Dwa artykuły do przeczytania i przemyślenia:

http://narodowcy.net/muzulmanie-zaprowa … 013/01/17/

http://www.dailymail.co.uk/news/article … c-way.html

Widziałem już nawet filmik jak jeżdżą po mieście "egzekwując" swoje zasady...

Niestety do tego prowadzą wg mnie głównie trzy kwestie:
1. Przesadna multinarodowość/multikulturalizm w znaczeniu braku jakichkolwiek ograniczeń w przepływie ludzi i głoszeniu ich wiary/kultury/obyczajów.
2. Bierność kościoła katolickiego, który obecnie nie oferuje nic, żeby przyciągnąć młodych ludzi, ale też żeby utrzymać przy sobie tych, którzy wchodzą w dorosłość i zakładają własne rodziny.
3. Brak wystarczającej edukacji. Ja np. widzę możliwość (potrzebę?) wprowadzenia do szkół czegoś na kształt "religioznawstwa" - i to nie jako zamiennik do religii, a jako niezależny, obowiązkowy przedmiot. I tam możliwe byłoby przedstawienie różnych religii (kk, protestanci, islam, hinduizm itp.), przekazanie skąd się wywodzą, jakie sa główne ich elementy, ale też przedstawienie również ich ciemnych stron (np. właśnie podejścia do innych wiar i ich wyznawców, inkwizycja itp.). Jednak wszystko w duchu tego, że Polska od czasów chrztu jest krajem chrześcijańskim i omówienie najważniejszych wydarzeń w historii Polski, gdzie widać wpływ kościoła i wiary - ale oczywiście nie z nastawieniem, że katolicyzm to dobro, a wszystko inne be. Tak, żeby przedstawić różne religie, do niczego nie namawiać, ale zostawić w głowie, że jednak my jesteśmy krajem katolickim, co powinniśmy szanować i starać się zachować w tradycji.

A tak pół żartem: nie plujcie na kiboli, jeszcze będziecie im dziękować za to, że w Polsce do czegoś takiego nie dojdzie (oby) - bo jak się zaczną wozić muzułmanie po mieście i takie akcje odwalać, to szybko będą sprowadzeni na ziemię:)
Póki jesteś gościem - zachowuj się jak gość, a nie gospodarz.

Capitalny napisał:

2. Bierność kościoła katolickiego

Mega facepalm. Pewnie, wszystko co złe-to Kościół Katolicki. Katolików w UK jest mniej niż 10%, więc to raczej nie Kościoła Katolickiego wina.

fenirgreyback napisał:

Capitalny napisał:

2. Bierność kościoła katolickiego

Mega facepalm. Pewnie, wszystko co złe-to Kościół Katolicki. Katolików w UK jest mniej niż 10%, więc to raczej nie Kościoła Katolickiego wina.

Wydaje mi się, że @Capitalny zastosował tu skrót myślowy. Zamiast Kościół Katolicki powinno być moim zdaniem "wyznania chrześcijańskie". Jakby nie patrzeć żadne z wyznań chrześcijańskich nie stanowi ciekawego wyboru dla młodych ludzi.

Staram się być tolerancyjny. Ale właśnie takie zachowania jak w przytoczone w pierwszym poście, to przykład zachowań, których nie wolno tolerować. Jeśli chce się żyć według praw swojej ojczyzny, żyć celebrować i żyć w zgodzie jej kulturą, to się nie emigruje! Kiedy przyjeżdża się do obcego kraju, planuje się tam długi pobyt czy wręcz pozostanie na stałe, należy się dostosować do praw i obyczajów w nim panujących - zasymilować się. Niekoniecznie zupełnie - wystarczy, że swoją rodzimą kulturę celebruje się we własnym gronie, nie ingerując w prawa i wolności innych, nie narzucając się innym.
Smutne jest to, że wielu islamistów na emigracji przyjmuje postawę fundamentalistyczną postawę i praktycznie rzecz biorąc powoli przejmują kraje, w których są. Wszystko w imię źle pojętej tolerancji i poprawności politycznej. Najgorsze jest to, że im się to udaje.

Shep dość ładnie to opisał. Ja bym to skrócił nawet do "wolnoć Tomku w swoim domku". Dopóki przestrzegasz prawa, nie narzucasz swoich zwyczajów innym i nikogo nie krzywdzisz - to rób sobie co chcesz. Religia tak jak seks najlepiej czują się w domowych pieleszach - tam rób co chcesz i z kim chcesz (w ramach prawa), ale nie wciskaj innym swoich poglądów. Jak chcesz żeby szanować twoje poglądy, wartości i wybory, to szanuj tak samo te prawa innych

smokk napisał:

fenirgreyback napisał:

Capitalny napisał:

2. Bierność kościoła katolickiego

Mega facepalm. Pewnie, wszystko co złe-to Kościół Katolicki. Katolików w UK jest mniej niż 10%, więc to raczej nie Kościoła Katolickiego wina.

Wydaje mi się, że @Capitalny zastosował tu skrót myślowy. Zamiast Kościół Katolicki powinno być moim zdaniem "wyznania chrześcijańskie". Jakby nie patrzeć żadne z wyznań chrześcijańskich nie stanowi ciekawego wyboru dla młodych ludzi.

Aczkolwiek pisząc patrzę przez pryzmat Polski, a nie Wielkiej Brytanii, stąd napisałem o kk.
Ale w sumie generalnie chodzi o to, co pisze smokk:)

Tyle ode mnie na ten temat:

Na to jest jedno lekarstwo. But na twarz.

Capitalny ma w 100% rację:

A tak pół żartem: nie plujcie na kiboli, jeszcze będziecie im dziękować za to, że w Polsce do czegoś takiego nie dojdzie (oby) - bo jak się zaczną wozić muzułmanie po mieście i takie akcje odwalać, to szybko będą sprowadzeni na ziemię:)
Póki jesteś gościem - zachowuj się jak gość, a nie gospodarz.

Islam to religia siły. Muzułmanie nasze osiągnięcia- wolność słowa, wolność religii, równouprawnienie traktują jako słabość. Nauczyli się, że krzycząc głośno o islamofobii, paląc flagi i samochody, są w stanie osiągnąć bardzo wiele.
Eh, marzy mi się drugi Karol Młot albo Sobieski który pokaże im ich miejsce. Nie podoba się Europa? To won na pustynię kozy doić.
Rozszerzyłabym to na jeszcze jeden aspekt. W UK bardzo wielu muzułmanów żyje z zasiłków. Sprowadzają swoje rodziny, mnożą się na potęgę i żerują na benefitach. Wielu jest takich, którzy od lat pracą się nie skalali. Dla mnie prawo powinno być proste- imigrant przez powiedzmy 6 miesięcy nie jest zatrudniony- deportacja. Popełnił przestępstwo- deportacja. Nie potrafi języka w stopniu umożliwiającym podstawową komunikację- deportacja.

Archeoziele napisał:

Dla mnie prawo powinno być proste- imigrant przez powiedzmy 6 miesięcy nie jest zatrudniony- deportacja. Popełnił przestępstwo- deportacja. Nie potrafi języka w stopniu umożliwiającym podstawową komunikację- deportacja.

Po wprowadzeniu takich przepisów wydaje mi się, że HRW i Helsińska Fundacja Praw Człowieka zasypała by taki kraj pozwami o dyskryminację.

BTW Zastanawia mnie czemu cywilizacja islamu z lokomotywy ciągnącej postęp i oświecenie przekształciła się w to co obserwujemy dziś.

Muzułmanie zachowują się teraz jak KK w XIV/XV w. I to by się mniej więcej zgadzało w czasie (Mahomet żył w VII wieku). Pytanie pozostaje czy uda nam się to ukrócić.
Przy tolerancyjności struktur państwowych krajów zachodnich może być to trudne. Większość państw ma z tym problem - w USA czarni, w Polsce cyganie, we Francji/Anglii muzułmanie. Mówię tutaj o grupach społecznych, które czerpią pełnymi garściami z praw mając za nic obowiązki obywatelskie, a jednocześnie w myśl poprawności politycznej nikt ich nie ruszy.
Problem z tym jest dużo większy niż się wydaje, bo jeśli góra nie naprawi zajmą się tym rozgoryczeni obywatele, a wtedy ucierpią niewinni przedstawiciele tych mniejszości etnicznych. Bo dla dresa, cipaty to ciapaty i należy mu wpier...dolić. Co z tego, że te konkretny jest doktorem i prawym obywatelem - liczy się kolor skóry.
Nie ukrywam, że boję się takiego rozwoju wypadków, choć jako przedstawiciel aryjskiej urody nie mam się czego obawiać.

