sąd Najwyższy USA przeciw małżeństwu. „Homo-małżeństwa” nakazane w USA

Kolejny haniebny akt Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Większość sędziów wsparła zmianę definicji małżeństwa i uznała prawo do małżeństw osób tej samej płci za prawo.
Zmianę definicji małżeństwa poparło pięciu sędziów, przeciw było czterech. Oznacza ona, że „małżeństwa osób tej samej płci” zostały uznane za „prawo konstytucyjne”, a także nakazało wszystkim  stanom uznanie homo-małżeństw zawartych w innych stanach.  To kolejny haniebny akt Sądu Najwyższego. Warto przypomnieć, że sędziowie wymusili akceptację zabijania dzieci we wszystkich stanach. Teraz przykładają rękę do zniszczenia małżeństwa. Stany Zjednoczone postawiły kolejny krok na drodze do barbarzyństwa i związanej z tym zagłady. Apokalipsa nabiera rozpędu!

TPT

Krynica mądrości
Przy czym gubernator Teksasu ponoć już zakazał wydawania świadectw małżeństwom homoseksualnym, bo "prawo krajowe nie jest wyżej od stanowego". Teksas Chrystusem Stanów.

mongol13 - 2015-06-28 10:55:13

Teksas Chrystusem Stanów... to coś jak Polska Chrystusem narodów? :zdziwiony:

Tiszka - 2015-06-28 19:20:01

mongol13 napisał:

Teksas Chrystusem Stanów... to coś jak Polska Chrystusem narodów? :zdziwiony:

Gorzej. Oni wszyscy mają broń i nie zawahają się jej użyć :P

Mahmurluk - 2015-06-28 19:58:21

Tiszka napisał:

mongol13 napisał:

Teksas Chrystusem Stanów... to coś jak Polska Chrystusem narodów? :zdziwiony:

Gorzej. Oni wszyscy mają broń i nie zawahają się jej użyć :P

No i wszystko by się zgadzało https://www.youtube.com/watch?v=MkZ4Ui8izKk

Tiszka - 2015-06-30 12:27:53

Zrobili z niej przestępce... zmieniła dziecku pieluchę

Czyli tytuł marki Fronda

Do niecodziennej interwencji doszło w Bydgoszczy. Kierowca autobusu pokłócił się z jedną z pasażerek. Poszło o to, że kobieta podczas jazdy postanowiła zmienić dziecku pieluchę.
- Pan kierowca podszedł i zapytał co robię, więc wytłumaczyłam, że przebieram dziecko, bo zrobiło kupę. Na co on, że mam opuścić pojazd. Nie zgodziłam, bo nie uważałam żebym zrobiła coś złego - opowiada w rozmowie z TVN24 pani Agnieszka matka dziecka.

Czyli jadący autobus publiczny to idealne miejsce do wystawiania tyłka dziecka, zawartości pieluchy i aromatów z niej płynących. Mniam.

Jak przekonuje, zmiana pieluchy nie przeszkadzała innym pasażerom, czego nie można powiedzieć o kierowcy, który w rozmowie z policją miał twierdzić, że kobieta stwarza zagrożenie.

Matka twierdzi, że nie przeszkadzało. Zapytali pasażerów? :)

- Przez prawie pół godziny czekaliśmy na przystanku na funkcjonariuszy. Gdy przyjechał patrol, poczułam się jak przestępca, a przecież nic złego nie zrobiłam - twierdzi młoda matka. - Gdyby pasażerowie pili piwo, kierowca pewnie by nie zadzwonił po straż miejską. A tu nagle afera, że dziecko przebrałam – dodaje.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce nie dopatrzyli się żadnego wykroczenia. - Tak już bywa, że zgłoszenia na policję bywają dziwne – mówi nadkom. Monika Chlebicz z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

To fakt, policja to przesada.

Miejski Zakład Komunikacji przekonuje, że nie zawsze zmiana pieluszki w autobusie jest stosowna, ale równocześnie przyznaje, że reakcja kierowcy była przesadzona.

- Uważamy, że nasz kierowca wykazał się nadwrażliwością. Nie powinien wzywać policji – przyznał w rozmowie z TVN24 Lucjan Sieradzki z MZK Bydgoszcz.

Podkreśla jednak, że autobusy czy tramwaje nie mają miejsc, w których można by spokojnie przebrać niemowlę i  takie zachowanie może stwarzać niebezpieczeństwo. - Gdy matka przewija dziecko i kierowca gwałtownie zahamuje, może to spowodować, że się przewrócą - wyjaśnia.