P.S. Już kiedyś miało miejsce coś podobnego i o tym jest ta piosenka:
https://www.youtube.com/watch?v=BZJQwjJFqrc

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeżeli Ali sto razy usłyszy, że ma prawo do wolności słowa, życia zgodnie z własnymi przekonaniami kulturowymi i poszanowania swoich poglądów i rządowi kraju, w którym żyje, wara od niego, bo korzysta z praw, które mu to państwo zagwarantowało, to zechce sprawdzić, jak daleko owe prawa sięgają i na ile wystarczy swobody jemu, a państwu cierpliwości. Niestety, Janka Kowalskiego też to dotyczy.
Problem w tym, że kraje obiecujące swoim mieszkańcom (nie mylić z obywatelami) równość i wolność tyle razy i tak długo deklarowały poszanowanie różnic, tolerancję, promocję polityki dialogu wewnętrznego i potępiały dyskryminację mniejszości w innych krajach (bo to zawsze ładnie wygląda, kiedy się nawołuje do zerwania z uciskiem na drugim końcu świata), że nie są w stanie wypracować narzędzi do rozwiązywania takich problemów u siebie sprawnie i zgodnie z promowaną wizją kontaktów na linii państwo-społeczeństwo. Islam ma akurat to do siebie, że pozostaje względnym (i tylko względnym) monolitem kulturowym, a herezje nie szerzyły się w nim z taką prędkością i powodzeniem, jak w chrześcijaństwie, bo jeszcze dziś za herezję można tam całkiem szybko zapłacić gardłem. Dlatego mniejszości muzułmańskie w Europie są zwyczajnie silne, tak liczebnie, jak i organizacyjnie, a skoro tak jest, to mogą przejmować stery wydarzeń nawet na drodze demokracji.

Ostatnio doszłam do wniosku, że Islam nie szanuje mężczyzn. Traktują faceta jak bezrozumnego byka rozpłodowego, który rzuca się na wszystko, co ma dziurę a nie jest zasłonięte od stóp do głów. Tak jakby muzułmanin nie miał mózgu tylko myślał penisem.
W ogóle większość religii ma schizę na punkcie seksualności. A Islam tutaj wiedzie prym.

Archeoziele napisał:

W ogóle większość religii ma schizę na punkcie seksualności. A Islam tutaj wiedzie prym.

Ograniczając ludziom którąś z naturalnych sfer życia i wpędzając w poczucie winy za naturalny popęd, łatwiej wytworzyć bezmózgie barany, którymi mozna kierować i w imię obietnic rządzić ich życiem.

nie mogę wyjść z szoku i po prostu nie ogarniam tego, co się dzieje...
my, mieszkając w krajach muzułmańskich, musimy ściśle przestrzegać ich prawa, a oni...?

z drugiej strony, bardzo trafny komentarz:
'Could you imagine the reaction if gangs of white british went round muslim areas insulting their women, telling them not to wear Burkhas etc. Their would be a massive Police reaction and the Politicians would be apopleptic. This should be dealt with in the same manner'

No niestety, ustępliwość doprowadziła do tego, że tolerancja działa tylko w jedną stronę. Chociaż to już ciężko tolerancją nazwać. To paniczna ucieczka, żeby tylko szanowny pan ciapak nie poczuł się urażony. Kilka doniesień prasowych z ostatnich miesięcy.
Hiszpania- nauczyciel oskarżony przez ucznia o islamofobię. Powód? Nauczyciel opowiadał uczniom o produktach regionalnych, min. szynce parmeńskiej. Całe szczęście, dyrekcja szkoły miała więcej rozumu.
UK- muzułmański kierowca autobusu odmówił wejścia do pojazdu pasażerowi z psem. Bo pies to zwierzę nieczyste.
UK- przed Bożym Narodzeniem dyrekcja jednego z centrów handlowych nakazała usunięcie figurek świni z zabawkowych zestawów ze sprzętem rolniczym. Żeby czasem jakiś imigrant nie poczuł się obrażony.
Szwajcaria- muzułmanie protestują przeciwko przeciwko nowemu sloganowi reklamowemu linii SwissAir- Kreuz ist Trupf (krzyż jest atutem). Wg. nich, rani to ich uczucia religijne.
Takich historii jest naprawdę dużo. Obawiam się, że nieodżałowana Oriana Fallaci miała rację. Tracimy Europę na rzecz tej dziczy. I tracimy ją przez własną głupotę.

Pomijając aspekty typowo chuligańskie i przestępcze (jakby nasi neonaziści, antifa czy inni terroharcerze byli lepsi, ot, u nas nie w imię religii a walki z "drugą stroną", prawą bądź lewą, też sie takie cyrki odstawia):

Archeoziele napisał:

Tracimy Europę na rzecz tej dziczy. I tracimy ją przez własną głupotę.

Europa uparła pokazywać im się jako lepsza od nich i masowo ich zapraszać, żeby się na własne oczy przekonali, że można żyć lepiej, w społeczeństwie otwartym, tolerancyjnym i szanującym różnorodność. Cóż, przyjechali, zobaczyli, że można żyć i po swojemu, i jeszcze wbić szpilkę, krzycząc o nietolerancji i rekluzji kulturowej, więc poczynają sobie tak, jak chcą i mogą.
Patrząc na to z innego punktu widzenia - oni są tak samo przekonani o wyższości ich sposobu życia nad tym, który usiłują zwalczać, jak ludzie, którzy ich otaczają. Ogień walczy w tym momencie z ogniem.

http://liziniewicz.natemat.pl/37617,pop … rawo-pracy

Tysiąc lat temu, w czasach rozkwitu nauki, kultury i rzemiosła w świecie islamu, jego mieszkańcy ze zgrozą i przerażeniem patrzyli na hordy fanatycznych dzikusów z Europy. My to nazywaliśmy wyprawami krzyżowymi, oni najazdem śmierdzących barbarzyńców na cywilizowane narody. Minęło tysiąc lat i role się odwróciły. My powoli pozbywamy się kajdan religijnego zacofania, świat islamu zdegradował się do agresywnych i nietolerancyjnych bojowników o wprowadzenie szariatu w Europie. Paradoksalnie, to właśnie wartości wypracowane po traumie wojen światowych - prawa człowieka, tolerancja religijna i poszanowanie mniejszości teraz obracają się przeciwko nam. Przykład z muzułmanami pokazuje jak łatwo z jednej skrajności wpaść w drugą

Zgodnie z kalendarzem muzułmańskim mają teraz XV wiek. I są w tym samym punkcie, w którym my byliśmy sześć stuleci temu.
Europa albo się ogarnie i wymusi na muzułmanach poszanowanie naszych praw lub ich stąd usunie, albo będziemy mieli tutaj syf jak w Damaszku.
Problem z Islamem jest jeszcze jeden. To nie tylko religia. To całokształt zachowania człowieka, od stroju poprzez dietę i traktowanie innych. A o innych Koran mówi jasno- niech się nawrócą albo giną. A jak ktoś mi wyjedzie z hasłem, że to religia pokoju to zabiję śmiechem.

Archeoziele napisał:

Dla mnie prawo powinno być proste- imigrant przez powiedzmy 6 miesięcy nie jest zatrudniony- deportacja. Popełnił przestępstwo- deportacja. Nie potrafi języka w stopniu umożliwiającym podstawową komunikację- deportacja.

Otóż to. Plus- bierze udział w demonstracjach, aby zmienić prawo- deportacja. I powinien być zdecydowany zakaz noszenia burek, uważam, że to jest niepoważne, przecież taka kobieta może kogos zadźgać przed kamerą i nie będzie nawet wiadomo kto to, bo nic nie widać.
Albo niech się dostosują do kraju, w którym przebywają, albo won. Nikt na siłę nie trzyma. Jakos Czarni i Azjaci (ci z dalekiego wschodu) potrafią się dostosować i nie ma z nimi takich cyrków.

Z czarnymi cyrki też są, przynajmniej tutaj. Tylko oni odstawiają cyrki innego rodzaju. Powiesz czarnemu, że coś ci nie pasuje- rasizm. Zwolnisz go, bo się opieprza w pracy- rasizm. Krzywo spojrzysz- rasizm. Wlepisz mandat, bo prawie rozjechał staruszkę na pasach- rasizm.
Azjaci- żółci jeżeli chodzi o imigrantów spoza Europy są najspokojniejsi. Może przez ten ich etos pracy. Oni lubią zapierdzielać. Nie tylko Japończycy, chociaż Ci akurat to aż przesadzają pod tym względem. Poza tym bardzo lubię tutejszy chiński supermarket. Nie dość że orgia smaków to jeszcze prowadzący ten przybytek Chińczycy usłużą, pomogą i poczęstują ciasteczkiem z wróżbą- wszystko z ukłonami i uśmiechem.

Niektórzy sa po prostu przewrażliwieni (trudno się dziwić skoro rzeczywiscie nadal mamy wielu rasistów). Sama pamiętam sytuację jak szłam gdzies z 4 kolegami- dwóch Białych i dwóch Czarnych i policja zatrzymała tylko Czarnych, aby ich przetrzepać- z jakiej racji? Każdy by się oburzył. Faktem jest jednak, że niektórzy używają tego jako karty przetargowej.
Sama kiedys paradoksalnie zostałam nazwana rasistką przez pewną Czarną, akurat podczas kłótni na ten temat przyszedł mój chłopak (Czarny), babkę na chwilę zatkało, po czym stwierdziła, że i tak jestem rasistką wobec tych ciemniejszych Czarnych :D (mój akurat był light skin).

Azjaci Żółci robią tanio paznokcie :) 10 funtów za full set.

Z rasizmem jest jeszcze jeden problem. Wszyscy wołają o rasizmie białych wobec innych. A zapominają, że czarni też bywają rasistami.

shep napisał:

Staram się być tolerancyjny. Ale właśnie takie zachowania jak w przytoczone w pierwszym poście, to przykład zachowań, których nie wolno tolerować. Jeśli chce się żyć według praw swojej ojczyzny, żyć celebrować i żyć w zgodzie jej kulturą, to się nie emigruje! Kiedy przyjeżdża się do obcego kraju, planuje się tam długi pobyt czy wręcz pozostanie na stałe, należy się dostosować do praw i obyczajów w nim panujących - zasymilować się. Niekoniecznie zupełnie - wystarczy, że swoją rodzimą kulturę celebruje się we własnym gronie, nie ingerując w prawa i wolności innych, nie narzucając się innym.
Smutne jest to, że wielu islamistów na emigracji przyjmuje postawę fundamentalistyczną postawę i praktycznie rzecz biorąc powoli przejmują kraje, w których są. Wszystko w imię źle pojętej tolerancji i poprawności politycznej. Najgorsze jest to, że im się to udaje.

Popieram w 100%!
To tak jakbym pozwoliła w swoim domu meble poprzestawiać, bo gościom się ich układ nie podoba. Oni "przyszli" do mnie i oni muszą tolerować moje prawa. A jak się nie podoba to "WON!".

Ponad połowa problemów by się skończyła jakby wszystkich muzłumanów odesłać tam skąd pochodzą; do ich krajów. Granice każdego cywilizowanego kraju dla takich ludzi powinny być zamknięte. W trosce o bezpieczeństwo i życie mieszkańców jakiegoś kraju.
Dobrze, że u nas póki co to się tu nie zagnieździło. A jeśli spróbują to szybko im się odechce.

Sarah napisał:

Dobrze, że u nas póki co to się tu nie zagnieździło. A jeśli spróbują to szybko im się odechce.

Jeśli chodzi o islam to już do dłuższego czasu jest obecny w Polsce.

Ale nasi Tatarzy są nasi. Mają swoją kulturę, ale szanują kraj w którym mieszkają. W dodatku mają niemałe zasługi dla obrony Rzeczpospolitej, przez co spora ich część została nobilitowana. Mam kolegę, Tatara z Białegostoku. Rodzina o długiej i chlubnej przeszłości. W dodatku z niego taki muzułmanin, jak z koziej d. waltornia. Wódkę ze mną pił, kiełbasą wieprzową zagryzał. Jego żona (z Tatarów Kaukaskich) tak samo.

@Archeo Ja to wszystko wiem. Z resztą kilka razy w Bohonikach byłem. Potwierdzam Tatarzy to fajni ludzie i nie bije im na punkcie religii jak Arabom.

Tatarzy osiedlili się u nas w czasach, kiedy za nadmierne fikanie groziło łupnięcie szablą. Przydałoby się wrócić do tych czasów.

@Archeo przecież teraz za zbytnie fikanie też można dostać. Może nie szablą ale bejsbolem jak najbardziej. Nawet ma to swoją nazwę - samosąd, ewentualnie nacjonalistyczny wybryk na tle rasistowskim.

A spróbuj w Anglii fiknąć przeciwko muzułmanom. Nie dość, że spalą Ci chatę, to jeszcze policja palcem nie kiwnie, bo to byłby rasizm.

Mam nadzieję, że szybko nowe rządy na świecie uznają, że oni są zbyt niebezpieczni i ich wszystkich deportują zamykajać granice. Ciekawe tylko ile osób jeszcze zginie nim tak by się stało.

In general - jeśli to, co proponuje nam UE w stosunku do uprawnień przysługującym imigrantom (nie tylko Arabom, ogólnie) nosi nazwę tolerancji, to ja jestem wybitnie nietolerancyjny. Ewentualnie żyję w innym wymiarze.

W gestiach religijnych wyznaję prostą zasadę: rób co uważasz, bylebyś nie krzywdził siebie i innych - a także pozostał szczery, również wobec siebie i innych. Nie obchodzi mnie, czy ktoś chodzi w burce, czy w jarmułce, spożywa mięso z krowy, z konia, a może w ogóle pości i bije pokłony na prostokątnym dywaniku - to kwestia indywidualna, każdy ma swoje zdanie na ten temat. Sęk w tym prawa współżycia w społeczeństwie dotyczą wszystkich, bez wyjątków i bez względu na wyznanie - a zwłaszcza, jeżeli decydujemy się na emigrację. Tutaj na piedestał wysuwa się nam absolutna podstawa, o której ekstremiści bardzo lubią zapominać: będąc gościem, dostosowujesz się do lokalnego prawa i obyczajów, ew. nie przeszkadzasz w celebrowaniu tychże przez ludność natywną. Nie podoba się - nikt cię tu nie trzyma, wracaj do siebie i nie próbuj zmieniać świata na siłę, "bo religia", "bo bóg mi tak każe", etc. Ekstremiści i agresorzy to najgorsze zło na jakie można się natknąć w każdym wyznaniu - akurat w przypadku islamu do tej grupy zalicza się bardzo duży odsetek ludności, głównie przez samą naturę tej doktryny (szariat), powodującą mentalne zacofanie, degenerację wielu wartości, czy po prostu przemoc w najszerszym tego słowa znaczeniu. To, co się dzieje w państwach zaodrzańskich, jest doskonałym przykładem, iż islamiści sobie z nas drwią: sami sobie bowiem nakładamy stryczek pod karykaturalną nazwą tolerancji - która de facto tolerancją nawet nie jest. To my, mieszkańcy Europy, pozwalamy na to wszystko, gdyż powinniśmy być świadomi, że taka wzajemna zależność powinna oddziaływać obopólnie.

W ogóle:

Kiedy przyjeżdża się do obcego kraju, planuje się tam długi pobyt czy wręcz pozostanie na stałe, należy się dostosować do praw i obyczajów w nim panujących - zasymilować się. Niekoniecznie zupełnie - wystarczy, że swoją rodzimą kulturę celebruje się we własnym gronie, nie ingerując w prawa i wolności innych, nie narzucając się innym.
Smutne jest to, że wielu islamistów na emigracji przyjmuje postawę fundamentalistyczną postawę i praktycznie rzecz biorąc powoli przejmują kraje, w których są. Wszystko w imię źle pojętej tolerancji i poprawności politycznej. Najgorsze jest to, że im się to udaje.

To. To w złotej ramce i orzechowej muszelce.