Na pytanie czy MZK przeprosi panią Agnieszkę, odpowiada, że na razie zarządzono wewnętrzną kontrolę w tej sprawie. Matka dziecka złożyła oficjalną skargę na kierowcę.

To teraz taki scenariusz: dziecko bez gaci na jednym siedzeniu, pielucha na drugim, matka na trzecim. Aromaty wiadome, widoki również, ludzie odwracają zażenowani wzrok. Ktoś wbiega na jezdnię, kierowca daje po hamulcach. Matka leci, dziecko przypieprza w podłogę, pielucha z kupą uderza w panią gdzieś obok. Niemowlak ma siniaki, złamaną rękę, pani w kupie, ciuchy do niczego, nie dotrze na spotkanie czy gdzieśtam. Matka wzywa policję i składa skargę na nieostrożnego kierowcę. Ciekawe, co wtedy pisałaby Fronda? :)

Mahmurluk - 2015-06-30 13:05:05

"Ciekawe, co wtedy pisałaby Fronda?"
Zrobili z kierowcy przestępcę... A tylko ratował życie"

Dokładnie o takim samym scenariuszu pomyślałem - co jakby autobus musiał gwałtownie przyhamować? Poza tym to, że nikt nie naskoczył na młodą matkę nie sprawia, że nikomu nie przeszkadzało. Bo jeśli uznajemy brak op~lenia za zgodę, to żule mogą się śmiało pakować do komunikacji miejskiej.

mongol13 - 2015-06-30 17:56:36

Jak przekonuje, zmiana pieluchy nie przeszkadzała innym pasażerom, czego nie można powiedzieć o kierowcy, który w rozmowie z policją miał twierdzić, że kobieta stwarza zagrożenie.

Nie, nie przeszkadzała. Szczególnie tym najbliżej siedzącym. Ci pewnie o bis błagali na kolanach -_-

Miejski Zakład Komunikacji przekonuje, że nie zawsze zmiana pieluszki w autobusie jest stosowna, ale równocześnie przyznaje, że reakcja kierowcy była przesadzona.

...czyli jak nie powiedzieć nic, nikomu nie przyznając racji i przy tym nikogo nie urazić...

To teraz taki scenariusz: dziecko bez gaci na jednym siedzeniu, pielucha na drugim, matka na trzecim. Aromaty wiadome, widoki również, ludzie odwracają zażenowani wzrok. Ktoś wbiega na jezdnię, kierowca daje po hamulcach. Matka leci, dziecko przypieprza w podłogę, pielucha z kupą uderza w panią gdzieś obok. Niemowlak ma siniaki, złamaną rękę, pani w kupie, ciuchy do niczego, nie dotrze na spotkanie czy gdzieśtam. Matka wzywa policję i składa skargę na nieostrożnego kierowcę. Ciekawe, co wtedy pisałaby Fronda?

Jak to co? To specjalne działanie wrednego kierowcy! Pokrzywdzona święta matka polka od pieluchowego zapalenia mózgu miała całkowite prawo do tego, a kierowca powinien jej jeszcze pomagać, a nie zajmować się kierowaniem autobusem.

Nenka - 2015-06-30 18:08:25

Jakbym była w "dobrym nastroju żołądkowym" (co mi się często ostatnio zdarza) i trafiła na taką akcję w autobusie/busie/jakimkolwiek miejscu publicznym to mamusia i dzieciak mieliby zagwarantowany strumień treści mojego żołądka lecący w ich stronę.
Wtedy Fronda krzyczałaby "Upokorzyła i zanieczyściła matkę... a ona tylko zmieniała dziecku pieluchę"

Nie wiem jakim idiotą trzeba być, żeby w miejscu publicznym wystawiać na wierzch dupę dziecka, obsranego pampersa i nie wiadomo co jeszcze. Wezwanie policji to przesada, jednak IMO kierowca miał pełne prawo do wyproszenia baby z autobusu.

Mahmurluk - 2015-07-02 10:10:23

Chyba mają dobry dzień, albo świeżak próbuje się wkupić w łaski zespołu.
Czytacie sobie taki tytuł Gdzie wtedy była Ewa Kopacz? W Słupsku, o czym myślicie? Dom się zawalił i trzeba było pomocy pani premier? Umówiona grupa protestujących czekała pod gabinetem? Nie, moi drodzy. Otóż w Słupsku dziewczynka została pogryziona przez szczura I W TYM SAMYM CZASIE BYŁA W MIEŚCIE KOPACZ ALE NIC NIE ZROBIŁA znaczy tego, opisali zwyczajnie zdarzenie ze szczurem, ale tytuł genialny.
http://www.donotlink.com/frli

Homoterror w USA. Może coś da się jeszcze zrobić?
Wyrok Sądu Najwyższego, który zalegalizował małżeństwa osób tej samej płci w całym kraju prawdopodobnie godzi w wolność religijną. Homoterrororowi muszą poddać się wszyscy.