Moja rada na tenczas? Odciąć social tym, którzy na niego nie zasługują, a którzy przybiegli do Europy jedynie z wizją utrzymania się z zasiłków - czyli in general pozbycie się największego wabika na pasożytów. Przybywasz do kraju? Masz chęci do pracy? Nie? To panu podziękujemy. I łapek po pieniążki proszę tak desperacko nie wyciągać. Że co, że ma pan w domu 12 dzieci? To już pana problem. Może zabrzmię nieco brutalnie, bądź egoistycznie, ale taka jest prawda - jeśli imigranci chcą żądać czegoś od danego kraju, niech najpierw dadzą dla niego coś konkretnego. Arabowie (że tak posłużę się ich przykładem) w przeważającej większości emigrują do Europy, żeby kisić się na zasiłkach, mnożyć jak króliki i nieustannie prosić o jeszcze. Nie, tak nie ma, nie powinno się tolerować takiego nieróbstwa i usprawiedliwiać tego chorą wizją oskarżeń o homofobię. Zwłaszcza, gdy strona emigrująca sama nie potrafi się stosować do zasad, które zaakceptowała na wstępie i nie dojrzała do bycia traktowaną uczciwie.

http://wyborcza.pl/1,75477,13962958,20_ … ciosu.html
Ile jeszcze ludzi musi zginąć, żeby rządy zorientowały się, do czego prowadzi sprowadzanie tego bydła do Europy?

Prawdopodobnie jakiś polityk lub inna szycha. W bogatych dzielnicach nie widać że muzułmanie to nie wspaniali koegzystujący z europejczykami, tolerancyjni ludzie.

Po każdej takiej informacji odnotowuję drastyczny spadek chęci do opuszczenia naszego kraju. Tego nie da się nazwać zwierzęcym zachowaniem, bo to obraza dla zwierząt.

Max Kolonko o ostatnich wydarzeniach w Londynie:
http://www.youtube.com/watch?v=AFZCT9KHvkA

Udawajmy że nic się nie stało, i najlepiej napiszmy że to byli "narodowcy o nieustalonych motywach" i nie wyciągnijmy konsekwencji w imie tolerancji dla muslimów.

Minus sam sobie udawaj, EDL ma coraz więcej członków (niestety w tym wielu idiotów) i opracowuje program obrony. Przypuszczam, że nie mieszkasz w uk, bo gdybys mieszkał to widziałbys co tu sie dzieje i jak wszyscy są nabuzowani, jak organizowane są bojkoty muslimskiego jedzenia etc. Posłuchaj sobie co mówi Tommy Robinson. W końcu przekonają rząd, że polityka pro- muslimska jest debilna i doprowadzi do katastrofy szybciej niż myslimy.

Wiesz... faktycznie nie mieszkam w UK. Natomiast w Polsce też mamy takie wynalazki jak łącze internetowe i faktycznie widzę że w wiadomościach powycinano fragmenty "muslimskie" w wypowiedziach zamachowca. Ja ich nie powycinałem - więc sam sobie nie będę nic udawał.

Ci dwaj, którzy zabili tego żołnierza to byli czarnoskórzy (z pochodzenia Nigeryjczycy) muzułmanie. Toż to jakieś koszmarne combo!

Co ciekawe w relacji BBC na żywo, tuż po incydencie powtarzali, że napastnicy krzyczeli "allach akbar". Dopiero potem ktoś podjął decyzję, by usunąć wątek "religii pokoju".

Bo takie decyzje zazwyczaj są podejmowane po czasie. W końcu ktoś musi się jednak zastanowić co ważniejsze- dobre samopoczucie muzułmanów czy prawda dla milionów widzów. Widać co się wybiera.

http://niezalezna.pl/41698-francja-atak-jak-w-londynie
Kolejny atak na żołnierza. Tym razem w Paryżu.

Pewnie znowu jakiś profesor z mózgiem przeżartym poprawnością polityczną stwierdzi, że to tylko taki gest rozpaczy z poczucia wyobcowania.

Minus może w polskich powycinali, ale w angielskich nie. Na bbc pokazywali cały filmik.

Masz świętą rację, tylko w mojej wersji wycieli, a MM Kolonko podaje przykłady właśnie tych moich.

To się robi coraz gorsze - i sami sobie ten kaganiec zakładamy na szyję, zapominając, że niektórych nie da się przekonać do pokojowej koegzystencji. Religia, jak i podejście do niej ewoluuje i dorasta z samym gatunkiem ludzkim, zaś ciapaki są jeszcze na tym etapie, co chrześcijaństwo jakieś 1000 lat temu. I znaleźli sobie lepszą broń, niż miecze, czy napalm. Naiwną dobrą wolę Europejczyków, którzy myślą, że da się ich ucywilizować.

Czy obrona siebie, swoich rodzin i zapewnienie swoim ludziom bezpieczeństwa jest już traktowane jako nazizm? Ramy poprawności politycznej i tolerancji zaczynają mi coraz śmielej odpowiadać, że owszem. Dajmy się siłą i gwałtem przymusić do klękania na dywaniku z twarzą w stronę Mekki, niech nasze dwunastolatki będą towarem przetargowym dla jakichś spasionych dziadów po pięćdziesiątce w turbanach, kobiety będą ponownie traktowane jak mebel, a małe dzieci będą wysadzane w marketach w krajach, które jeszcze jakoś się trzymają bez półksiężyca i meczetu w każdym mieście. Co nam szkodzi, możemy się poświęcić, swoją kulturę i swoje dziedzictwo, ważne, żeby przyjezdny (broń boże, najeźdźca!) czuł się tu dobrze. W nieswoim kraju, w którym zaprowadza swoje zasady.


Sam bym nie wierzył w swoje słowa kilka lat temu, ale to co się dzieje na świecie powoli zaczyna się robić niepoważne. I jeszcze jedno:

Po każdej takiej informacji odnotowuję drastyczny spadek chęci do opuszczenia naszego kraju.

To samo. Polska często potrafi napsuć sporo krwi swoim absurdem, ale wolę użerać się z naszą słowiańską logiką, niż dać zaszlachtować siebie i rodzinę, bo krzywo spojrzałem na ciapaka na ulicy.

Archeoziele napisał:

A spróbuj w Anglii fiknąć przeciwko muzułmanom. Nie dość, że spalą Ci chatę, to jeszcze policja palcem nie kiwnie, bo to byłby rasizm.

Teraz chyba muzułmanie, prze jakiś okres czasu, będą bali się fikać.

Kolejny komentarz Mariusza Kolonko odnośnie islamu i islamizacji Europy:
http://www.youtube.com/watch?v=RM4AXSzSwfM
Po obejrzeniu tego materiału naprawdę zaczynam się bać czy za kilka lat na zachód od Odry w miejscu istniejących państw narodowych powstaną Zjednoczone Emiraty Europy.
PS. Cytat z "le Parisien" jest po prostu cudowny. Cudowny przykład poprawności politycznej w mediach.

Polecam książki Oriany Fallaci dotyczące islamu (Siła Rozumu, Wściekłość i Duma, Inszallah). Dość przerażająca lektura.

BlackMoon napisał:

Archeoziele napisał:

Dla mnie prawo powinno być proste- imigrant przez powiedzmy 6 miesięcy nie jest zatrudniony- deportacja. Popełnił przestępstwo- deportacja. Nie potrafi języka w stopniu umożliwiającym podstawową komunikację- deportacja.

Otóż to. Plus- bierze udział w demonstracjach, aby zmienić prawo- deportacja. I powinien być zdecydowany zakaz noszenia burek, uważam, że to jest niepoważne, przecież taka kobieta może kogos zadźgać przed kamerą i nie będzie nawet wiadomo kto to, bo nic nie widać.
Albo niech się dostosują do kraju, w którym przebywają, albo won. Nikt na siłę nie trzyma. Jakos Czarni i Azjaci (ci z dalekiego wschodu) potrafią się dostosować i nie ma z nimi takich cyrków.

Ja bym z rok dała, bo jednak opanowanie języka, o ile nie jest to angielski nie jest taką prostą sprawą.. Zlikwidowałoby to tych osobników, którzy siedzą po 10 lat w jednym kraju i nie znają jego języka..
Jeśli chodzi o rasizm to słyszałam ostatnio niepokojące wieści z Pl a propos palenia mieszkań par mieszanych na wschodzie (Białystok i tamte rejony). Muszę przyznać, że strasznie mnie to zaszokowało, bo myślałam, że u nas podchodzi się d cudzoziemców bardziej z dozą ciekawości niż nienawiści.. a tu jednak taka porażka.

Trafiłam ostatnio na bardzo fajny wywiad z Kazikiem, w którym mówił:

(...)natomiast podsumowanie jest takie, że bardzo wiele historii w naszej rzeczywistości i historii ludzkości w ogóle wynika ze strachu. Wszelkie niegodziwości generowane są strachem. Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, tylko strach. Nienawiść jest formą strachu. Im więcej miłości tym mniej strachu. Im więcej strachu, tym mniej miłości. O ile byłoby piękniej, żeby ludzie przestali się nakręcać, żeby się ich bano, żeby się sami nie bali, ale żeby się kochali. Mam poczucie, że, przepraszam za wyrażenie, czas zapierdala coraz szybciej. Życie jest piękne, ale krótkie. Delektujmy się nim, korzystajmy z piękności życia i nie bójmy się. (...)

Mam wrażenie, że cała Polska jest w takim razie skrajnie przerażona..



Inna sprawa, że np Norwegia dostaje kasę od UE za przyjmowanie azylantów islamskich z afrykańskich krajów.. sprzedają do Norwegii większość swoich problemów z tego typu napływową ludnością, a NO (wyjątkowo głupio i naiwnie) daje się w to wrabiać..

Z jednej strony trzeba pomagać tego typu osobom, ale państwo norweskie wręcz zniechęca ich do podjęcia pracy i nauki języka ofiarując gigantyczne zasiłki w wysokości około 10 k zł na miesiąc na dziecko, a dzieci duuuużo... a pracować im się nie opłaca, bo nigdy by tyle nie zarobili ile im państwo daje. Błędne koło i nie dziwię się, że się Skandynawowie burzą..
Doszło nawet do tego, że 17 maja w norweskie święto narodowe, w ramach demonstracji wychodzą ze swoimi flagami.. to tak jakby 3 maja w Polsce ktoś z rosyjską albo pruską czy austryjacką flagą paradował.. paranoja..

Akurat jeżeli chodzi o Białystok, Łomżę i inne miasta z dużym odsetkiem Czeczeńców, to zupełnie się nie dziwię.
Gdzieś czytałam, że np. w Łomży jest 1000 Czeczeńców. Pracuje zaledwie 2. Co robi reszta? Głównie zajmuje się kradzieżami, wyłudzeniami albo zaczepianiem rdzennych mieszkańców. Ludzie są wkurzeni, bo nie dość, że państwo daje im socjal, to jeszcze nie mogą czuć się bezpiecznie we własnych domach.

Ten polski socjal to bez szału.. no chyba, że znaleźli jakiś cudowny środek, żeby dało się z tego wyżyć..
Ale dobrze, że o tym mówisz, bo warto poznać sytuację z dwóch stron barykady. Ja słyszałam, że niektórzy boją się wyjść z domu bo czują się prześladowani i chcą jak najszybciej się wynieść z Pl ze względu na prześladowanie na tle narodowościowym..

Tak na dobrą sprawę ja też powinnam pozwać kogoś w Norwegii za dyskryminację, bo jakby nie było, Polacy są na rynku pracy dyskryminowani, tylko kogo by tu pozwać? ;P

To nie jest w sumie  śmieszne Ayati... mój brat pracował dłuższy czas za granicą, to w Holandii, to w Anglii i opowiadał że biali (nie-holendrzy lub nie-anglicy) są dyskryminowani tak jakby "w zamian" za okazywaną "miłość" do wszelkich czarnych, arabów itd. Pracodawca chce zaoszczędzić i zapłacić któremuś pracownikowi mniej - nie wybierze araba albo czarnego bo dyskryminacja rasowa. Oberwie się takiemu polakowi, ukraincowi czy innemu- tylko za to że nie jest innego koloru skóry i nie będzie mógł oskarżyć o rasizm. Słyszałem niedawno w radiu coś o tym wydarzeniu z zabitym brytyjskim żołnierzem. Grupa angielskich członków... Angielskiej Ligi Obrony? Nie pamiętam dokładnie... w każdym razie spotkali się po tamtym morderstwie z muzułmanami, wypili herbatkę, zjedli ciasteczka... i zagrali w piłkę nożną. Oczywiście spiker radiowy bardzo wychwalał jak to pokojowo i pozytywnie można się dogadać z muslimami. Potem słyszałem bliźniaczą audycję na innych stacjach. Serio? Imigrant zabija żołnierza (!) w jednym z bardziej rozwiniętych europejskich krajów, a wychwala się (przynajmniej u nas) postawę "plują mi w brodę- udam że pada deszcz" ? Czytam w internecie... "po tamtych wydarzeniach nasilają się w Wielkiej Brytanii nastroje islamofobiczne"... Naprawdę zamierzamy kłaść uszy po sobie? Nadal udajemy że islam to religia pokoju, a po każdym kolejnym zamachu będziemy mówić że to zupełny przypadek, że zabił muzułmanin? Poczekamy aż w połowie tolerancyjnej europy będzie obowiązywało prawo szariatu?g

Ayati, Czeczeni mają status uchodźców politycznych, więc przysługuje im wyższy socjal.

No właśnie taki wyższy socjal przysługuje w NO także azylantom z Afryki. Polacy, Ukraińcy i Litwini, a nawet Niemcy i inni są tak dokładnie na końcu stawki. Gorzej traktowani niż Norwegowie, ale też gorzej od azylantów. Te sławne socjale w NO są "miejską legendą" bo prawda jest taka, że Polakom się za bardzo nie należą. Na pewno nie w takiej wielkości jak innym i nie za sam fakt istnienia- musimy spełnić wiele innych dodatkowych kryteriów- w tym przez ponad rok zarobić odpowiednią sumę, a co za tym idzie też z podatków odpowiednią sumę wpłacić do budżetu.

Najbardziej mnie wkurzają takie roszczeniowe postawy: "jestem bezrobotnym Norwegiem i nie chce mi się pracować" "Jestem azylantem i nie mówię po norwesku, nie mam zamiaru ani się go uczyć ani nawet udawać, że szukam pracy""jestem Norwegiem/ azylantem ima gromadę dzieci" i tylko za to musicie mnie utrzymywać.
To kłuje w oczy i irytuje. O ile Norwegowie sa we własnym kraju więc są niejako usprawiedliwieni, bo skoro ich własny rząd na taką postawę się zgadza to ich problem- "kto bogatemu zabroni", o tyle rozpuszczanie w ten sposób uchodźcó jest wiązaniem sobie pętli na własną szyję. Hodują na własne życzenie stada pasożytów. I przez nich (bo mają pierwszeństwo) nie ma miejsc na np kursach z NAV'u czy innych środków aktywizacji bezrobotnych, którzy faktycznie chcą pracować, a nie tylko zgarniać śmietankę z socjalnego ustroju państwa.

minus25 napisał:

To nie jest w sumie  śmieszne Ayati... mój brat pracował dłuższy czas za granicą, to w Holandii, to w Anglii i opowiadał że biali (nie-holendrzy lub nie-anglicy) są dyskryminowani tak jakby "w zamian" za okazywaną "miłość" do wszelkich czarnych, arabów itd.

To taki trochę śmiech przez łzy, bo teoretycznie nie da się tego nikomu udowodnić, ale faktem jest, że starając się o jakiekolwiek lepsze pozycje na rynku pracy napotykasz ścianę nie do przebycia. Dla Norwegów nadajemy się tylko do sprzątania i na budowę. I oczywiście doceniają polskich pracowników i są z nich bardzo zadowoleni.. ale póki pracują właśnie na budowach i w innych fizycznych pracach, bo wszystkie inne są zarezerwowane dla Norwegów. A jeśli już ktoś zatrudni cudzoziemca to tylko i wyłącznie dlatego, że chce dać mu głodową stawkę i uważa, że ten "i tak powinien się cieszyć i być wdzięczny i nie podskakiwać".

Przepraszam, ale dopiero teraz zauważyłem.

   

Jakos Czarni i Azjaci (ci z dalekiego wschodu) potrafią się dostosować i nie ma z nimi takich cyrków.