Za to jak próbują wymusić na szkołach nauczanie kreacjonizmu, to nie jest to katoterrorem (czy raczej kretynoterrorem), tylko dbaniem o wszystkich i prawdą najwyższą.

- Wolność religijna jest tym na czym zbudowany jest nasz kraj. Pielgrzymi przybyli do Ameryki, bo byli prześladowani w Europie za swe przekonania religijne - powiedziała w radiu NPR szefowa kolacji na rzecz obrony wartości religijnych w Karolinie Północnej Tami Fitzgerald. Zapowiedziała, że jej oraz inne podobne organizacje będą dalej walczyć o wolność religii, tak, by chronić chrześcijan, muzułmanów czy Hindusów "przed dyskryminacją ze strony rządu".

Za to wolności do braku religii będziemy zakazywać (zresztą jak dobrze kojarzę dla części religii homoseksualizm nie jest niczym złym). NIE MA ZGODY NA BRAK ZGODY!
No i chciałbym zauważyć, że Europa prześladowała purytan za zbyt hardkorowe podejście do wiary.
http://www.donotlink.com/frv5

Liberałów, jak dżihadystów - wydalić z Polski
Po ostatnich islamskich zamachach europejscy przywódcy zadeklarowali konieczność ostrzejszego postępowania z radykałami, którzy głoszą groźne dla europejskiej cywilizacji poglądy. Ludzie, którzy wzywają do zabijania, powinni być ekstradowani i nie powinni mieć prawa wjazdu na teren Unii Europejskiej.

Bardzo dobrze. My, w Polsce, powinniśmy zrobić dokładnie to samo i wydalić wszystkich, którzy głoszą ekstremistyczne poglądy.

A tu nawet jestem skłonny przyznać rację. O ile wyślemy na Madagaskar wszystkich ekstremistów włącznie z Terlikiem, księdzem Oko i Krysią Pawłowicz.
http://www.donotlink.com/frm2

Jeszcze edytka, bo mi się krew zagotowała.
Tekst z nagraniem świadectwa dziewczyny molestowanej przez brata, jak to Bóg uleczył jej traumę i w ogóle cud. Patrzę do komentarzy:

Cogitoergononcredo Lip 1, 2015, 9:58 po południu
To zaiste cudowna świadomość, że Bóg najpierw użył jej brata jako narzędzia do znęcania się nad nią, a następnie pocieszył molestowaną dziewczynę...Łaskawca...

Osmium Lip 2, 2015, 1:26 rano
Cogito coś tam @ Bóg zna życie i człowieka aż do śmierci, i ma pod każdego człowieka indywidualny plan Zbawienia. Wyobraź sobie np., że ta dziewczyna mogłaby żyć z Tobą w normalnej rodzinie i być teraz bardziej nieszczęśliwa niż była molestowana. Ja Cię rozumiem, że w Tobie co innego gasi pragnienie, tylko na jak długo? :)

Mahmurluk - 2015-07-23 09:46:01

Zbiory niezłe

Ustawa o uczynieniu z człowieka pod-zwierzęcia podpisana
http://www.donotlink.com/g1fb
Cały język artykułu jest mistrzowski, ale jak zawsze rozbroił mnie argument ekonomiczny:

fronda napisał:

W interesie koncernów in-vitro, w przeciwieństwie do prawdziwych metod leczenia (np. naprotechnologii) nie jest to, by usunąć przyczyny, dla których kobieta nie może począć dziecka. Ich celem jest czerpanie ogromnych pieniędzy z tego biznesu.

Porównajmy więc godną i non-profitową napro

lemingarnia napisał:

Tu właśnie niczym Deus ex machina zstępuje nam na scenę naprotechnologia. Owszem, posiada zaledwie cztery publikacje naukowe na swoim koncie. Pozostaje metodą eksperymentalną o niskiej skuteczności. Oferuje adopcję, jako piąty stopień tzw. terapeutycznych schodów Hilgersa. Pełny cykl jej leczenia wynosi 24 miesiące, absurdalnie długi okres w świetle ustalenia, iż najważniejszym prognostykiem w terapii niepłodności jest czas jej trwania i wiek kobiety. Jest droga i jej koszt się kumuluje z kolejnymi miesiącami: testy nietolerancji pokarmowych zalecane standardowo w terapii NaPro kosztują od 600 zł do 1700 zł, do tego podręcznik (200 zł), wizyty lekarskie (150-250 zł), wizyty u instruktorki (50-100 zł). Jest bezradna wobec niepłodności męskiej, z czym walczą liczne wykresy przedstawiane na kongresach naprotechnologicznych dowodzące, że z próżnego Salomon naleje. Mają te wykresy jeden mały defekt: wszystkie pochodzą z wewnętrznych zasobów prywatnej dokumentacji komercyjnych klinik naprotechnologicznych, a na straży utrzymania ich niejawności stoi zastrzeżenie znaku towarowego "NaProTechnology", przez co żaden niezależny, czyli niezwiązany z naprotechnologią, zespół badawczy nie ma prawa prowadzić prac nad tą metodą i weryfikować jej hipotez.

Zobacz jak zareagowała natura na decyzję Sądu Najwyższego ws małżeństw homoseksualnych
http://www.donotlink.com/g1fe

Przypadek? Czy może przestroga? Zobacz sam:

Nenka - 2015-07-23 16:22:59

Dzień po legalizacji homoślubów złamałam paznokieć. Pszypadeg?

Nie wiem, co te jełopy biorą, ale niech biorą pół dawki albo wezmą dawkę przemnożoną razy 10, wywiną kopyta i dadzą światu spokój...

Tiszka - 2015-07-24 12:54:15

Tego nawet nie skomentuję, to trzeba zobaczyć x)

Dla tych co wątpią w istnienie Piekła. MOCNE!


http://www.fronda.pl/a/dla-tych-co-watp … 54483.html

Mahmurluk - 2015-07-24 14:19:09

2 spooky 4 me

Tiszka - 2015-07-24 15:28:16

Mahmurluk napisał:

2 spooky 4 me

Zwłaszcza fragmenty z ostatnich Gwiezdnych Wojen? :P

Mahmurluk - 2015-07-24 17:57:25

Dokładnie.

mongol13 - 2015-07-24 18:58:48

2 funny 4 me, sorry :D

Tiszka - 2015-07-25 13:23:47

"NIESAMOWITE! Niemowlęta reagują na imię Maryja"

"Ilekroć trafiło się kapłanowi głośno wymówić imię Maryja, tyle razy mała Kinga się uśmiechała.
Święta Kinga, patronka dzisiejszego dnia, już od niemowlęctwa czciła Maryję."

Czyli Fronda na sobotę.

Mahmurluk - 2015-07-31 09:12:44

Na szybko:
Kombo Terlikowska + antywacki :D
Terlikowska nie zaszczepi córek przeciwko HPV, bo to niebezpieczne jak każda szczepionka i promuje rozwiązłość.
http://www.fronda.pl/a/terlikowska-szcz … 54709.html

Promocja szczepionki – nie ma wątpliwości amerykańska dziennikarka Teresa Tomeo – to także zaproszenie młodych dziewczyn do wczesnej inicjacji seksualnej. To przekonanie ich, że podejmując współżycie są bezpieczne. Tymczasem to wielkie oszustwo, bo nic takiego jak bezpieczny seks nie istnieje. „Jaką wiadomość odbiera od nas dziewczynka lub nastolatka, której serwujemy taką szczepionkę? Taką samą, jaką otrzymuje, gdy wręczamy jej pigułki antykoncepcyjne albo prezerwatywy: „Prawdopodobnie i tak niedługo rozpoczniesz współżycie, więc lepiej zabezpiecz się, żeby potem nie żałować”. Kupujemy bez zastanowienia określenie „bezpieczny seks”, chociaż w dzisiejszym świecie nie można wyobrazić sobie większej sprzeczności”.

MorticiaAddams - 2015-08-02 11:53:11

Doobra, ręce (i nie tylko one) mi opadły.
http://www.fronda.pl/a/powstal-polski-f … 54840.html

Zehel - 2015-08-02 12:02:33

MorticiaAddams napisał:

Doobra, ręce (i nie tylko one) mi opadły.
http://www.fronda.pl/a/powstal-polski-f … 54840.html

Plagiat! Oni byli szybsi: http://facegloria.com/index.php?r=user/auth/login
:P

Intro - 2015-08-02 12:35:59

MorticiaAddams napisał:

Doobra, ręce (i nie tylko one) mi opadły.
http://www.fronda.pl/a/powstal-polski-f … 54840.html

Czemu? Co w tym jest nie tak?

Mahmurluk - 2015-08-02 15:13:19

Nawet chciałem się przenieść na faceglorię, ale nie miałem skanu aktu bierzmowania.