To ma być żart jakiś? Czarni świetnie dostosowali się do dojenia kasy z benefitów, tłumaczenia swojego lenistwa rzekomym rasizmem i robienia syfu wszędzie, gdzie się pojawią. Dobrze wychodzi im również organizowanie się w gangi biegające z nożami i dźgające, na szczęście głównie siebie nawzajem. Co do Azjatów, pełna zgoda.

Młodsi użytkownicy mogą nie pamiętać, ale na początku lat 90 pierwszym skojarzeniem ze słowem "Czeczenia" było "mafia czeczeńska". Potem zaczęła się wojna i mądry a wspaniałomyślny naród polski, głównie na fali rusofobii zaczął sprowadzać biednych uchodźców czeczeńskich, dając im wikt i opierunek i rozczulając się nad ich strasznym losem. Dzięki temu Polska stała się ważnym przystankiem na szlaku przerzutowym dla czeczeńskich kryminalistów. Rosjanie załamywali ręce i pukali się w czoło, a Polacy puchli z dumy, ze pomagają małemu dzielnemu narodowi tak ciemiężonemu przez okrutnych kacapów. wisienką na torcie było nazwanie ronda w Warszawie imieniem jednego z ichniejszych "bojowników". Szkoda, że bin Ladena nie odstrzelili wcześniej, może też by się załapał. Dziś Czeczenia przeżywa umiarkowany rozwój, Grozny wygląda lepiej niż połowa polskich miast, a my mamy  na utrzymaniu czeczeńskich darmozjadów ze statusem uchodźców politycznych i żadnego pomysłu co z tym fantem zrobić.

I tu Fomalhaut ma rację, mieszkam w Białymstoku, Czeczenów u nas "mnoga" i uwierzcie mi, nie muszą pracować, dostają mieszkania i kasę za państwowe, a co nakradną to ich, teraz nasiliły się ataki skinheadów, tak jak kiedyś w Białymstoku poradzili sobie z Cyganami, tak teraz radzą sobie z Czeczenami, kiedyś co skrzyżowanie, to żebraczka, co autobus to grajek na "harmoszce". Teraz to zanika, bo dostają ciach!. I nie, nie jestem z Tego dumny, ale pracujący czeczen nigdy mnie dostanie ciach! w moim mieście. Tylko legaci mają ciach! i muszą się dostosować.


Słownictwo. ~Sal

Parezja via Onet napisał:

Czy we Francji zabronią spożywania kanapek z szynką w miejscach publicznych? Po ostatnim ataku dwóch muzułmanów na mężczyznę jest to możliwe – pisze serwis Parezja.pl

Ta niesamowita historia wydarzyła się w Paryżu. Jeden z pasażerów jadących w tramwaju spożywał kanapkę z szynką. Robił to na oczach dwóch muzułmanów, którzy z całą powagą poprosili go, żeby wyrzucił kanapkę, ponieważ obraża to ich uczucia religijne.

Pasażer odmówił, więc mężczyźni go zaatakowali. Policja zastanawia się teraz, czy całe zajście traktować jak rozbój czy konflikt na tle religijnym - czytamy na łamach serwisu.

Jak kiedyś byłem bardzo tolerancyjny dla imigrantów, tak przez ostatnie lata mi to stopniowo przechodzi.
Znajoma pracująca w Paryżu opowiadała, że w mieście nie ma już żadnej rzeźni nie-halal, ludzie ściszają głos mówiąc "arab" albo "czarny" i że nasilają się w kiedyś tolerancyjnych ludziach nastroje nacjonalistyczne. Źle się dzieje w państwie Franków.

Mahmurluk, dziwisz się? Każda akcja wywołuję reakcję. Imigranci się panoszą z pełnym poparciem i pobłażaniem władz. Rdzenna ludność najpierw się boi (zarówno agresji ze strony imigrantów jak i oskarżeń o rasizm) a potem zaczyna się organizować po swojemu. W Bułgarii doprowadziło to do powstania obywatelskich bojówek regularnie lejących się z cyganami.

Archeo- mówcie sobie na to rasizm, czy inna ksenofobia, ale jak imigrant wpieprza się na chama, panoszy i nie dość, że ciągle ma postawę roszczeniową "bo ja muszę mieć to i to i tamto i owamto i jeszcze obowiązkowo siamto", to jeszcze władze dla spokoju zaspokajają jego chore zachcianki... to nazywajcie mnie rasistą czy też zwykłym chamem, ale ja nie mam zamiaru tolerować.

Ja nie mam zamiaru, on też, ona też, podobnie, jak oni... i w bardzo szybkim czasie pojedyncze, zastraszane przez je&anych imigrantów ludziki organizują się. Taki efekt domina. I w tym przypadku uważam, że nastroje nacjonalistyczne, jak to określił Mah to coś, co może skutecznie rozwiązać problem. I fajnie, żeby imigranci o tym pamiętali, bo jednak często o tym zapominają.

Przykład? Cygany... więcej w tej materii nie dodam, bo bym chyba bana dostał do końca świata i o jeden dzień dłużej, i podstawioną pod dom limuzynę do piekła... A nasi kochani wyznawcy islamu? Ciągle tak pieprzą, że ich religia jest idealna, w ogóle naj, prawo szariatu to błogosławieństwo, państwa, gdzie to jest są wręcz rajem na ziemi według ich opisów... tylko jakoś nie chcą odpowiedzieć, skoro tak tam jest dobrze, to czemu stamtąd wyjechali i panoszą teraz tą swoją zarazę gdzie indziej? Kwestię podboju świata pominę, bo jest oczywista...

http://ndie.pl/w-wielkiej-brytanii-prop … f10ec649a8

ludzie... srsly?

Patrząc na to, co tu się dzieje, sama mam czasem ochotę wstąpić do EDL.

Nie do końca na temat, ale natknąłem się na ciekawy wątek w internecie.

http://wolnemedia.net/edukacja/odsiecz- … ej-szkole/

Odsiecz Wiedeńska to wydarzenie, dzięki któremu Turcy nas szanowali. Turcja to jedyne państwo, które nie uznało rozbiorów Polski. Taka jest mentalność islamska. Szanują silnych. Żeby zyskać posłuch, trzeba im najpierw dać solidnie w gębę.

Może i szanują silnych, ale nie powtarzaj legend. Rosja i Austria zyskały na rozbiorach lepszy "dostęp" do Turcji, z którymi ta miała na pieńku. Turcy woleli odgrodzić się od nich Polską, i tyle z szacunki dla silnych i mentalności islamskiej. Ciepłym gestem z ich strony było to że nie zburzono polskiej ambasady w Turcji, a klucz do niej przekazano polskim dyplomatom już po odzyskaniu przez nas niepodległości.

Cóż prawda jest taka, że to właśnie w Turcji znajomość historii Polski (a raczej rzeczypospolitej Obojga Narodów) jest najlepsza. Turcy wiedzą kim był Żółkiewski, Chodkiewicz czy Koniecpolski, zazdroszczą nam zwycięstwa pod Chocimiem z 1621.
Osobiście szanuje Turków za to, że jako naród potrafili wyzwolić się z okowów islamu. Niestety reszta świata islamskiego musi jeszcze poczekać na kolejnego Atatürka.

A i owszem, mają dużą znajomość historii Polsko-Tureckiej. Tak jak my wiemy kim był Michaił Tuchaczewski itd, zazdrościmy (lub żałujemy) odbicia moskwy. Choć fakt faktem Turcja ma (lub ma) dobry stosunek do  Polski, poza tym właśnie to o czym piszesz- niemuzułmańskość. I tu wracamy do mojego linka... w imię tolerancji trzeba fałszować historię? Zapomnijmy więc ok krucjatach, bo mi się smutno robi że chrześcijanie takie coś robili :(

Cytat z artykułu ze strony internetowej "Rzeczypospolitej":
"W szkole podstawowej w Portsmouth nauczyciel zabronił 10-latkowi napić się w upalny dzień wody, bo jego zdaniem mogłoby to urazić muzułmańskich kolegów z klasy, którzy poszczą w czasie trwającego właśnie ramadanu."

http://www.rp.pl/artykul/67352,1029950- … olach.html

"– Takie zachowanie nauczyciela to kapitulacja przed polityczną agresją islamu na naszą cywilizację. W Europie obowiązują normy chrześcijańskie, więc to muzułmanie muszą się do nich dostosować, a nie odwrotnie. To powinno być oczywiste – komentuje prof. Bogusław Wolniewicz, filozof."

A ja myślałam, że możliwość zaspokojenia pragnienia w ciągu dnia nie jest normą etyczną, którą jakakolwiek religia powinna sobie zawłaszczać.

kochanicadziedzica napisał:

"– Takie zachowanie nauczyciela to kapitulacja przed polityczną agresją islamu na naszą cywilizację. W Europie obowiązują normy chrześcijańskie, więc to muzułmanie muszą się do nich dostosować, a nie odwrotnie. To powinno być oczywiste – komentuje prof. Bogusław Wolniewicz, filozof."

A ja myślałam, że możliwość zaspokojenia pragnienia w ciągu dnia nie jest normą etyczną, którą jakakolwiek religia powinna sobie zawłaszczać.

kochanica Zaspokajanie pragnienia to potrzeba biologiczna, niezależna od wyznawanej religii.
Nie należy jednak zapominać, że współczesna Europa jest zbudowana na podstawie etyki chrześcijańskiej (jeden z czterech filarów kultury europejskiej). Właśnie o to chodzi w komentarzu tego profesora.

PS.
"Okazali pogardę dla naszej religii. A gdybym ja zrobił to samo w ich meczecie, obcięto by mi głowę, prawda?" - słowa księdza Eugenio Ferrari, proboszcza z Libiola dotyczące profanacji tymczasowego ołtarza.
http://wmeritum.pl/wlochy-oltarz-zbezcz … uzulmanow/

http://www.youtube.com/watch?v=XUkJFs04BLQ
Polecam część o imigracji z Afryki.

Artykuł z Onetu opisuje jak muzułmanie postrzegają Zachód i jego prawa.

Niemieccy socjologowie, na podstawie przeprowadzonych badań, doszli do wniosku, że dwie trzecie muzułmanów w UE stawia swoje zasady religijne ponad prawem europejskim, a 45 proc. wyznawców islamu z UE uważa, że Zachód chce zniszczyć ich religię.

Ładne niszczenie to dawanie wielu praw i obchodzenie się jak z jajkiem.

Dzisiaj przeczytałam, że Marks&Spencer zezwolił pracownikom-muzułmanom nie sprzedawać klientom alkoholu i wieprzowiny... Janie Sobieski, wróć, larum grają.

A była z tego krótka polewka na chb. Tłumaczą się, że na tej samej zasadzie pozwalają chrześcijanom nie pracować w niedziele, żydom w sobotę, ale jest chyba różnica między dniem wolnym a klauzulą sumienia w sprzedaży

Nie kupuję w M&S, ale chyba pójdę tam specjalnie po wódę i bekon. A potem poszukam kasjera o nieeuropejskich rysach twarzy. I niech mi tylko spróbuje odmówić sprzedaży...

http://polska.newsweek.pl/kruszyniany-d … 591,1.html

Mimo całej mojej niechęci do muzułmanów, jestem głęboko zdegustowana. Idiota który to zrobił chyba nie ma pojęcia, jaką rolę odegrali Tatarzy w naszej historii. Niestety, idę o zakład, że ten kretyn nazywa się patriotą i nosi koszulkę z orłem.

czasami się udzielam na sadisticu, a to odnośnie tego meczetu

http://www.sadistic.pl/ktos-ozdobil-mec … m#comments

...

Tak bym mniej więcej podsumował "yntelekt" niektórych na sadolu, między innymi tego miśka z krakowa, czy jak mu tam było. Z resztą nie tylko jego. Ale co się dziwić- dzieciaczkom zaczęły się wakacje, dzieciaczki mają czas wolny, dorwały się do internetu i wypisują, co ślina na język przyniesie szukając poklasku. Tak widzę, że tobie ich durnotą też się oberwało...

Ale co się dziwić- teraz dzieciaków się nie naucza, tylko uczy. I wychowuje. Bezstresowo, dzięki czemu ich cała wiedza (nie tylko ta historyczna) albo jest zerowa, albo bliska zeru, bo jak inaczej określić to, że zaczyna i kończy się na tym, że wiedzą (ponoć) co było w 966, 1000, 1025, bo tego nie wiedzieć czemu w szkołach maniakalnie pilnują, żebyś wiedział. Potem cośtamcośtam, czyli gigantyczna dziura, niepodległość USA z 1776, konstytucja 3. maja (z zapamiętaniem roku już zwykle są schody), rozbiory (daty znów opcjonalne), II wojna światowa w '39 (to też obowiązkowa data, data I WŚ już niekoniecznie). Nie wiem, jak gdzie indziej, ale u mnie do komuny nawet się na dobrą sprawę nawet nie doszło, bo czasu brakło, a to, że wiem coś więcej zawdzięczam temu, że coś tam czytałem i brałem udział w konkursie o tychże właśnie czasach. I tyle- nie oszukujmy się, że cokolwiek więcej w szkole się taki dzieciak nauczy. A tu wakacje, czasu jest aż nadto, żeby opróżnić przestrzeń między uszami do września.

Jak to napisał Sanctusdiavolos

Zostałem zmiażdżony megatonową ścianą mentalnego betonu.

racząc nas na do widzenia uroczym wierszykiem, którego jednak nie przytoczę, ale na dysku sobie zapiszę...

A tymczasem w Niemczech

Niemiecka policja zatrzymała członków nielegalnej policji religijnej, którą powołali młodzi ekstremiści islamscy z Wuppertalu. Chodzili w grupie kilkunastu osób po śródmieściu i zniechęcali ludzi do wchodzenia do dyskotek, kasyn i sklepów z alkoholem.

    Obsługę próbowali przekonać, że nie powinna łamać islamskiego prawa. Doszło też do przepychanek - donosi thelocal.de.

Policjanci aresztowali 11 członków nieformalnej „Shariah Police”. Jednak funkcjonariu­sze ostrzegają, że samozwańczych policjantów szariatu może przybywać i mogą być oni agresywni.

    Nie pozwolimy nikogo zastraszać - zapowiada Birgitta Radermacher z miejscowej policji.

Przekleiłem ze Sfory, bardziej wiarygodne źródło i więcej na ten temat >tutaj (tekst po angielsku)<

Mówię: spakować i odesłać tam skąd przylazło. A wcześniej odebrać obywatelstwo. Ewentualnie zakręcić socjal to sami pójdą w cholerę.

Policjanci aresztowali 11 członków nieformalnej „Shariah Police”. Jednak funkcjonariu­sze ostrzegają, że samozwańczych policjantów szariatu może przybywać i mogą być oni agresywni.

Proste jak budowa cepa rozwiązanie- jak się będą stawiać to paralizator i gumową pałą przez łeb. Szybko im się odechce startować...

Postawiono im zarzuty nielegalnego zgromadzenia i wykorzystywania munduru w miejscu publicznym. Rzeczniczka organizacji twierdzi, że przecież nic złego nie robili i jest dużo grup przeciwdziałających alkoholizmowi i narkomanii. Na szczęście policja ma więcej oleju w głowie niż Brytyjczycy.

Ale to trzeba przyznać, że wreszcie zaczynają robić cokolwiek z tą dziczą.

Ciekawe kiedy policjanci z Wuppertalu dostana latke faszystów?

A także: Szwecja dzięki multikulti jest na świetnej drodze do trzeciego świata
http://biznes.onet.pl/szwecja-stanie-si … news-detal

Patrzcie ich, ku*wa jacy sprytni :wkurw:

Teraz to zostaje robić głosowanie- kto jest za tym, że dyrektorka to przepuści obawiając się ataku w stylu "ty rasisto! allah akbar!", a kto że jednak puknie się w łeb i im powie, żeby spier*alali kozy... no...

Odgrzewam stary temat bo:
http://pikio.pl/rosna-nastroje-antyisla … onstracji/

Ale by nie było zbyt dobrze to mamy i takie kwiatuszki
http://pikio.pl/szwecja-szkola-zakazuje … migrantow/

Gdybym miał stawiać, to powiedziałbym, że początkiem tego był właśnie ten cyrk w szwedzkiej szkole, a Niemcy i ich akcja to tak swoją drogą. I swoją drogą trochę późno się obudzili- najpierw za przeproszeniem ich nasprowadzali, bo myśleli, że chyba będą za nich robić i nic nie wymagać, a tu hopla- imigrantów się nazbierało tyle, że hej! I teraz jest młyn, bo jedni chcą ukrócić działanie drugich, a drudzy się nie dają...