A co do wspolnotowy.pl, niech mają, ot po prostu kolejny serwis dla sprofilowanego użytkownika. Tylko to błogosławienie postów trochę mi nie podchodzi, lekka przesada. Amen z faceglorii lepsze :D

Tiszka - 2015-08-05 14:07:23

Prawie jak Fronda.

http://kontrowersje.net/ta_my_wo_p_my_n … _woodstock

Szybkie googlanie nie pozwoliło potwierdzić żadnego z opisanych przypadków - tak do 4-5 strony w Google. Wspomina o nich jedynie powyższa strona. A ludzie łykają jak bocian żaby..

Tiszka - 2015-09-04 13:02:56

Terlikowska napisała tekst o nieobrażnaiu ludzi. Zaczyna go od słów "Dość obrażania i stygmatyzowania. Daj nam, bezdzietny lemingu, święty spokój. I nie nazywaj nas patologią. Bo do patologii bliżej jest Tobie z Twoim chamstwem, niż nam z większą liczbą dzieci".

http://www.fronda.pl/a/terlikowska-list … 56310.html

Mahmurluk - 2015-09-04 14:25:55

Czytanie frondy w obrazku
http://media.giphy.com/media/IHM7nuJaR65MI/giphy.gif

Przecież wiadomo, że nie można obrażać katolików, a reszta niech się zgodnie z miłością bliźniego od~doli

mongol13 - 2015-09-04 14:36:57

Tak bardzo hipokryzja... te 2 słowa: fronda i hipokryzja powinny być synonimami. Oh, wait...

Tiszka - 2015-09-16 23:33:59

Jak ja ją kocham czytać <3

http://www.fronda.pl/a/macierzynstwo-fe … 56565.html

W skrócie: Kongres Kobiet nie jest dla równości, ale po to, żeby zabić macierzyństwo i podstępem wprowadzić aborcję w każdej przychodni bez ograniczeń.

Tiszka - 2015-09-22 14:25:46

Mój bohater znów nadaje w internety, tym razem interaktywnie.

https://twitter.com/tterlikowski/status … 8325878784

Tiszka - 2015-12-05 01:19:15

płaczę niekoniecznie ze śmiechu. Terlikowska:

Ministrem zdrowia zostaje się nie po to, by podlizywać się obywatelom, ale po to, by podejmować takie decyzje, które szanują ich zdrowie. Stąd jedną z pierwszych decyzji nowego ministra było ogłoszenie wygaszania refundacji programu in vitro, a w zamian wspieranie faktycznej metody leczenia niepłodności, czyli naprotechnologii.

Mahmurluk - 2015-12-05 13:17:36

Obrazek jest w oryginale bardzo duży, więc dam linka http://wyborcza.pl/andrzejrysuje/174801 … In+vitro/p
Tisz, pewnie widziałaś komentarz Andrzejrysuje.
O (bez)skuteczności napro też możnaby długo, ale już o tym tutaj dyskutowaliśmy.

Swoją drogą, dawno na Frondę nie zaglądałem...

Kangaroo - 2015-12-05 18:31:24

Niech mi ktoś wyjaśni o co ten krzyk? Niby z jakiej racji in vitro ma być refundowane?

Mahmurluk - 2015-12-07 12:28:14

Wiesz, mnie tu najbardziej uwiera, że przerzucają pieniądze z refundacji na dofinansowanie naprotechnologii i kalendarzyka. A poza tym, może refundacja byłaby sposobem na kryzys demograficzny, o który tak politycy się martwią.

mongol13 - 2015-12-08 08:08:11

Kacu może i by była, teraz dzięki temu pomysłowi się nie dowiemy nic ponadto, że pary chcące skorzystać z invitro będą pięknie popier&alać zagranicę i wspierać tamtejszą gospodarkę, bo... u nas się dalej myśli krzyżykiem w takich sprawach, a zdanie katabasów jest najważniejsze.

Kangaroo - 2015-12-09 22:45:45

Chcą mieć dziecko to niech ku*wa płacą, niby dlaczego ma być to refundowane?! Posiadanie dziecka to nie jest obowiązek -_-

Tiszka - 2015-12-10 13:59:41

Kang, lepiej niech płacą na in vitro (potwierdzona metoda, zawiera leczenie, operacje, zapłodnienia itp.), niż tę samą kasę na napro (obserwacja śluzu + luteina + "niech pani idzie do specjalisty na operację udrożnienia jajowodu, a jeśli pan ma problem, to nie poradzimy, proszę się modlić").

BetonovĂŠ JĂ­mky Trutnov internet światłowodowy