To ja już wolę żyć w nietolerancyjnym, rasistowskim kraju, być nazywanym rasistą, ksenofobem, ale przynajmniej na hasło "Od dziś masz nie używać żadnych symboli, bo to obraża imigrantów!" mogę z pełną stanowczością odpowiedzieć "To niech spier*alają z powrotem do siebie, skoro ich obrażają symbole kraju do którego wyjechali, na łańcuchu ich tu nikt nie trzyma."

Putin (tak, ten zły sku&wysyn(tm) z Rosji) wypowiedział się prosto i nic więcej w tej materii nie trzeba dodawać.

Szkoda tylko, że inne państwa na wydźwięk słowa "dyskryminacja" padają na kolana i błagają o wybaczenie...

Ja wciąż jestem optymistką, że zachód się powoli budzi.

@kambodia: Ciekawi mnie, czy wywaliliby mnie z tej szkoły gdybym przyszedł w żółtym t-shircie i dżinsach. I co by powiedzieli gdybym się upierał, że to barwy narodowe np. Ukrainy.

@mong: Pierwsze pokolenie takich imigrantów pomogło odbudować Niemcy po IIWŚ, ale oni mieli na tyle oleju w głowie, że uczyli się języka i asymilowali, a nie powtarzali w kółko szariat szariat. Chciałbym zobaczyć jakieś obecne badanie jaki odsetek muzułmanów w Niemczech się zasymilował i uczciwie pracuje. A Putin powtórzył po premierze Australii :D

Kacu- pewnie i tak by cię wyje*ali, za "nie pyskuj gówniarzu!" :D
I fakt, powtórzył.

Archeo- uwierz mi, że ja też mam taką nadzieję. Chyba w końcu przejrzeli na oczy, że "coś" tu jest nie tak i ta poprawność ładowana do gardeł przy pomocy kija od szczotki przez wszędobylską łunię jest nie do końca taka "ach" i "och"...

Zanim się obudzą to połowa już będzie bez głów :}

o mamy nowości
http://www.bbc.com/news/world-europe-30710883
https://www.youtube.com/watch?feature=p … ugJRB-ORts
W skrócie:
Bojówka islamska, w centrum Paryża zaatakowała redakcję pisma satyrycznego "Charlie Hebdo" Używając broni maszynowej  zabili 12 osób. Dla niezorientowanych, "Charlie Hebdo" to ci co parę lat temu zasłynęli opublikowaniem karykatury mahometa Z treści artykułów oraz oficjalnych oświadczeń wynika że jest to "nieakceptowalny barbarzyński atak na wolność prasy"

Kiedy oni wreszcie oficjalnie i otwarcie przyznają że problemem są muzułmanie z ich próbami przerobienia kultury i obyczajowości europejskiej na swoją modłę.

Tutaj info na stronie Polskiej http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/krwaw … lo-12-osob

Kambodia, założę się, że będzie tak jak po ataku na tego brytyjskiego żołnierza. Tz. jacyś "eksperci od islamu" z Wyborczej będą piep**ć farmazony że przyczyną ataku wcale nie jest islam, bo to religia pokoju, tylko wyobcowanie społeczne napastników. Więc trzeba im dać więcej zasiłków.

Jako ciekawostkę odnośnie wczorajszego ataku w Paryżu można podać iż jeden z zabitych policjantów był muzulmaninem.

Już się lewica produkuje. Np taki newsweek: http://swiat.newsweek.pl/strzelanina-w- … gn=swiatSG

Zatem pozostaje ostatnie wyjście - skuteczna odpowiedź policyjna i odpowiedź społeczna.
Ze strony policji: niszczenie kolejnych grup terrorystycznych i ich logistycznego zaplecza. Skuteczna prewencja zmniejszająca szansę na kolejne zamachy w Paryżu, Londynie, Madrycie. Jednak nie dająca żadnej gwarancji, że się nie powtórzą.
I odpowiedź społeczna: kolejne programy ekonomicznej i kulturowej integracji imigrantów, europejskich wyznawców islamu. Pieniądze i programy mające zburzyć mury społecznego getta. Albo chociaż wyrąbać przejścia dla tych, którzy naprawdę chcieliby się z getta wydostać

Zadziwiająca logika. Wpakowaliśmy grube miliony w asymilację muzułmanów a oni nadal nie chcą się integrować. Więc co robimy? Pakujemy więcej kasy.

Mamy ciąg dalszy :
https://www.youtube.com/watch?v=LeIy0zH77MM
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/strzela … ntka/579gg

Tym razem zaatakowali żydów, ładne combo dla lewicy. Jedna mniejszość atakuje drugą. Tyle że żydzi są wpływową mniejszością. Przewiduję energiczną reakcję :)

Ja bym zapobiegawczo wypuścił ze 400 świń na ulice Londynu. Ekstremiści nie wyjdą z domów, nasz rząd sobie pozwiedza, a polska gospodarka odetchnie i nabierze pędu. Tyle wygrać.

I zaszyć tym świniom bomby zegarowe :devil:
Ponoć Izrael bronił się przed zamachowcami-samobójcami wysadzajacymi się w autobusach w ten sposób, że w autobusie znajdował się świński tłuszcz/krew, więc latające kawałki zamachowca były skalane i tracił szansę na zbawienie.

Nie mówiąc o rzekomym rozstrzelaniu 49 jeńców wyznania islamskiego kulami zatopionymi w krwi właśnie zgładzonych świń. Po czym ciała rozstrzelanych wrzucono do dołu ze świńskimi wnętrznościami i zalano resztą świńskiej krwi. 50 -ty został puszczony wolno, by opowiedział, co widział. I na kilkadziesiąt lat ponoć był spokój z prawami szariatu.

Fah, mam dziwne przeczucie, że to urban legend. Taka sama jak to z brakiem muzułmanów i meczetów w Japonii.

http://urbanlegends.about.com/library/b … rshing.htm

O to właśnie mi szło. Temu też mówię o rzekomym - w końcu i Einstein mawiał, że wiedza z internetu jest niewiele warta bez podstaw w faktach ;)

Dwóch uzbrojonych facetów morduje 12 osób drąc się "Allah Akbar" i "Pomściliśmy Proroka" a prezydent Francji mówi, że zamach nie ma nic wspólnego z islamem... o tempora, o mores.

Jeszcze by ich obraził, co się dziwisz?

Swoja drogą, cenzura dopadła też Jeffa Dunhama - brzuchomówcę. Zakazali mu wystawiać Achmeda, nawet nie mógł wspomnieć jego imienia. Rzecz się działa w Malezji. Toż to woła o pomstę, jeśli satyra jest na ocenzurowanym.

Dla zainteresowanych - https://www.youtube.com/watch?v=MR54UxN2r_c

W takich chwilach cieszę się, że jesteśmy za biednym gospodarczo krajem, który ledwo wiąże koniec z końcem. Już mniejsza o poprawność polityczną, która jest u nas dyskusyjna, my autentycznie nie mamy nic do zaoferowania przyjezdnym. Szczęście w nieszczęściu.

Swoją drogą, tak z innej beczki - zna ktoś genezę tego głupiego poglądu, jakoby białoskóry człowiek jest zmuszony do bicia pokłonów i usłużnej postawy wobec każdej  obcej rasy? Sumienie strzyka w krzyżu, czy jak?

To chyba przez te wszystkie bajki o ekologii. Tam przecie każdy "bad guy z siekierą" był biały. Najbardziej to widać po "Kapitanie Planecie" - wszyscy są dobrzy, poza "nieświadomymi" rasy różnej i złymi - nota bene białymi.

Ni i jeszcze europejski kac postkolonialny i amerykański kac postniewolniczy.
A spróbuj powiedzieć w towarzystwie, że w sumie dla Afryki okres kolonialny był w miarę pomyślny. Już lepiej głośno bąka puścić...

http://www.rmf24.pl/ciekawostki/news-ce … Id,1589419